Śmieszne

Pisz o czym chcesz, jak przesadzisz to i tak wywalę. Żadnej polityki.

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 30 lis 2010, o 08:55

- Poproszę coś żebym mógł z kobietami, no wie pani...
- Viagrę?
- Nie... A chloroform jest?

- Co to jest: Wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim a zostaje w głowie?
.
.
.
- Kilof.




Lecą dwa orły i jeden pyta drugiego:
- Hej! Wydaje mi się, że tobie w locie cały czas stoi?
A ten drugi odpowiada:
- Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa...



Samolotem leci kobieta z pięcioletnim dzieckiem. W trakcie rozmowy z sąsiadką zorientowała się, że ta jest nauczycielką. Poprosiła zatem syna, żeby zademonstrował, czego się nauczył. Chłopak postanowił pokazać, jak odlicza wstecz:
- Dwadzieścia, dziewiętnaście, osiemnaście...
- Bardzo ładnie - mówi nauczycielka. - Nauczyłeś się tego w przedszkolu?
- Nie, od ojca, konstruuje bomby dla Hamasu.


Instruktaż dla amerykańskich policjantów:
1. Człowiek, który idzie po ulicy i rozgląda się niespokojnie na wszystkie strony - to arabski terrorysta.
2. Człowiek, który idzie po ulicy i spokojnie patrzy prosto przed siebie - to arabski terrorysta z zimną krwią.
3. Człowiek, który idzie po ulicy i patrzy w niebo - to arabski terrorysta marzyciel.
4. Człowiek, który idzie po ulicy i patrzy w chodnik - to arabski terrorysta z kompleksem mniejszości.
5. Człowiek, który nie idzie po ulicy - to chory arabski terrorysta.

Wszystkich ww. niezwłocznie zatrzymać i doprowadzić na komisariat.



Czym się różni członek Ku Klux Klanu od ciastkarza?
W zasadzie niczym.
Obaj lubią patrzeć jak murzynek leży i stygnie.



- Janek - woła rano żona - Ty wczoraj dawałeś jeść kotu?
- Tak, ja.
- Ty dawałeś. Ty go zakop.


Co myśli Ryszard Rembiszewski gdy siedzi na sedesie?
- Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...


Nimfomanka, po skończeniu zakupów w supermarkecie, miala problem z zaniesieniem wszystkich zakupów do auta. Zauważywszy dobrze wyglądającego, muskularnego męzczyznę, poprosiła go o pomoc przy noszeniu zakupów, na co jegomość się zgodził. Tuż po wyjściu z supermarketu nimfomanka przysunęła się do niego i szepnęła mu do ucha:
- Wiesz, mam ciasną cipkę...
- Przepraszam, ale musi mi pani pokazać palcem, które to, dla mnie wszystkie japońskie auta sa identyczne

Na przystanku autobusowym siedzi murzyn. Nagle strasznie zachciało mu się kupę, rozgląda się naokoło, stacji, knajpy nawet krzaków nie ma.
Myśli siedzę sam, autobus przyjedzie niedługo, robię tu.
Odesrał się, nawalił taaakie kupsko, podjeżdża autobus, murzyn wsiada a kierowca stoi i nie zamyka drzwi.
Murzyn po chwili:
- panie odjeżdżasz pan czy nie
-a dziecka pan nie zapomniałeś?
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez monak » 3 gru 2010, o 16:28

Chiński porucznik podchodzi do dowódczy z pytaniem: „panie dowódco, panie dowódco, jaką strategię przyjmiemy w dzisiejszym starciu?”
Dowódca odpowiedział; „hmm, myślę, że będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony” odpowiedział z dumą dowódca, po czym dodał „ a środkiem pojadą nasze czołgi...”
„Oba??” zapytał zdumiony porucznik...

Mąż wyjeżdżał w delegację. Przed wyjazdem mówi żonie:
- Rozumiem, że masz swoje potrzeby. Zbudowałem ci robota. Jeśli tylko będziesz potrzebowała mężczyzny, po prostu zawołaj "Boria!" i on wszystko zrobi.
- Dobra.
Mąż wyjechał. Wieczorem żonie zachciało się i zawołała: "Boria!"
Robot się włączył i zabrał się do akcji. Po jakimś czasie żona zdała sobie sprawę, że nie wie, jak wyłączyć diabelstwo. Zaczęła wołać o pomoc. Pojawiła się sąsiadka i pyta:
- A co to za cudo?
- Boria.
- Boria!
Robot zareagował prawidłowo i zabrał się za sąsiadkę.
Dwa dni później mąż zorientował się, że nie powiedział żonie, jak się wyłącza robota. Dzwoni, nikt nie odbiera. Wsiada w samolot, leci do rodzinnego miasta. Na lotnisku łapie taksówkę, wsiada i mówi do kierowcy:
- Na Iwanowkę, szybko!
- Na Iwanowkę? Tam nie pojadę.
- Dlaczego?!
- Tam Boria!

To chyba w Iraku...
Polska baza. Przyjeżdża generalicja i pytają:
- Jeść co macie ?
- Mamy!
- Pić co macie?
- Mamy!
- Dupczyć co macie?
- Mamy!
Za miesiac ta sama sytuacja. Generał:
- żarcie wam dowozimy, picie wam dowozimy, ale skąd dupczenie?
Na to szeregowy:
- Tam za rogiem stoi wielbłądzica, Panie generale.
Poszedł więc generał, zrobił co miał zrobić, wraca (zapinając rozporek) i mówi:
- Hmmmm ...troche stara ta wielbłądzica....
- Stara, stara ... ale do burdelu jeszcze podwozi.

Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.

Dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn
nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem
teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...
- Wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o
rozwód?
- Wysoki sądzie, bo ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył...
monak
 
Posty: 28
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 11:49
Lokalizacja: Głogów
White Cross: FIST
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Konrad ''Owca'' » 4 gru 2010, o 10:01

Krasnaja Pliesień w utworze "Krasnaja Armia"
http://www.youtube.com/watch?v=H1xN23RV ... re=related

"Sztoby bajali wragi - piedierasy
w niebie lietajut liotcziki-asy
chulie Amierika, chulie to NATO
drużno pałuczit pizdy ot strojbatu!"
Nigdy więcej!
Ojciec Terrorysty...
Codziennie wzrasta ilość rzeczy i osób, które mam w dupie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Konrad ''Owca''
.
 
Posty: 1869
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:38
Lokalizacja: Wwa/BS
White Cross: SGW
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez thewolfe » 4 gru 2010, o 12:20

To jest mongolska bitewna piosnka która zabija swoją siłą i refrenem

http://www.kciuk.pl/Przeboj-Mongolskich-dyskotek-a33411

juz ni bedziemy tacy sami po przesłuchaniu tego !
All those moments will be lost in time, like tears in rain.
Z.E.U.S. Zombie Elimination Unique Squad Z8 Lbn.
BT & GR Member
Avatar użytkownika
thewolfe
 
Posty: 142
Dołączył(a): 22 lis 2010, o 07:49
Lokalizacja: Lbn
White Cross: Z.E.U.S Lublin
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez HUBI72 » 4 gru 2010, o 16:11

=FAB= FRIENDSHIP AND BROTHERHOOD
Avatar użytkownika
HUBI72
 
Posty: 388
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 20:09
Lokalizacja: WARSZAWA
White Cross: FAB (PREZES)
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Śmieszne

Postprzez Konrad ''Owca'' » 4 gru 2010, o 18:06

HUBI72 napisał(a):Prawdziwe zdarzenie
http://www.youtube.com/watch?v=qEiyFhDBT7I

To już nawet w "Pogromcach Mitów" na Discovery było......
Nigdy więcej!
Ojciec Terrorysty...
Codziennie wzrasta ilość rzeczy i osób, które mam w dupie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Konrad ''Owca''
.
 
Posty: 1869
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:38
Lokalizacja: Wwa/BS
White Cross: SGW
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 4 gru 2010, o 20:14

- Słyszałeś? Zenek po tym, jak mu ciągnik zdechł, teraz orze pole maluchem.
- Maluchem?? Ale jak maluchem?
- Normalnie. Jego kobita idzie przodem, kręci gołym tyłkiem, a Zenek się czołga



Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów.

Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć.
Rozebrał się I poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę
I momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła I pyta: - Wzywał
mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Kobieta uśmiechnęła się I
mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie
to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta
zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto
by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie I
pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś I pyta: - Wzywał
mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Zarośnięty koleś uśmiechnął
się I mówi:- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś
pierdnie to znaczy że mnie wzywał. Następnie nie bawiąc się w dalsze
wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet
idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka: -
Czym mogę służyć? Facet na to: - Tu moja karta członkowska I klucz do
szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$wpisowego Recepcjonistka na to:
- Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin. Nawet nie poznał pan naszych
wszystkich atrakcji!!! - Słuchaj paniusiu mam 58 lat.Staje mi raz na
miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie.


Dlaczego wegetarianka nie krzyczy podczas orgazmu ?
Bo wstydzi sie przyznac ze kawalek miesa daje jej tyle radosci.


Do ortopedy wchodzi pacjent.
- Proszę zdjąć obuwie - prosi lekarz.
Gościu zdejmuje buty i... jak nie jebnie smrodem! Syf, że aż medykowi łzy pociekły.
- Panie, nogi panu śmierdzą, że kurwa, nie można oddychać! - krzyczy ortopeda.
- Wiem, mówił mi to lekarz rodzinny. Ale chciałem u specjalisty potwierdzić...

Lech Kaczyński spadł, ale przynajmniej Lech Poznań awansował.



Bazar wschodni w centrum miasta.
Mołdawianin sprzedaje miód. Ale jakoś nie ma kupców. Obok niego Gruzin
handluje
cytrusami.
- Słuchaj! Idź do sklepu - mówi Gruzin do Mołdawianina. - Kup dwie
butelki
wódki. Jak wrócisz to Twój cały miód będzie sprzedany. A kasę Ci
oddam.
Mołdawianin zaczął się zastanawiać, ale wieczór się zbliżał, więc
pognał
najszybciej jak mógł do sklepu. Wrócił z wódką, patrzy - cały miód
sprzedany,
a zakąska przygotowana. Schował pieniądze do kieszeni, nalał po setce.
Wypili.
Nagle podbiega do nich zaaferowana kobieta:
- Chłopaki! Nie wiecie, kto tu ostatnio miód antykoncepcyjny sprzedawał?
Gruzin:
- My sprzedawaliśmy. Ale się już skończył!
- Ale nie macie chociaż słoiczka? Chociaż ciut - ciut?
Wyskrobał Gruzin resztkę miodu na łyżeczkę i daje paniusi.
- A jak mam to zażywać?
- Taka stara, a nie wie jak? - dziwi się Gruzin. - Posmarować chuja i
oblizywać.... Nigdy w ciążę nie zajdziesz..

A Kowalscy się cieszą, że wczesna i mroźna zima przyszła.
Nie muszą wyciągać dziadka z zamrażarki przed wizytą listonosza z rentą, tylko na stałe wystawili go na balkonie...


Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej.
Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz!?
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Łasic » 5 gru 2010, o 17:14

http://www.youtube.com/watch?v=rQSD1auiesA&feature=aso
Gdzieś na forum był link do pierwszego filmiku tego kolesia... teraz jest i drugi film, nieco bardziej w naszym klimacie ;)
Łasic
 
Posty: 50
Dołączył(a): 1 lis 2009, o 16:18
Lokalizacja: Nieporęt
White Cross: BOPE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 6 gru 2010, o 22:16

Dostałem to dzisiaj od mojej żony, eerm, tzn od Mikołaja:
Obrazek
Tak, to są kieliszki :D

/ GDZIE JE KUPIŁA ????? - pyt
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Ptasiek » 7 gru 2010, o 10:38

Fpytkie! :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Ptasiek
.
 
Posty: 799
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 13:01
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: -Stalkers-
Na starym Warriorze od: 2003

Re: Śmieszne

Postprzez ThePesH » 7 gru 2010, o 22:20

Obrazek
Obrazek
Reload ... Hold On ... The Aim Is In Your Head Now !!!
Obrazek
Avatar użytkownika
ThePesH
.
 
Posty: 752
Dołączył(a): 19 sie 2009, o 17:35
Lokalizacja: Doncaster
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 7 gru 2010, o 23:06

Nie dość że ojczystego języka zapomniał to jeszcze nie potrafi wkleić obrazka poprawnie
eeeeeech emigrant
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Tato » 8 gru 2010, o 14:12

Czad. :)

Obrazek
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 8 gru 2010, o 14:48

it's bjutiful;)
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Mysiek » 8 gru 2010, o 21:26

bash sie kłania ale w temacie :D

<amadzia12>heeeej!!!!! PoKliaAaAaSHshSH???!
<Esavier>aaaggghhh ratuj sie kto może
<HeyToon> nie no kurwa tak nie mozna to nie fair
<googos>Boże cużem ci uczynił?!
<Esavier>bravo1, bravo1 tu delta ogłaszam kod czerwony HAMA na współżędne echo,hotel-kilo,alfa fire for effect!
<adminek>ewakuujcie ludność cywilną! ja pierwszy!
adminek has left
<googos> trzymac linie, wycofać cywili!
<Esavier> kurwa miał być zajebisty piątek gdzie te atomówki?
<amadzia12> nie RosUmIeM was-.-
<Hamiltoon> generale jesteśmy pod ciężkim ostrzałem, proponuje sie wycofać!
Jakon has let
<amadzi12>GooGoS poklikash?
Hellsing has joined
<googos>man down, man down!
<Esavier>we have K.I.A, repeat we have K.I.A
<HeyToon>meldujcie do sztabu!
<karolcia>HQ, tu delta, HQ tu delta odbiór!
<Esavier>delta melduje jestesmy pod ciezkim ostrzalem! nie wytrzymamy dlugo! serwer sie przegrzewa! request immediate ewaq!
<Hellsing>co tu sie kurwa dzieje!
<Esavier Admin dzięki Bogu! Googus dostal!
<HeyToon>walą do nas ze wszytkich stron karolcia stawia ogien zaporowy ale nie utrzymamy sie dlugo
<Esavier> juz wezwalismy posilki! Last man standing!
<Hellsing>ale co tu sie kurwa dzieje
<amadzia12> HeEEjKa Helsing! SkĄd jESteŚŚ?
<Esavier>officer wounded!
<karolcia>leccie po nosze!
<Hellsing>nie wiedzialem ze jest tak powaznie uciekajcie ja odpale atomówke
<Esavier>Na pohybel paszczurowi
<HeyToon>to był dla mnie zaszczyt służyć z wami!
<Hellsing> ZA OJCZYZNE!!

you have been disconnected from server, propably server is closing...
%
Remember, remember the fifth of November
Gunpowder, treason and plot.
I see no reason, why gunpowder treason
Should ever be forgot.
Avatar użytkownika
Mysiek
 
Posty: 66
Dołączył(a): 9 lis 2010, o 20:26
Lokalizacja: Warszawa, Ursynów
White Cross: żaden
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Ziemo » 10 gru 2010, o 13:14

Avatar użytkownika
Ziemo
 
Posty: 37
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 19:52
Lokalizacja: Poznań
White Cross: R-Team
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Śmieszne

Postprzez thewolfe » 10 gru 2010, o 14:40

Ziemo@ jesteś odpowiedzialny za zaplucie przez MŁa mojego ślicznego monitora !

"król Polski!"
All those moments will be lost in time, like tears in rain.
Z.E.U.S. Zombie Elimination Unique Squad Z8 Lbn.
BT & GR Member
Avatar użytkownika
thewolfe
 
Posty: 142
Dołączył(a): 22 lis 2010, o 07:49
Lokalizacja: Lbn
White Cross: Z.E.U.S Lublin
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez Szczepan » 12 gru 2010, o 22:52

""a to ? co to jest ?
- to jest KOLIMINATOR , takiego używają Amerykańscy snajperzy .'' - tekst sprzedawcy , militarii na straganie :D

pewnie chodziło mu o ten "KOLIMINATOR"


Obrazek
Szczepan
 
Posty: 90
Dołączył(a): 4 lis 2009, o 22:35
Lokalizacja: Garwolin
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Śmieszne

Postprzez Janek » 13 gru 2010, o 00:33

Facet siedzi w barze i zobaczyl przepiekna kobiete !!
Mowi sam do siebie
-musze do niej przygadac
Podchodzi ale w ostatniej chwili ona wstaje i idzie do WC
To facet czeka az wroci
Ona wychodzi, niesmialy facet mocno zdenerwowany ale z mysla ze wiecej okazji nie bedzie powiedzial sobie ze juz nie ma odwrotu
Wiec podchodzi to niej i wkoncu sie przelamal i mowi :
-srałas ?


Wsiada nabombowany gość z półlitrówką w łapie do autobusu podmiejskiego. Przy wejściu kierowca go haltuje i mówi: - Gdzie? A za bilet?
Gość podnosi flachę, przechyla większego łyka i mówi: - Za bilet!!!


Telefon nad ranem:
- Hello, Senor Humphrey? Mowi Ernesto zajmujacy sie pana letnim domem.
- A tak Ernesto. Co slychac? Czy cos sie stalo?
- Dzwonie, zeby zawiadomic pana o smierci pańskiej papugi.
- Moja papuga nie zyje? Ktora? Czy nie ta, ktora wygrala w Międzynarodowymkonkursie?
- Tak prosze pana, wlasnie ta papuga.
- To straszne, wydalem na nia mnostwo pieniedzy. Jak zdechla?
- Od jedzenia zepsutego miesa senor.
- Zepsutego miesa? Kto dal jej zepsute mieso?
- Nikt senor. Sama zjadla mieso zdechlego konia.
- Zdechłego konia? Jakiego konia?
- Panskiego wyscigowego araba, zdechl od ciagniecia wozu z woda.
- Czy ty zwariowales? Jakiego wozu z woda?
- Do gaszenia pozaru senor.
- Na Boga! Jakiego pozaru.
- Panskiego domu senor. Zaslony zajely sie od swiecy.
- Jakiej swiecy? Dom ma elektrycznosc!
- Swiecy pogrzebowej senor.
- Co za pogrzeb do diabla??!!.
- Panskiej matki senor. Przyjechala bez zapowiedzi a ja, myśląc ze to zlodziej walnalem ja kijem golfowym Nike-Tiger Woods.

Przez moment cisza..

- Ernesto, jezeli zlamales ten kij to jestes zwolniony.


Kochanie, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko
> sado-maso, wiesz: związani ludzie, maski, pejcze... - mówi żona do męża -
> - No i co zrobimy?
> - Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym
pomysłem...


Wchodzi sepleniący koleś do sklepu:
-Cy jeft kafa cibo (tchibo).
Na to ekspedientka:
- Nie ma kutasie.


Siedzi facet w swoim ulubionym barze w Nowym Yorku i pije kolejną whisky.
Nagle, do baru wchodzi najzgrabniejsza laska jaką kiedykolwiek widział z okropnym typem (stary, gruby i na dodatek łysy). Zainteresowany pyta barmana:
- Co to za kobieta?
Barman odpowiada:
- To ekskluzywna dziwka.
Następnego dnia koleś pije swoją whisky i znów wchodzi ta sama dziewczyna.
Podchodzi do niej i zagaduje (z wrodzoną dyplomacją):
- Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
- Tak.
- Ile bierzesz?
- Za 100$ mogę ci zrobić ręką.
Koleś nie może uwierzyć, że tak drogo i pyta:
- Dlaczego aż tyle?
- Widzisz to Ferrari przed wejściem?
- Widzę.
- Kupiłam je sobie za pieniądze, które zarobiłam robiąc tylko ręką.
Facet doszedł do wniosku, że musi być dobra. Postanowił więc spróbować.
Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania - było mu lepiej niż kiedykolwiek w jego nędznym życiu, z jakąkolwiek kobietą.
Kolejnego dnia, już od progu Pub-u wita się z prostytutką, mówiąc jak świetnie było mu wczoraj i pyta:
- Mógłbym spróbować czegoś więcej?
- Za 500$ mogę zrobić ci loda.
Koleś znowu zaskoczony wysoką ceną protestuje, więc prostytutka proponuje mu wyjście przed bar:
- Widzisz ten biurowiec tam niedaleko? Zarobiłam na niego robiąc tylko loda.
Facet nauczony doświadczeniem wczorajszego dnia zgadza się. I znów było mu tak dobrze, że o mało nie zszedł z tego padołu.
Nazajutrz pyta się jej:
- Czy mógłbym w końcu pofiglować z Twoją cipką?
Dziewczyna wychodzi z nim przed bar i wskazuje mu Manhattan:
- Widzisz tę wyspę?
- To nie może być aż tak drogie! - protestuje przerażony facet.
- Nie o to chodzi, .... gdybym MIAŁ cipkę - Manhattan byłby już mój.


- Mamusiu, ja już nie chcę braciszka!
- Zamknij się smarkaczu, zjesz co Ci ugotuję.


Zona do męża:
-Kochanie, powiedz mi coś slodkiego...
-Nie teraz, jestem zajety.
-Kochanie, no powiedz mi coś slodkiego...
-Naprawade, teraz nie mam czasu.
-Ale Kochanie, chociaz jedno slowko...
-Miód do ku.wy nędzy i odpierdol się!


Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
- Podrywamy dupcie?
- Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy!\


Facet wysrał się pod drzewem. Podchodzi policjant i mówi:
-Tu nie wolno srać. Płaci pan mandat 5 zł.
-Ale ja mam cala dychę. Ma pan wydać?
-Nie
-Janek chodź srać ja stawiam.
Jeśli powiesz kłamstwo bez chwili zastanowienia dam Ci dychę.
- Jak to dychę? Przecież obiecałeś dwie!


W autobusie na jednym z krzesel siedzi dziewczyna a obok stoi starsza
pani z dzieckiem. Babcia swidruje dziewczyne wzrokiem, w koncu nie
wytrzymuje i mowi:
- Moze by tak pani ustapila miejsca?
- Nie moge - dziewczyna na to .
- A dlaczego?
- Jestem w ciazy!
- Hmm, w ciazy, akurat. I taki plaski brzuch? A dlugo jest pani w ciazy?
- Pol godziny. Jeszcze mi sie nogi trzęsą.


Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.


Pewna kobieta podczas spowiedzi mowi do swojego spowiednika:
- Ojcze mam pewien problem. Otoz mam w domu dwie gadajace papugi,
sliczne samiczki i nie wiem dlaczego one tak strasznie bluznia.
-A co takiego mowia ? zapytal ksiadz.
Kobitka na to: W kolko powtarzaja:
- Czesc, jestesmy dziw.kami. Chcecie sie zabawic ?
Ojciec zniesmaczony mysli i mysli az w koncu mowi:
- ja tez mam dwie gadajace papugi, samce, tylko ze moje cale dnie czytaja Pismo Swiete i odmawiaja rozaniec. Przyprowadz swoje papugi do zakrystii, wpuscimy je do jednej klatki i wtedy moje papuzki oducza twoje mowic brzydko.
Kobieta sie zgodzila i nastepnego dnia przyprowadzila swoje nieznosne
papugi. Wpuscili je do klatki. Papugi ksiedza popatrzyly na nowe towarzystwo, a po chwili odezwaly sie papugi samiczki:
- Czesc, jestesmy dziw.kami. Chcecie sie zabawic?
Papugi ksiedza podniosly oczy znad Biblii, popatrzyly sie na siebie i
jedna mowi:
- Wypie.rdol te ksiazke bracie. Nasze modly zostaly wysluchane!


Przychodzi ateista do sklepu z artykułami religijnymi i pyta:
- Przepraszam, ile kosztuje ten mały samolocik?
- To nie samolocik, to krzyżyk!
- Nic nie szkodzi.. A ile kosztuje ten z pilotem?


Noc,zalany facet wraca do domu...żona w przedpokoju:
-Gdzieś był?!
-Na szachach!
-Gorzałą śmierdzisz!!
-A czym mam śmierdzieć...? SZACHAMI??


dzie Masztalski z obitą, siną buzią i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- Aaa, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?


Zaniecierpliwiony i zdenerwowany mąż czeka na porodówce.
Nagle drzwi sali operacyjnej otwierają się, wychodzi z nich chirurg z dzieckiem w ręku i zaczyna nim walić o ścianę, o podłogę, rzuca o sufit, krew się leje....
A przerażony ojciec:
-Co Pan do ku**y nędzy wyprawia?! To przecież moje dziecko!
Na to lekarz:
-Żartowałem, i tak było martwe...



Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat_ - pyta
- 82 – odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu – mówi pielęgniarka
- Nie śmiałbym prosić.....


Pewien facet leżał od dłuższego czasu na łożu śmierci. Nie mogąc umrzeć, od czasu doczasu wracał do przytomności i wspomnień z życia. Jego żona czuwała przy jego łóżku dzień i noc. Pewnego dnia odzyskał przytomność i zaczął zmęczonym głosem mówić do żony:
- W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Kiedy zwolnili mnie z pracy dodawałaś mi otuchy, później, gdy moja firma była bankrutem też byłaś przymnie, gdy straciliśmy nasz dom tez byłaś przy mnie. Nawet teraz, gdy jestem chory nie opuszczasz mnie nawet na chwilę... Wiesz co myślę?
- Co moje kochanie? - wyszeptała a jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia...
- Ja myślę, że przynosisz mi pecha!



Jedzie pociągiem dama, Anglik, Francuz i porucznik Rżewski. Cisza.
Nagle dama głośno puszcza bąka.
- Przepraszam, boli mnie żołądek - dzielnie bierze na siebie incydent dobrze wychowany Francuz.
Po chwili dama znów głośno psuje powietrze.
- Przepraszam, żołądek nie wytrzymał... - winę na siebie bierze Anglik.
Wstaje porucznik Rżewski.
- Panowie, idę zapalić na korytarz. Jak ona jeszcze raz pierdnie, powiedzcie, że to ja .



Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 45
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 28
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa
kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 33
- A czemu nie... a to wy, Stirlitz.



Stirlitz podszedł do szafy i nacisnął guzik - szafa odsunęła się od
ściany ukazując ukryte przejście. Nacisnął ponownie - i szafa
przysunęła się z powrotem.
- Ukryte przejście! - zrozumiał Stirlitz po chwili myślenia.



Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:
- No jak tam idą żniwa?
- Ch*jowo!
- Nie upiększajcie, mówcie jak jest!



Po całonocnej libacji budzi się rosyjski generał, otwiera oczy i widzi jak adiutant czyści jego mundur z wymiocin. Żeby się jakoś wytłumaczyć generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakiś porucznik całego mnie zarzygał!
Na to adiutant:
- Rzeczywiście panie generale! Całkiem go popierdoliło! Nawet w spodnie panu nasrał!



Pewnego razu Oleksy pojechał za granicę, gdzie bardzo mu zasmakowała zupa żółwiowa. Po powrocie do Polski, wraz z obstawą udał się do restauracji i zamówił wspomnianą zupę.

Kucharz bierze żółwią i celuje tasakiem.
JEBUT!
I nic. Żółw zdążył schować głowę w skorupę.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy.

Przychodzi zaniecierpliwiony ochroniarz.
-Panie, co tak długo?
-No wie Pan, ten cholerny żółw chowa głowę w skorupę i ni ch*ja nie mogę obciąć mu łba.
-Pomogę Panu. Prosze dobrze wymierzyć i przygotować się do uderzenia.
To mówiąc wsadził żółwiowi palec w dupę, żółw wyciągnął głowę jak najdalej mógł, JEBUT!, łeb obcięty.
-Panie, skąd Pan znasz taki spośób?
-No wie Pan, ja codziennie Oleksemu krawat wiążę...



Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin:
- Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu...
Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz:
- No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy.
Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie.
Ostatni wyraża swoje życzenie Polak:
- Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!!



Przychodzi Jasiu do domu ze szkoly i mowi, ze dostal dwoje z polskiego,
z matematyki, z wuefu i z religii. Mama go pyta za co z polskiego:
- Pani kazala pisac "Ala ma Jasia. Ala ma Stasia. Ala ma Julka" itd., to
ja napisalem, ze Ala jest k....
- A za co z matematyki?
- Pani zapytala ile jest 6 razy 7, to ja powiedzialem, ze 42, a jak pani
zapytala ile jest 7 razy 6, to ja zapytalem: "A czy to nie jeden ch..?"
- A za co wuefu?
- Pani kazala podniesc lewa noge, to podnioslem, a pozniej kazala podnieść
prawa noge, to ja zapytalem "A na czym mam stac, na chuju?"
- A za co z religii?
- Ksiadz mowil, ze Bog jest wszedzie. Zapytalem, czy u Malinowskiego w
piwnicy tez. Ksiadz powiedzial, ze tez. A ja mu na to: "A taki ch.., bo
Malinowski nie ma piwnicy"



Siedzą Rumun z Rumunką przed rozwalającym się barakiem służącym im za dom i patrzą na bawiące się w błocie zasyfiona na maksa dzieci. W pewnym momencie Rumun pyta się swej żony:
-Myjemy te, czy robimy nowe?????



Pali sie wiezowiec. Ludzie zebrali sie na dachu.
Na dole znalazl sie Bohater i krzyczy, zeby skakali.
Pierwsza odwazna osoba skoczyla,
Bohater zlapal ja i postawil na ziemi.
Druga osoba skoczyla,
Bohater zlapal ja i postawil na ziemi.
Jako trzeci skacze Murzyn.
Bohater usunal sie i Murzyn grzmotnal o ziemie.
Spalonych nie rzucajcie !!!



Stwierdzono, że u dzieci, którym regularnie podawano preparaty zawierające wapń, tkanka kostna jest twardsza o około 70%. Wielokrotnie przeprowadzane pomiary wykazały, że pękają one dopiero pod naciskiem przekraczającym 970 N na centymetr kwadratowy.


Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i
pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał
zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co
chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do
recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może
być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką
obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w
pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.



Dyrektor do świeżo zatrudnionej sekretarki-blondynki:
- Wysłała pani faks do Nowakowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- To teraz proszę jeszcze wysłać do Nowaka
- Nie mamy więcej faksów...


Przychodzi debil do lekarza:
- Dwa mleka poproszę.
- zaszła pomyłka, nie jestem mleczarzem tylko lekarzem!
- Eee... wiec to nie jest mleczarnia?
- Nie. To jest lecznica.
- Aaa, no to chrzanić mleko - może być leczo...
Obrazek
Avatar użytkownika
Janek
 
Posty: 371
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 49th Recon Squad
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 15 gru 2010, o 19:47

Podczas zakupów babcia do wnuczki:
- Kochana, jak zdasz maturę to ci kupię taką sukienkę na studniówkę.

- Choć, zamówimy pizzę i będziemy się piep**ć!
- Nie!
- Co jest, pizzy nie lubisz?!

Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta.
Jedna z galerianek zaczepia:
- Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee... tata mi kupił...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!



Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, żeby zdjął z niego klątwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:
- Żeby coś poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?
- Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś tak: I czynię was mężem i żoną ...

Szczerość jest przereklamowana. Z babami nie ma co szczerze w ogóle gadać. Wczoraj mojej żonie przyszło na jakieś czułości. Leżymy sobie, a ona do mnie z tekstem:
- Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny!
- Jestem....
- Ciekawe, a co byś pomyślał, jakbyś się dowiedział, że cię zdradziłam z twoim najlepszym przyjacielem?!
- Że jesteś lesbijką...
Brew nie zdążyła się zagoić. Miałem drugie szycie i o dwa szwy więcej. Do trzech razy sztuka?


Czym się różni kobieta od talerza?
-Talerz da się wylizać do sucha


Na corocznych targach mięsnych spotykają się masarze z całego świata żeby wymieniać się doświadczeniami i pochwalić osiągnięciami, pierwszy zaczyna Amerykanin:
- u nas mamy takie dobre spulchniacze, które wchłaniają tyle wody że z 1 kg mięsa robimy 1,2 kg kiełbasy!
- to słabo - odpowiada Rosjanin - u nas do kiełbasy dodajemy zmieloną skórę świń, dlatego z 1 kg mięsa mozemy zrobić 1,5 kg kiełbasy!
- eee, marni z was masarze - chwali się Polak - u nas do kiełbasy dodajemy nie tylko spulchniaczy, zmielonej skóry, uszu, oczu i bebechów świnek, ale też wrzucamy chrząstki i drobnopomielone kości, dlatego z jednego kilograma mięsa robimy 2 kg kiełbasy a z tego co zostanie robimy kotlety sojowe dla wegetarian!




Sam nie wiem, co gorsze: rosyjska ruletka czy eskimoski poker
rozbierany...


Spotyka się dwóch kumpli i jeden pyta drugiego:
- Stary, a łechtaczka to jest to z przodu czy z tyłu...?
- z przodu a co?- zadziwiony kolega odpowiada
- nie, nie nic...., bo widzisz, ja przez dwie godziny hemoroidy pieściłem.


Mama pyta małego dresa:
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko.



Żona do męża:
- Kochanie, gdybyś wiedział, co przed Tobą ukrywam, powiesiłbyś mnie za jaja...



Rozmawiaja dwie przyjaciolki. Jedna mowi:
- Mam wspanialego meza: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi pilki noznej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
- Dawno go sparalizowalo?


Trzy etapy zycia kobiety:
1. Wkurza ojca.
2. Wkurza meza.
3. Wkurza ziecia.


W spokojnym cichym kosciele modli sie ksiądz przy ołtarzu.
Nagle wpada do kościoła Pampam (Pamela Anderson), rozpalona, rozgrzana i w potrzebie!
Zwraca sie do ksiedza :
Pampam : Ojcze, bierz mnie teraz!
Zazenowanym ale spokojnym glosem
Ksiądz : Ale siostro, to jest swiete miejsce i jestem księdzem.
Pampam : Gowno mnie to obchodzi, chce teraz z księdzem przy oltarzu.
Ksiądz : Odejdz siostro, tu nie mozna sie tak zachowywac , odejdz w spokoju.
Masując Sobie piersi, rozpinając koszule
Pampam : Bierz mnie! BIERZ MNIE! Chce z księdzem sie pieprzyć !
Ksiądz w szoku!
Ksiądz : Odejdz diable, siostro jestes opetana szatanem!
Pampam : Wez mnie teraz, na oltarzu, nie wytrzymuje ohh ohh
Ksiądz zagubiony obraca sie na kolana do Jezusa na krzyzu i mowi :
Ksiądz : Jezus co mam zrobi ???
Jezus : Odepnij mnie, odepnij mnie!!


Wsadzili dziadka do więzienia. Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie k**wa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wku**ionych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek!! Ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.



Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek.
Króliczek się go pyta:
- Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
- Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
- Nie no niezły wypas Królik - I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
- Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
- Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
- Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
- Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
- Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!


Szlak morski u wybrzeży Somalii. Do olbrzymiego tankowca zbliża się wydrążona z pnia baobabu łódka. W środku czarnoskóry gość z łukiem przewieszonym przez plecy:
- Ej tam, na statku! – krzyczy. – Macie natychmiast zebrać wszystkie pieniądze jakie posiadacie do jednej walizki i płynąć za mną.
Z jednego z bulajów wychyla się głowa w kapitańskiej czapce:
- Spierdalaj, głupi czarnuchu! – wrzeszczy.
Wioślarz wzdycha głęboko i mruczy pod nosem:
- Kurwa, znowu nie wypaliło...


Ludzkość od niepamiętnych czasów zadaje sobie pytania:
- Kto wymyślił pracę?
- I jak to możliwe, że pozostali go nie zabili?


Amerykańscy eksperci od rekinów przylecieli do Egiptu. I sprawiedliwie - miejscowe rekiny Amerykanów jeszcze nie jadły.


Jasiu mówi do taty:
- Tatoo czy ty mnie kochasz?
- taaa - odpowiada tatuś,
- a możesz przestać? - kontynuuje Jaś,
- nieee - sapnął tata,
...- a czemu?
- bo dochodzę.


Idzie sobie turysta przez halę, patrzy, a tu juhas owieczkę stuka.
- Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a wy tu owieczkę dupczycie?
- A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! - wyjaśnił juhas.
Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek... Juhasowi trochę się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas widzi w tych owieczkach. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i pyta ździebko zdziwiony:
- Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek wokoło, a wy barana dupcycie?

Pepik właśnie wrócił ze szkoły i znalazł na stole list, żeby zaprowadzić krowę bykowi sąsiada na krycie. Sąsiada nie było, ale była córka sąsiada. Siedzą Pepik z córką sąsiada i patrzą jak byk posuwa krówkę. Pepik objął dziewczynę i mówi:
- Nieźle mu idzie, co?
- Ano nieźle
- Napalony jak nie wiem, co prawda?
- Ano napalony
Pepik objął dziewczę mocniej i dyszy jej do ucha:
- I ja jestem napalony, mógłbym też potrykać?
- Ano mógłbyś...
- Naprawdę?!!
- Czemu nie, w końcu to wasza krowa...


Ksiądz u dermatologa. Dermatolog mówi:
- No złapał ksiądz chorobę tzw. odkobiecą [znaczy się syfilis].
Ksiądz zaskoczony, zawstydzony, zaczyna ściemniać:
- No tak, trzy tygodnie temu jakaś taka młoda wczasowiczka pływała w
stawie, po którym pływają moje kaczki. Ostatnio mi gosposia właśnie kaczkę
upiekła i stad to na pewno jest.
- No pewnie tak - mówi lekarz - ale następnym razem to proszę na widelec
zakładać prezerwatywę.



Późnym wieczorem pielęgniarka widzi w szpitalnej świetlicy
pacjenta tkwiącego przed telewizorem. Podchodzi do niego i mówi
stanowczo:
- Dość już na dzisiaj tej telewizji. Teraz idziemy do łóżka.
- A jak nas ktoś przyłapie? - martwi się pacjent



Mama pyta małego dresa:
- Synku, masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko...


Benzyna drożeje, gdyż z powodu podwyżki cen paliw, zdrożał jej transport.


Wyłączam mikrofalówkę 1 sek przed końcem, by czuć się jakbym rozbroił bombę.


Przychodzi pracownik do szefa i prosi o podwyżkę. Szef na to:
- Podoba się wam praca u nas?
- Tak, podoba.
- To czemu mam płacić więcej za wasze przyjemności?!

Małe cygańskie dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. Nie wiedząc co to, pobiegło do mamy i pyta:
- Ja młoda jestem i głupia - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
- Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
- Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
- Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!



.: ::. .. :.: :.. .:.. :..::. :.:. ..:: :..: ::: ..:. .
.: ::. .. :.: :.. .:.. :..::. :.:. ..:: :..: ::: ..:. . ..:.:. .:. ...:.:. :.:.: ..:.. :.::. ::..:. .:. :...: ..:.. :....::. :..: :... :. ..:: .::. ::::.. ....:: .: :. ..::.. .:.:.:. ...::. ::.....:
Wesołych świąt.

Stevie Wonder


<justyna>czytałam ostatnio w jednej książce, że kobiety mają na kolanach miejsca erogenne
<bertisz>to dlatego żeby im nie było smutno podczas mycia podłóg.


Nauczycielka tłumaczyła dzieciom z pierwszej klasy :
- Ludzie są jedynymi istotami żywymi, które się jąkają.
W tym momencie mała dziewczynka podniosła dłoń do góry:
- Ale ja miałam kotka, który się jąkał - powiedziała.
Nauczycielka spodziewając się jakiejś cennej okazji do nauczenia dzieci czegoś nowego, poprosiła dziewczynkę, by opowiedziała o kotku.
- A więc, bawiłam się z naszą kicią na podwórku, przed domem, kiedy usłyszałam jak rottweiler sąsiada przeskoczył płot i wbiegł na nasze podwórko.
- To musiał być straszne - przyznała nauczycielka.
- Było! A mój kotek podniósł ogon, zaczął syczeć " Kkkkkkh... Khhhh" I zanim wrzasnął "Kurwaaa!" rottweiler go zjadł!

Kobieta, która z dezaprobatą patrzy na Twoją masturbację:
a) prawdopodobnie potrzebuje więcej czasu dla osiągnięcia takiego stopnia zażyłości
b) jest sztywniarą, na którą szkoda czasu
c) jest sama sobie winna, bo mogła nie siadać obok ciebie w autobusie


Stirlitz ustalił spotkanie z łącznikiem z centrali w Cafe Elefant w Berlinie. W umówiony dzień niedbałym krokiem wszedł do lokalu, zasiadł przy stoliku i zamówił wódkę.
- Nie ma wódki - odpowiedział kelner.
- W takim razie poproszę wino - ponowił Stirlitz.
- Wina też nie ma.
- A piwo jest? – zapytał podejrzliwie Stirlitz.
- Piwa niestety też nie ma - odparł skonsternowany kelner.
- Widocznie łącznik z Moskwy przybył dzień wcześniej - domyślił się Stirlitz.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Schwarz » 17 gru 2010, o 14:43

Wesołych świąt :]

Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 17 gru 2010, o 21:59

Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 17 gru 2010, o 23:45

Wesołych Świąt ;)
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 19 gru 2010, o 21:07

- [operator]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer EUROPESEL?
- [klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.
- [o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL?
- [k]: Mój EUROPESEL, tak.... już ..chwileczkę...to jest: 2165052031412341123221854332223.
- [o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326, a numer pańskiej komórki to 88234924. Z którego numeru pan dzwoni?
- [k]: Co? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje ?
- [o]: Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana.
- [k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę Samo Mięcho.
- [o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.
- [k]: Co pan ma na myśli?
- [o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.
- [k]: Cholera. To co pan proponuje?
- [o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje.
- [k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje?
- [o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu "Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.
- [k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.
- [o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.
- [k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.
- [o]: Pańskie konto czekowe również jest już wyczerpane.
- [k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie?
- [o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.
- [k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?!
- [o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.
- [k]: k.... !!!!!!!!!
- [o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach.
- [k]: (Milczenie)
- [o]: Czy chce pan coś jeszcze ?
- [k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
- [o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom...........
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 23 gru 2010, o 19:18

-Ile dzieci potrzeba, żeby pomalować pokój na czerwono?
-To zależy, z jaką siłą rzucasz.


- Dlaczego murzyni tak kochają koszykówkę?
- Bo lubią dziurawe siatki.


-Puk, puk
-Kto tam?
-Śmierć!
-A idź na chuj!
-To piszemy - rak prostaty...


Rżewski na balu tańczył z Nataszą Rostową.
Niewiasta potknęła się i upadła, a porucznik ją podniósł.
Ale wieści poszły w tłum:
20-ty do 21-ego: Rżewski tańczył z Nataszą; ona upadła, on ją podniósł.
40-ty do 41-ego: Rżewski tańczył z Nataszą; ona upadła, on jej nie pomógł.
60-ty do 61-ego: Rżewski tańczył z Nataszą; nieoczekiwanie kopnął ją w twarz, ona upadła a on uciekł.
80-ty do 81-ego: Wchodzę na bal, a tam Pierre Bezuchow konia wali.



Facet w aptece:
- Poproszę niebieską tabletkę...
Babcia szturcha faceta i pyta:
- Na co jest ta niebieska tabletka?!
Facet lekko skrępowany odpowiada:
- Babciu, to nie dla ciebie...
Babcia nie daje za wygraną i pyta znowu:
- Na co jest ta niebieska tabletka?!
- To dla mężczyzn, nie dla babci!!!
Odpowiada, już lekko podirytowany, facet. A babcia swoje:
- Na co jest ta niebieska tabletka?!!!!!
Młody mężczyzna stojący w kolejce nie wytrzymał i krzyknął:
- Ta niebieska tabletka jest na jebanie!!!!!!!!
A babcia na to:
- To poproszę 4 sztuki - jebie mnie w karku, krzyżu, w łokciu i w barku...


Dlaczego na PO głosuje prawie połowa obywateli?
Bo to ta połowa, która planuje emigracje i opierdala chamówę tej połowie, która zostaje.



Tesco.
W kolejce stoi sobie elegancka pani, lat ok. 40. Podchodzi do niej facet w podobnym wieku, z tym, że już nie tak elegancki. Pan:
- Beatka?
Pani:
- Słucham?
Pan:
- Beatka?
Pani:
-...?
Pan:
- Beatka?
Pani:
- Nie...
Pan:
- Beatka, nie no to ty! Co ty? To ja, Bogdan! Razem do liceum chodziliśmy!
Pani:
- Przykro mi, nie znam pana.
Pan zafrasowany odchodzi. Po chwili odwraca się i mówi:
- Wiesz... ty zawsze byłaś głupią pizdą i tak ci zostało!


- Drogi Watsonie...
- Tak, Holmesie?
- Dzisiaj rano zauważyłem na twoich butach ziarna piasku z naszej plaży... Czy ty jesteś gejem??
- Ależ... dlaczego Holmesie??
- A dlaczego by nie, drogi Watsonie?


Facet kupił sobie skolopendrę, bo chciał mieć coś oryginalnego.
Zaczął nawet do niej mówić.
- Może pójdziemy do kościoła. Będzie fajnie.
Skolopendra oczywiście nie odpowiedziała.
Po paru minutach ten pyta znowu.
- To jak ? Idziemy do kościoła ?
Skolopendra jak milczała, tak milczy.
Po paru godzinach facet znowu pyta.
- No może jednak pójdziemy do kościoła ?
A skolopendra na to :
- Kurwa, debilu. Słyszałam cię za pierwszym razem. Nie widzisz, że buty zakładam ?



-Co robi Lech Kaczyński w trumnie na Wawelu?
-Steruje swoim awatarem.


W autobusie.
- Panie! co się pan tak o mnie ociera? Ma pan na mnie ochotę?
- Nie... skądże...
- To odsuń się pan bo może inni mają !


Studenci w aptece.
- Poprosimy cztery paczki aspiryny...
- To wszystko?
- I eee... to może cztery opakowania węgla...
- O matko! Co wam dolega???
- Nic. Pionki od warcabów nam poginęły...



Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobiet


W rodzinie urodziły się trojaczki...
Sąsiedzi pytaja siedmioletniego braciszka nowo narodzonych:
- Jak sie maluchy nazywają?
Ten, niezdecydowanie:
- O ile dobrze ojca przez telefon zrozumiałem - Nihu, Janie, Moje.



W towarzystwie, jeden z kolesi.
-Wszyscy się śmieją z kawałów o żydach czy murzynach. Zna ktoś kawał o "białasie"?.
-Ja znam. - wyrywa się inny
-???
-Dlaczego białasy nie zbierają bawelny?
-???
-Bo to robota dla murzynów.


Dlaczego w Meksyku tak popularne są Low Ridery?
Bo łatwiej im zbierać truskawki.


Siedzi sobie gruba baba bez majtek w wyciągniętej koszuli nocnej na schodach klatki schodowej.
Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi:
" Niech pani zejdzie z tego kota bo już mu język wyszedł" !!!


Rozmawia dwóch kolegów w biurze:
-Wiesz, wydaje mi się, że ten nowy , Rafał, to gej jest...
-Dlaczego tak myślisz?
-No...bo jak mu ostatnio robiłem laskę to miał kał pod napletkiem...

Mamusiu, mamusiu! Kup mi szczeniaczka!
-Nie. Jeszcze Ci myszki nie zdechły.

W Chinach przeludnienie. Wszystkie kraje świata postanowiły pomóc Chińczykom i wykastrować trochę mężczyzn. Jak to się robi?

USA. San Francisco. Superklinika, najnowsze zdobycze techniki. 5 tys. personelu dziennie kastruje 10 tys. Chińczyków.

Francja. Marsylia. Wielkie centrum medyczne, czystość i sterylność. 25 tys. personelu kastruje 100 tys. Chińczyków.

Polska. Ryki. Przychodnia rejonowa, troszkę brudno i śmierdzi. Jeden pomocnik medyczny, Wacław Kapłoń kastruje milion Chińczyków!

Jak?

Stoi ogromna kolejka Chińczyków. Jeden za drugim, końca nie widać. Z lekka zarumieniony od wódeczki Kapłoń krzyczy:
- Majtki zdjąć!
- Paść na kolana, twarzą w stronę dup*y poprzednika!
- Wziąć jajca kolegi w zęby!
Następnie Kapłoń podchodzi do ostatniego i.... zajebiście mocno kopie go w jajca.
Chrrrump, ajajaj, chrrrump, ajajaj, chrrrump, ajajaj, chrump...



- Kochany, a pamiętasz jaki dziś dzień? - pyta żona rankiem męża.
Koleś tylko mruknął i śmignął do roboty. W południe kurier przynosi żoneczce kwiaty. Po obiedzie następny przynosi paczkę z markowymi perfumami. Pod wieczór wraca mąż - trzyma w zębach różę, a w rękach zaproszenie na wystawny bankiet dla zakochanych.
Żonka przytula się do niego i szepce:
- Kochanie, dziękuję. To najwspanialszy Dzień Działkowca w moim życiu!


Świeże małżeństwo poszło do hotelu, aby zażyć nocy poślubnej. Gdy dotarli do pokoju panu młodemu zachciało się pić, więc postanowił pójść do pobliskiego sklepu po coś do picia. Po 10 minutach wraca do pokoju i widzi jak jego żonę rucha recepcjonista, dyrektor hotelu ładuje ją w dupę, sama robi loda boyowi hotelowemu, obciąga prawą ręką kierowcy limuzyny a lewą drużbie. Rozwścieczony mąż krzyczy:
-Co tu się ****a dzieje?!
A żona:
-Znasz mnie, zawsze lubiłam troszkę poflirtować...

Para już od dobrych kilku godzin uprawia sex. Problem w tym, że facet coś nie może skończyć.
Dziewczyna opadła już z sił, a facet proponuje kolejną pozycję mówiąc, że:
- Może teraz uda mi się osiągnąć orgazm.
- Wiesz co? W dupie mam twój orgazm!
- No, nie śmiałem proponować. Ale skoro o tym wspominasz...

Idą ulicą paranoik i schizofrenik. Nagle paranoik mówi:
- Ty, chodźmy na drugą stronę, z naprzeciwka idą dresiarze, jeszcze nas zleją.
- Spoko, nie paranoizuj, idziemy dalej.
Zrównali się z dresiarzami, ci ich zaczepili, szast-prast-chlast - schizofrenik pozamiatał dresami ulicę, idą dalej. Paranoik pyta:
- Ty, ćwiczyłeś jakieś sztuki walki czy coś?
- Skądże. To proste. Ich było pięciu, a mnie - dziesięciu.


Siedzi na ławce dresiarz ze swoją dziewczyną, patrzy na nią i nagle ...pizd jej w twarz z całej siły. Dziewczyna wywaliła się upadła na chodnik. Po chwili wstaje cała zalana krwią i pyta się chłopaka:
- Misiu, dlaczego mnie uderzyłeś?
Gość westchnął popatrzył na nią...
- Jebłem Ci, to jebłem, na ch*j drążysz temat!

Facet przymierza garnitur u krawca i w pewnym momencie zauważa, że rękaw jest jakby trochę przekrzywiony. Informuje krawca o swoim spostrzeżeniu.
- Proszę tak ułożyć rękę - powiada krawiec wykrzywiając ją facetowi w nienaturalny sposób.
- Ale teraz teraz drugi rękaw leży krzywo - mówi klient.
Krawiec wykrzywia mu drugą rękę - O, teraz leży jak ulał! - mówi.
Ta sama sytuacja powtórzyła się z nogawkami spodni.
Po jakimś czasie facet wychodzi na ulicę, nienaturalnie pokrzywiony porusza się jak paralityk. Dostrzega go dwóch przechodniów.
- Ty zobacz jaki biedny gościu, jak go pogięło!
- Taaa... Ale jak ma zaje**ście skrojony garnitur!


Siedzi Pinokio nad brzegiem rzeki i myśli:
-kurcze dziwna sprawa. Poczęcie niepokalane, ojciec też cieśla...


Egzamin na antyterrorystów. Wchodzi pierwszy kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić, leci pan samolotem rejsowym. Nagle wyskakuje mężczyzna z bronią w ręku i krzyczy, że samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
- Cóż, to proste. Ciosem karate wybijam mu z ręki broń, przewracam go, wiążę bardzo solidnie. Na najbliższym lotnisku sadzam samolot, przekazuję terrorystę w ręce policji i samolot może kontynuować lot.
- Pięknie, zaliczone, jest pan wolny.
Wchodzi następny kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić sytuację: leci pan samolotem IŁ-86 i nagle wyskakuje mężczyzna z walizką w rękach i krzyczy, że w walizce ma 50 kg trotylu i samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
Egzaminowany się zamyślił:
- Jaki to samolot?
- IŁ-86...
- Aha... A wysokość jaka?
- 10 000 metrów...
- Aha... A jaka jest prędkość lotu?
- 700 km/h...
- Aha... Znaczy IŁ-86, 50 kg trotylu, wysokość 10 000 metrów, prędkość 700 km/h... Dobrze rozumiem?
- Tak. Co pan by zrobił?
- Ja? Zesrałbym się!


Podobny egzamin.Pierwszy kandydat. Mówi egzaminator:
- W pokoju obok siedzi twoja narzeczona. Masz tu pistolet którym ją zastrzelisz.
Wystraszony gość wchodzi do wskazanego pokoju. Po minucie wychodzi zrezygnowany, oddaje broń i mówi:
- Za bardzo ją kocham, nie zrobię tego.
Wołają następnego.
- Masz tu spluwę, którą zastrzelisz swoją siostrę, która jest zamknięta w tym pokoju.
Facio wchodzi, siedzi tam pięć minut, po czym wychodzi i mówi:
- Nie będę antyterrorystą, w dupie mam ten egzamin. Wychodzi.
Trzeci kandydat podchodzi i słyszy:
- Tu jest spluwa, w tamtym pokoju jest twoja żona, idź i zastrzel ją.
Po dwudziestu sekundach koleś wychodzi z pokoju i mówi:
- Jakiś chuj załadował broń ślepakami, więc zajebałem kurwę taboretem!
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 25 gru 2010, o 09:58

Zabawna historia sprytnego hackera i "bardzo niemądrego" afro-amerykanina który ukradł mu komputer. Dla ludzi interesujących się IT, dla innych będzie nudne. :)
http://www.youtube.com/watch?v=U4oB28ks ... _embedded#!
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez thewolfe » 25 gru 2010, o 17:10

Dooobre :)) Logika i dobra zabawa ! hahhahahahahha :) piękne że uzywał tak różnych haseł ! No i maskaryczne zdjęcia !
All those moments will be lost in time, like tears in rain.
Z.E.U.S. Zombie Elimination Unique Squad Z8 Lbn.
BT & GR Member
Avatar użytkownika
thewolfe
 
Posty: 142
Dołączył(a): 22 lis 2010, o 07:49
Lokalizacja: Lbn
White Cross: Z.E.U.S Lublin
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 25 gru 2010, o 17:29

Wesołych świąt.
Załączniki
1293275691334.jpg
(1.39 MiB) Nie pobierane
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez kulfon » 30 gru 2010, o 19:01

http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1, ... ECIA_.html

"Survival w prezydenckim ośrodku w Juracie. Grozi im pięć lat [ZDJĘCIA]"
Obrazek
kulfon
 
Posty: 97
Dołączył(a): 9 lut 2010, o 18:53
Lokalizacja: Warszawa, Bielany
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 31 gru 2010, o 04:31

Nie kulfon, to nie jest śmieszne.
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Tato » 31 gru 2010, o 12:20

Zdecydowanie nie. Ale zostawiamy ten link i tu, ku przestrodze. Lepiej uczyć sie na cudzych błędach.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 31 gru 2010, o 12:23

Z artykułu wynika że chłopcy wpadli bo zaparkowali niepoprawnie i zostawili repliki w aucie na wierzchu.
U nas ludzie nie potrafią nauczyć się poprawnego parkowania odkąd gram w ASG, więc nie liczył bym na jakąś naukę :)
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez kulfon » 31 gru 2010, o 12:52

Xasistis napisał(a):Nie kulfon, to nie jest śmieszne.

wmasg się śmieje, warrior się spina i płacze... ersoft to srs bsns w końcu.
Obrazek
kulfon
 
Posty: 97
Dołączył(a): 9 lut 2010, o 18:53
Lokalizacja: Warszawa, Bielany
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 31 gru 2010, o 13:23

W sumie jest to i śmieszne i tragiczne:
1) śmieszne - bo dwóch debili zrobiło sobie obóz survivalu na terenie najbardziej strzeżonego (przynajmniej z założenia) "ośrodka wczasowego" a wpadli z powodu nieznajomości znaków drogowych;
2) tragiczne - bo okazali brak jakiegokolwiek myślenia i zostawili repliki na widoku, jak ostatnie dekle - dobrze że ich zwinęli bez dodatkowych atrakcji;)


kulfon - a tu się nikt nie spina, tylko nasze poczucie humoru jest bardziej wysublimowane, niż kartoteka policyjna hasło: debil.
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez WichuR » 31 gru 2010, o 13:31

Pewnie tylko kwestią czasu będzie pojawienie się tańszych i gorszych jakościowo chińskich podróbek...
Załączniki
fabryka.png
GW
fabryka.png (3.84 KiB) Przeglądane 11971 razy
Wszystkiego po trochu...
Avatar użytkownika
WichuR
 
Posty: 480
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ASGeG Warszawa (Suspended)
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 2 sty 2011, o 09:58

Obrazek
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 2 sty 2011, o 21:06

Ostry dyżur. Wchodzi ordynator:
- Co tu się dzieje? Tylu pacjentów ze stłuczeniami głowy??? Co się panu stało?
- To od wałka...
- A panu?
- Ja też wałkiem dostałem...
- A pan?
- Również wałek ...
- Co to? Jakaś epidemia?!
- Nie, panie doktorze. Taki jeden chciał uciec od żony i wmieszał się w tłum...


- Kurde, spać mi się chce, a tu tyle roboty...
- Wypij kawę.
- Nie pomaga, chce mi się spać!
- To weź kredyt hipoteczny we frankach...


- Żona ma urodziny, a nie wiem, jaki jej dać prezent...
- Może przyjdź do domu trzeźwy?
- Nie przesadzajmy, to nie jest okrągła rocznica.


Zima.
Wyszedł facet wyrzucić śmieci w dresiku i kapciach. Spotkał sąsiada. Wraca nad ranem kompletnie ubzdryngolony. Żona mu otwiera drzwi, a on mówi:
- Noooeee... nieee... maszzz pojęęęciaaaa Jadźkaaaa... gdzieeee oni nam teee konteeeeeneeeryy na śmieci poprzestaaaawiaaali...


Egzamin z anatomii. Profesor pyta:
- A jaką funkcję pełni musculus cremaster?
- Ten mięsień podnosi mosznę.
- Dobrze, a co jeszcze robi?
- Nie mam pewności, ale jeśli go przytrzasnąć drzwiami, to powoduje wytrzeszcz oczu, otwarcie ust i zmusza struny głosowe do wydawania nieludzkich wrzasków!...


Dziś w urzędzie skarbowym panienka z okienka wydarła się na mnie, że nie ma NIP-u: 499.
Za nic w świecie nie chciała dać się przekonać, że to jest to samo co: 676-141-12-24




Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał


Blondynka wyszła szczęśliwie za mąż i zaraz po ślubie wspólnie z mężem zaczęła "starać się" o dzieci. Wpada któregoś dnia do domu i krzyczy:
- Hura! Kochanie, mam rewelacyjną wiadomość!
- Mów, moja droga.
- Jestem w ciąży! I mało tego, to będą bliźnięta!
- Skąd wiesz, że bliźnięta? Przecież jeszcze za wcześnie, aby to ustalić.
- Bo kupiłam 2 testy ciążowe w aptece i oba wyszły pozytywnie!


- Co to jest-duże,zielone i jak spadnie z drzewa to może zabić?
- Stół bilardowy.


Wieś. Facet jedzie do swojego gospodarstwa. Nagle psuje mu się samochód, więc musi go zostawić w warsztacie. Musi iść do domu na piechotę. Zabiera ze sobą uprzednio kupiony kubełek i puszkę farby. Po drodze spotyka znajomka, który oddaje mu gęś i dwie kury. Facet nie bardzo wie, jak się z tym wszystkim zabrać. Kiedy się organizuje, podchodzi babka i pyta się go, czy nie wie, gdzie jest gospodarstwo Iksińskiego. Facet odpowiada, że wie i chętnie by ją odprowadził, bo właśnie w tamtą stronę idzie, ale nie wie, jak sobie poradzić z całym tym majdanem. Babka mówi:
- Bardzo łatwo. Włóż puszkę farby do kubełka, w drugą rękę gęś, a kury pod pachy.
Facet podziękował za radę i, tak zrobił. Idą.
On: - wiesz, zamiast iść drogą, możemy pójść skrótem przez las. Jak myślisz?
Ona, patrząc podejrzliwie: - No, nie wiem, bo cię nie znam. Nie wiem, czy gdzieś nie będziesz chciał oprzeć mnie o drzewo i mnie zgwałcisz?
On: - Ależ gdzież! Nawet gdybym chciał, to jak miałbym cię przycisnąć pod drzewem, kiedy mam kubeł, puszkę farby, gęś i dwie kury.
Ona: - Bardzo łatwo. Postawisz gęś na ziemi, przykryjesz ją kubełkiem, na wierzchu postawisz puszkę farby, a kury to ja ci potrzymam.


Tato zapina mamę a tu nagle wchodzi Jasiu i się pyta : tato co robisz?
Na to tata odpowiada : no wiesz bo mama chciała mieć dzieci.
Na to Jasiu oparł się o szafę i mówi tato zrób mi rowerek.


Podczas wytrysku.
Jeden plemnik już dalej nie może... Więc krzyczy do pozostałych:
"HEJ! Wiecie że jesteśmy w dupie?"
Na to reszta plemników zawróciła z niesmakiem.
A jeden, który to wymyślił dotarł do celu.
To właśnie tak rodzą się geniusze.

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on:
- No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?



Stado wielkich, dobrych ptaków zbierało się do odlotu. Do ciepłych krajów.
Gdy już wielkie, dobre ptaki miały wzlecieć podfrunęła maleńka ptaszyna.
- Wy sobie odlatujecie, a ja tu umrę z chłodu.... - westchnął ptaszek.
- Leć więc z nami - zaproponowały wielkie, dobre ptaki.
- Ale wy macie duże skrzydła, a ja mam małe...
- Gdy braknie Ci sił w locie, pomożemy ci - odpowiedziały wielkie, dobre
ptaki,
szykując się do lotu.
- Ale wy macie duże żołądki, a mnie zabraknie pokarmu i umrę z głodu...
- Gdy będzie potrzeba, damy ci jeść - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki,
przestępując z nóżki na nóżkę, bo czas odlotu już był przekroczony.
- Ale wy macie...
- A idź kurwa w chuj! - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki.
I poleciały.



-Coś taki wkurzony?
-Cały rok chodziłem na kurs karate, a dopiero dzisiaj zauważyłem, że to klub dyskusyjny dla głuchoniemych



Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem.... Szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka:
- Co ci się stało mój mały?
- Słonica mnie użyła, jako tamponu.
- Żesz, kurffa...
I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi umazany.
- Co ci się stało o wielki ptaku?
- Co się stało? Co się kurffa, stało? Szukam tego sku***syna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu!


Dzieci !
Święty Mikołaj to tak naprawdę mama i tata.
Wesołych Świąt !

Wikileaks

Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem.

- Dlaczego Niemcy to tacy przystojni mężczyźni?
- Po mamusiach.

- Dlaczego kobiety udają orgazmy?
- Bo myślą że nam na tym zależy.

- Mamo, kupisz mi loda ?
- To, ze śpię z Twoim ojcem nie znaczy jeszcze, ze od razu masz mi mówić "mamo"...
- No to jak mam się do Ciebie zwracać ?
- No normalnie, jak zawsze, Andrzej ...

W związku z paraliżem na lotniskach głos zabrali obrońcy praw zwierząt. Przypomnieli, że w Egipcie rekiny od 3 dni nie jadły.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Janek » 3 sty 2011, o 12:30

Wchodzi pilot do kabiny pasażerskiej i mówi:
Szanowni pasażerowie, jeden silnik nam wysiadł, drugi działa w 30%.
Już wyrzuciliśmy cały możliwy balast. Abyśmy mogli szczęśliwie wylądować na najbliższym lotnisku musimy poświęcić część podróżnych. Nie będziemy nikogo dyskryminować ani ze względu na kolor skóry, narodowość ani seksualną orientację.
Dlatego musimy być sprawiedliwi i idziemy według alfabetu.
Do drzwi wyjściowych natychmiast niech się skierują:
Albańczycy, Arabowie, biseksualiści, cyganie, czarni, następnie homoseksualiści...

Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem.

- Dlaczego Niemcy to tacy przystojni mężczyźni?
- Po mamusiach.

W związku z paraliżem na lotniskach głos zabrali obrońcy praw zwierząt. Przypomnieli, że w Egipcie rekiny od 3 dni nie jadły.

- Co to jest-duże,zielone i jak spadnie z drzewa to może zabić?
- Stół bilardowy.

Przychodzi baba z urwanym uchem do straganu, krew się leje, pryska na około:
- Pani mi da jeszcze jedną siatkę, bo mi się ucho urwało...

Dzwonek do drzwi, otwiera kobieta, widzi faceta i dwie trumny.
- To pomyłka.
- Żadna pomyłka, dzieci z kolonii przywiozłem.

Jak wpędzić niewidomego w klaustrofobię?
Wsadzić mu laskę do wiadra.

<....>/trochę rasistowski ten kawał/pyt

Na porodówce leżały : krakuska, warszawianka i murzynka. Doszło do pomieszania noworodków i ojców poproszono o rozpoznanie swoich dzieci. Pierwszego zapytano krakusa - które dziecko jest Pańskie ? ...A ten wskazał murzyna.... - Jest pan pewien ? - pyta lekarz. - Pie***le ...nie będę ryzykował warszawiaka....

Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po kilku-godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łapę, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
- Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Wiesz stary... zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie ****ł. Wrócił do domu i cały czas trenował.
Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje pół godziny strzela i nie trafia.
Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...

spotyka się trzech kowbojow i opwiadają o sobie jaki to jest który twardy.
pierwszy: jak spotkałem 100 indian to wszystkich załatwiłem jedna ręką,
drugi: ja jak spotkałem 100 indian to wszystkich załatwiłem jedną ręką i jeszcze zgwałciłem córkę wodza,
a trzeci nic nie mówiąc przewraca węgiel w ognisku gołym penisem
Obrazek
Avatar użytkownika
Janek
 
Posty: 371
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 49th Recon Squad
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Śmieszne

Postprzez Tato » 3 sty 2011, o 14:33

arend napisał(a):Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem.

- Dlaczego Niemcy to tacy przystojni mężczyźni?
- Po mamusiach.
[...]

W związku z paraliżem na lotniskach głos zabrali obrońcy praw zwierząt. Przypomnieli, że w Egipcie rekiny od 3 dni nie jadły.


Janek napisał(a):Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem.

- Dlaczego Niemcy to tacy przystojni mężczyźni?
- Po mamusiach.

W związku z paraliżem na lotniskach głos zabrali obrońcy praw zwierząt. Przypomnieli, że w Egipcie rekiny od 3 dni nie jadły.

W zapale wklejania dowcipów do tego wątku, warto przeczytać co napisali inni, ZANIM naciśniemy kombinację klawiszy "kopiuj" i "wklej".
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Rudy_Rage » 4 sty 2011, o 18:01

spotykaja sie dwie blondynki i jedna mowi do drugiej:
-ty sluchaj, kupilam sobie miesiac temu skunksa, zajebiste zwierze
druga odpowiada:
-no co ty jak ty z nim...
a ta przerywa:
-nie no mowie ci, jest super... a jak minete robi, boze...
a druga oburzona odpowiada:
-no co ty?! a co ze smrodem?!
-no wiesz, dwa dni rzygal, ale pozniej sie przyzwyczail...

Dwóch dresów rozmawia w silowni: - Sluchaj stary bylem wczoraj na imprezie. - No i co? No i co? - No i wyrwalem super laske. - No i co? No i co? - No i poszlismy do niej. - No i co? No i co? - No i rozebralismy sie. - No i co? No i co? - No i kazala mi zrobic to co najlepiej potrafie. - No i co? No i co? - No i wyjebalem jej z bani


Jest msza w kosciele.Podczas mszy odbywa sie spowiedz. Nagle do kosciola wpada narabany facet i sie drze:
-Ludzie!Zapraszam was wszystkich na impreze!
Z konfesjonalu wychyla sie zdziwiony ksiadz.Facet na niego patrzy i sie drze:
-A ty jak sie wysrasz to tez przyjdz!

Dlaczego wymyslono biala czekolade ??
- zeby sie murzyn mogl upierdolic :D


Przychodzi zakonnica do ginekologa.

- Panie doktorze, z sekretnego miejsca lecą mi znaczki.

- No dobrze, niech się siostra rozbierze, to zbadamy sprawę.

Lekarz ją bada, bada w końcu mówi:

- Siostro, to nie znaczki, to naklejki od bananów.

Odbywają się międzynarodowe zawody w rozpoznawaniu krajowego trunku. Bierze w nich udział Francuz, Niemiec i Polak. Jako pierwszy startuje Francuz. Podali mu wino. Zawodnik kosztuje i mówi:
- Merlot, wytrawne, rocznik 1987, z lekką nutą czarnych jagód i wiśni.
Prowadzący:
- Brawo. Punkt dla Francuza.
Następny w kolejce jest Niemiec. Podają mu piwo, na co ten rzecze:
- mmm piwo z północnej Bawarii, palone, ze specjalnej odmiany chmielu. Z dodatkiem imbiru.
Prowadzący:
- Brawo. Punkt dla Niemca.
Przyszedł czas na Polaka. A że jurorzy chcieli sobie z niego zbite zrobić, dali mu bimber. Polak bierze jeden łyk – i myśli. I drugi łyk – i dalej myśli. W końcu stawia sprawę jasno:
- Żytnia!
Prowadzący na to:
- No przykro nam, niestety się Pan pomylił. Odpada Pan z gry.
- Zaraz, zaraz – wtrąca się Polak – ja jeszcze nie skończyłem: Żytnia 12 mieszkanie 8.


Jedzie kierowca Tira patrzy a na poboczu stoi autostopowiczka zakonnica. mysli sobie a co mi tam zrobie cos pozytecznego raz w zyciu ,jak pomyslal tak zrobil i zabral zakonnice. jadą jadą i po pieciu minutach zakonnica mowi :Wy tirowcy to macie extra jezdzicie sobie po swiecie bierzecie panienki na stopa zajezdzacie do lasu i sie z nimi kochacie. Tirowiec przytaknąl minelo kolejne 5 minut zakonnica znow ten sam tekst: wy tirowcy to macie zajebiscie jezdzicie po swiecie bierzecie panienki na stopa zajezdzacie do lasu i sie z nimi tam kochacie. kierowca przytaknąl .minelo piec minut zakonnica zniw ten sam tekst wy tirowcy.... kierowca zrozumial aluzje zajechal w las otwiera pake z tylu samochodu a zakonnica mowi :tylko rob to w pupkę bo nam proboszcz co tydzien blonki sprawdzkierowca sie posluchal zrobili co chcieli. wsiedli z powrotem do samochodu jadą piec minut no i zakonnica z tekstem : Wy tirowcy to macie zajebiscie jezdzicie sobie po swiecie bierzecie panienki na autosyopa zajezdzacie z nimi do lasu i kochacie sie bez ograniczeń za to my pedały musimy sie sporo namęczyć


Rozmawia dwóch kumpli:
- Wiesz, miałem ostatnio freudowskie przejęzyczenie.
- Jakie?
- przyjechali teściowie do żony i jedliśmy wspólny obiad. No i jak chciałem powiedzieć KOCHANIE, DAJ MI ZUPY to jakoś tak mi się pomyliło i powiedziałem KOCHANIE, DAJ MI DUPY. I to przy teściach, głupio tak nie?
- nie przejmuj się, przeciez to żona, ja to dopiero miałem freudowskie przejęzyczenie.
- Jakie?
- Sytuacja jak u ciebie, teściowie, obiadek itd. No i chciałem powiedzieć KOCHANIE, PODAJ MI SOLI, a powiedziałem TY JEBANA RURO, CAŁE ŻYCIE MI ZMARNOWAŁAŚ! :)


Jedzie sobie Papiez tym swoim PapaMobile nagle widzi blondynke idaca obok Niego. nie chcialo Mu sie z nia gadac to przyspieszyl troche. ale patrzy a blondynka tez przyspiesza, to On jeszcze szybciej, a blondynka tak samo przyspiesza. nagle Papiez juz ostro gazuje patrzy a blondynka z wywieszonym jezykiem caly czas leci za Nim. W koncu wkurzony zatrzymuje sie a blondynka podbiega i mowi : Dwie kulki pistacjowe poprosze!



jakos tak sie stalo ze Tusk dostal sie do nieba.
wchodzi patrzy wszedzie zegary i kazdy chodzi innaczej- wolniej i szybciej.zaciekawiony tusk pyta sie sw. piotra:
-sw.piotrze, co to za zegary?
- a widzisz synu, te zegary sa specjalne-pokazuja kto klamie, jak jakis chodzi wolno to znaczy ze mowi prawde a im szybcie to znaczy ze wiecej klamstw.
-aha. a te dwa co tak zasuwaja to czyje?
-a te to kaczynskich ale one to u nas za wentylatory robia.


Trzech kolesi uratowało się z katastrofy morskiej i wylądowało na
bezludnej wyspie.
Ogólnie było kulawo. A zrobiło się ch*ujowo, gdy zachciało im się seksu.
Jakimś trafem złapali gorylicę.
Po dwóch dniach walki ze sobą zdecydował się w końcu Roman na 'akcję'.
- Ale chłopaki, plisss, nałóżcie jej na łeb worek...
Nałożyli. Roman robi swoje, po 'misjonarsku'. Gorylica stęka. Nagle
założyła łapy na barki Romana. Nogami objęła jego biodra. Roman z lekka
poczerwieniał.
- Zdejmijcie... zdejmijcie... - stęka.
- Jak mamy Cię zdjąć, kiedy leżysz na niej?!
- Worek zdejmijcie, pocałować chcę...

Gepetto! Gepetto! Ja kocham Enrique! - oznajmia Pinokio.
- no i co kurwa z tego? - pyta Gepetto
- no jak to co? wywierć dziurę w dupie!


afryka. na lektyce niesiony jest król plemienia murzynów. nagle jeden z niosących pada. król więc schodzi z tronu, podchodzi do leżącego, szarpie za ramie - ten nie wstaje.kopie go - ten nie wstaje. w końcu zrezygnowany mówi "cholera to już trzecia opona w tym miesiącu!"



Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''



Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i zaczyna
spuszczać powietrze w obu kołach.
Druga zdziwniona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ???
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać miejscami
siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM!! NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!!!


Pewna aktorka opowiada koleżance o niedawnym obiedzie ze znanym
reżyserem.
> - Pokazał mi scenariusz. Wiesz, główna rola jakby dla mnie stworzona.
Potem poszliśmy do niego, żeby omówić zamysł filmu. I w trakcie rozmowy ten
bydlak mówi mi, że widzi mnie w roli pokojówki, która na ekranie nie mówi
ani słowa.
> - No i co ? - pyta koleżanka
> - No wiesz. Roześmiałam mu się prosto w jajca.


WIECIE DLACZEGO WARTO WYTATULOWAC SOBIE 1000$ NA PENISIE???

1. MOZESZ TRZYMAC KASE ZAWSZE W REKU
2. MOZESZ PATRZEC JAK KAPITAL ROSNIE
3. TWOJA KOBIETA MOZE PRZETRZEPAC TYLE KASY ILE JEJ SIE TYLKO PODOBA


Pani w szkole pyta dzieci czy wiedzą kim są bracia Kaczyńscy,
nagle zgłasza się Jaś...
Jaś...niepewnym głosem odpowiada "Czy to są ci, którzy ukradli księżyc??"
Pani odpowiada.."No tak", i zadaje kolejne pytanie..."A kto wie co oznacza PiS??"
I po raz kolejny zgłasza się Jaś...
Pani prosi go o odpowiedz...a Jaś z uśmiecham na ustach odpowiada "Podpierdolimy i słoneczko" =)


> Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze

> studentów przerwał i zapytał: -Panie profesorze czy forma "porachuje" jest

> poprawna? Profesor po chwili namysłu odpowiedział: -W zasadzie tak, ale

> czy nie lepiej powiedzieć "już czas panowie"?


leżą sobie lwy w zoo, a za murem odgraniczającym ich od innych zwierząt słychać co chwile wybuch, a chwile potem salwy śmiechu - jeden z młodych lwów pyta się starego --- dlaczego tam takie wybuchy i śmiechy za ścianą - a stary na to: słonie ruchają małpy, a jak jakaś pęknie to się śmieją

facet uprawiał namiętny sex z blondynką. po stosunu poszedł do kuchni saby się napic. Wyciąga mleko patrzy,patrzy na swojego małego i mysli ze jemu pewnie też chce sie pić więc wsadził go do szklanki z mlekiem.po chwili wczodzi blondynka i owi: AJA ZAWSZE SIĘ ZASTANAWIAŁAM JAK WY GO NAPEŁNIACIE!!!!


. ..Eden..Adam pomyślał
- kurczę,po co ja mam penisa skoro nie mam gdzie go ewie wsadzić...
Zawołał bociana i mówi:
-ty bociek słuchaj,dziabnij ją tam w kroczę,żebym mógł się swobodnie na niej wyżyć.
Bocian dziabnął ewkę w krocze. Otdąt kobiety mają pochwę a bociany czerwone dzioby.
Adam próbuje, ale coś mu nie pasuje.Odparzył sobie penisa.Woła pawiana i mówi:
-ty,pawian,weź jej tam swoją dupą smyrnij,żebym następnym razem sobie nie odparzył.
Pawian smyrnął ewkę w kroczę,jak polecił mu adam.Odtąd kobiety mają owłosione pochwy a pawiany gołe dupy.
Adam próbuje,ale nadal coś mu nie pasuje."za sucho" - myśli sobie.Woła śledzia i mówi:
-ty śledź,weź jej tam wskocz i wyskocz żeby mi było łatwiej.
Śledź wskoczył i wyskoczył,jak mu polecił Adam.

Ale odtąd nie wiadomo,czy to pizda śmierdzi śledziem,czy śledź pizdą.

Amerykanskie dziecko wstaje rano idzie do kuchni a tu pol nagi facet grzebie w lodowce.
- Pan jest nowym babysiters? - pytani dzieciak
- Nie - odpowiada facet - ja jestem nowym motherfucker

Jaś pyta się ojca:
- Tato co to jest polityka?
- Wiesz syuy wytłumaczę ci to na przykładzie naszej rodziny.
Ja zarabiam pieniądze, jestem więc kapitalizmem, twoja mama je wydaje jest więc rządem, nasza gosposia to klasa robotnicza ,ty jesteś naszym narodem, a twój mały braciszek, który leży w łóżeczku jest naszą przyszłością, rozumiesz Jasiu.
Jaś nie bardzo zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi, więc tato kazał mu się z ta myślą przespać. W nocy jednak młodszy braciszek obudził się, bo narobił w pieluszkę, Jasio więc poszedł do sypialni rodziców, puka i puka i nikt nie otwiera. W końcu sam wszedł do sypialni, patrzy taty nie ma, a mama śpi i nie da się dobudzić. Poszedł więc do pokoju gosposi, a tam tata z gosposią figlują w łóżku. Zdenerwowany więc poszedł uspokoić brata i położył się spać. Rano tata pyta Jasia:
- I co Jasiu wiesz już co to jest polityka?
Na to Jasiu odpowiada:
- Tak tato, wiem. Kapitalizm pieprzy klasę robotniczą, kiedy rząd śpi, mając w nosie naród, a przyszłość jest zasrana. To tato jest polityka.
Rudy_Rage
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2 paź 2010, o 10:26
White Cross: Rage Asg
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 4 sty 2011, o 23:58

Rudy_Rage napisał(a):Rozmawia dwóch kumpli:
- Wiesz, miałem ostatnio freudowskie przejęzyczenie. (...)

W orginale:
http://www.youtube.com/watch?v=ca1nQa2Feb0
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 6 sty 2011, o 20:29

jak piją genetycy??

do DNA ;))
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 12 sty 2011, o 16:49

Pigułka.
Druga najlepsza rzecz, którą kobieta połyka żeby zapobiec ciąży.


- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.

Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!


Przychodzi pacjent do lekarza i się żali:
- Panie doktorze, ręce mi się trzęsą.
- Pijecie?
- Piłem.
- Palicie?
- Paliłem.
- Czyli co, rzuciliście?
- Nie, dopiero postanowiłem.
- No właśnie, a organizm już się broni.

- Dlaczego króliki nie robią hałasu w czasie seksu?
- Bo mają puchate jajka.


Blondynka wraca z randki z płaczem.
Mama pyta:
- Co się stało?
- On mnie rzucił - mówi blondynka - i stwierdził, że nie umiem tego, czego on ode mnie oczekuje.
Na to mama pokiwała głową i zaczęła córce opowiadać o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze sobą mogą robić.
- Nie, mamo - mówi córka - pieprzyć się i obciągać to ja umiem koncertowo! Jemu chodzi o to, że nie umiem gotować!!!


Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- Trening,trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!


Mam atrakcyjną i pełną wyzwań pracę.
Obecnie szukam dobrze płatnej.


- Wczoraj w restauracji siedziałem z Kasparowem przy jednym stoliku!
- No i?
- A daj spokój! Tam są obrusy w kratę. Pół godziny sól mi podawał.


Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. A że nie umiał pływać, zawołał na pomoc wędkarza:
- Ratuj moja żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody, uratował babę i powiedział do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś.
Facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod wodą, myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem. - mówi wędkarz, sięgając do kieszeni. - Ile ci jestem winien?



Chłop u seksuologa:
- Doktorze, u mojej żony jest jakaś dziwną reakcja na orgazm!
- Nie niepokójcie się - wiele kobiet w tym momencie dziwnie się zachowuje - jęczą, krzyczą, drapią się, niektóre nawet gryzą...
- O! Ja o tym właśnie, doktorze-po prostu połyka i jakoś tak na mnie patrzy, taka obrażona...



Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! – pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.


To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.


Wycieczka w Izraelu przybywa pod pomnik nieznanego zolnierza na ktorym czyta duzy napis : Grob Nieznanego Zolnierza a pod spodem mniejszy tu lezy Izak Rosenzweig.
Ktos z uczestnikow pyta niesmialo przewodnika: dlaczego sa zamieszczone personalia skoro jest to Grob Nieznanego Zolnierza.
Przewodnik po krotkim namysle odpowiada, ze Rosenzweig byl nieznany jako zolnierz ale bardzo znany jako krawiec.


Lato. Mosze jedzie w przepełnionym autobusie. Swoją wielką dupą zajmuje dwa miejsca siedzące. W końcu jeden z współpasażerów nie wytrzymuje i zwraca mu uwagę:
- Może by pan się trochę przesunął, żeby ta stojąca obok starsza, zmęczona pani mogła sobie usiąść?!
Mosz zaskoczony zerka w górę i wtedy jego twarz rozjaśnia szeroki uśmiech:
- Panie... - zwraca się do pasażera - ... ale się pan dałeś nabrać, toż to moja żona Salcia!!


Wojsko: Co mamy napisać na twoim nieśmiertelniku, żołnierzu? Protestant, katolik czy Żyd?
Ateista: Nic. Jestem niewierzący.
Wojsko: A gdybyś został ranny, kogo powinniśmy wezwać: pastora, księdza czy rabina?
Ateista: Wezwijcie lekarza!


- Gdzie byłeś?
- Z dzieciakami w zoo...
- Mają jakieś nowe zwierzęta ?
- No... tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno "PFFFFFF!!!"
- Co ty bredzisz??? Tygrysy robią "WROOOAAAAARRRR!!!"
- No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem...


Podczas rozprawy rozwodowej sędzia pyta (jeszcze) żonę:
- Coś jednak musiało panią w nim fascynować, skoro pani za niego wyszła?
Żona:
- Faktycznie, ale już to wydałam...


Na dyskotece:
- Aaaaauuuuaaaa... Dziewczyny, paznokieć złamałam!
- I co z tego? Czemu się drzesz?
- Bo go z nosa nie mogę wyjąć!


Rok 2012. Apple przejmuje Microsoft.
2013 Google przejmuje Apple'a
2014 Facebook przejmuje Google'a
2015 Żabka przejmuje Facebooka.



Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet: Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdzają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie...
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.


Pewien facet miał przyjaciela. Takiego dobrego, oddanego, od serca...
od lat. Człowiek ten był sparaliżowany i większość życia spędził na
wózku nie licząc łóżka. No więc pewnego dnia ten facet postanowił
odwiedzić swojego przyjaciela. Siedzieli sobie wieczorem, gadali
o tym i owym, popijali czerwone wino, aż w pewnej chwili ten na
wózku prosi kumpla:
- Słuchaj czy byłbyś taki miły i skoczył na górę do mojej
sypialni i przyniósł mi ciepłe skarpety? Zimno mi się
strasznie zrobiło.
- Nie ma sprawy już lecę... - i pobiegł. Wchodzi na górę,
otwiera drzwi do pokoju i... Ooops!!! Pomyłka. W pokoju
siedzą dwie nastoletnie córki jego przyjaciela. A, że
były całkiem ponętne, więc facet postanowił wykorzystać
sytuację. Mówi więc do nich:
- Wasz Tato przysłał mnie tutaj, żebym Was przeleciał.
- Niemożliwe! - wykrzyknęły - Na pewno tak nie było!
- Ależ oczywiście, że tak, a jak nie wierzycie to możemy
to sprawdzić.
Facet wychylił się z pokoju i krzyczy:
- Obie??
- Tak! Obie! Dzięki stary...

Przychodzi baba do lekarza i trzyma w ręku zamknięty słoik.
- Błagam, niech mi pan powie, co jest w środku, panie
doktorze! - prosi z przerażeniem na twarzy.
Lekarz obejrzał słoik i mówi:
- Bez wątpienia tasiemiec, proszę pani.
- To cudownie! - cieszy się baba. - Bo już myślałam,
że to cały system nerwowy.


-Tato, ja już nie chcę chodzić z tobą na sanki.
-Nie marudź gówniarzu. Ciągnij!


Trzech chińczyków Bu, Chu i Fu wyemigrowało do Ameryki. żeby sie lepiej zintegrować zmienili swoje imiona, Bu nazywa sie teraz Buck, Chu nazywa się Chuck, Fu.. wrócił spowrotem do Chin..

jaka jest najkrótsza ksiązka świata?
Spis bohaterów wojennych Włoch.

Druga wersja zaś jest w wydaniu męskim jak panowie porównują swe żony do miast.
-Moja jest jak Londyn,wilgotna i mokra
Mówi pierwszy
-Moja jest jak Paryż, wiecznie tętni życiem i nie chce zasnąć
Mówi drugi
-A moja jest jak Łomża...
Tamci też zdziwieni porównaniem
-No co dziura i tyle

Dwóch studentów medycyny,po egzaminie z anatomii.
-słuchaj stary co odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego na końcu penisa jest główka?
- no żeby kobiecie sprawić większą przyjemność.
- ku..wa wiedziałam! no ku..wa wiedziałem!
- co wiedziałeś?
- że źle odpowiedziałem!
- a co powiedziałeś?
- no ku..wa żeby się ręka nie ześlizgiwała!

Jaka jest różnica miedzy dawnym a współczesnym Kopciuszkiem??
Współczesny Kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek...



Posuwałem ją tak mocno, że aż spadła z krzesła. W końcu ja też chciałem usiąść...


Idą ludożerca ojciec i syn przez cmentarz
-Idą tak i idą
-W pewnym momencie synek pyta ojca
-Tato ,a co to za miejsce
-To cmentarz synku tu są pogrzebani ludzie
-Synek pomyślał i pyta
-To czemu my za nimi gonimy jak mamy ich tu bez wysiłku
-Bo synku pamiętaj ,że ludzie z gruntu są źli


Przychodzi hipochondryk do lekarza
- Co panu jest?
- A co pan poleca?

Przesłuchanie policyjne na Grenlandii. W pewnym momencie pytają Eskimosa:
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!



Morze Karaibskie, XVII wiek. Statek piracki płynie, z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, holenderska barka na sterburcie! Zatopią nas!
Kapitan spokojnie:
- Nie bojcie sie chłopaki, zdobędziemy, bedzie łup... tylko podajcie mi moją czerwoną koszulę i do abordażu!
Walka wygrana, pięciu piratów padło, ale łup jest. Po chwili z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, hiszpański galeon na bakburcie, zginiemy!!!
- Spokojnie chłopaki, dajcie mi moją czerwoną koszulę i do walki. Wygramy!
Po chwili walka zakończona, 10 piratów nie żyje, ale galeon zdobyty.
Pierwszy oficer pyta:
- Kapitanie, o co chodzi z ta koszulą?
- Widzisz chłopcze, marynarze wierzą, ze przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą że nie da się mnie zranić. Więc swoi walczą jeszcze zacieklej a wrogowie tracą ducha.
W tej chwili rozlega sie okrzyk:
- Kapitanie, pięć fregat nieprzyjaciela od dziobu!
Kapitan zaś spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe gacie...

Rozmawiają dwie koleżanki:
- I jak tam wczorajsza impreza?
- A daj spokój... Tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem!



Jak zmienić zmywarkę na odśnieżarkę????
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Kupić żonie łopatę.



Idzie Ahmed, a przed nim jego niezadowolona żona.
- Ej, Ahmed, Allah nie tak uczył! W Koranie napisano, że żona musi chodzić za mężem!
- Kiedy pisali Koran, nie było min przeciwpiechotnych. Naprzód, Fatima, naprzód.


Co gorsze:
- dostać SMS od dziewczyny - "między nami już koniec"
- czy też dostać po chwili drugi SMS - "sorki nie do ciebie" ?



Jakie są pierwsze objawi HIV?
Piekący ból w odbycie i gorący oddech na plecach


Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie,
zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku
skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o
skały.
Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami.
- No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało,
balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z
nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale
my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami
gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi...
Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się
przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony
opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne
popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło.
"Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał -
"Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w
potrzebie!".
- Hop hop! - zawołał.
Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać..
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 13 sty 2011, o 18:29

PIWO KONTRA CIPKA - STARCIE GIGANTÓW!


Mężczyzna mając do wyboru: wypad z kolegami do pubu czy wieczór z c... tzn. z kobietą ma zawsze ogromny dylemat. Dzisiaj rozstrzygniemy ten problem!

1. Piwo jest zawsze mokre. Nad cipką trzeba popracować. Punkt dla PIWA.
2. Ciepłe piwo fatalnie smakuje. Punkt dla CIPKI.
3. Naprawdę zimne piwo daje ogromną satysfakcję. Punkt dla PIWA.
4. Jeśli po tym jak weźmiesz haust swojego ulubionego piwa, znajdziesz włos między zębami - możesz zwymiotować. Punkt dla CIPKI.
5. Dziesięć piw jednej nocy i nie możesz dojechać do domu. Dziesięć cipek jednej nocy, a nie chcesz nigdzie jechać. Punkt dla CIPKI.
6. Jeśli użyjesz zbyt dużo piwa w miejscu publicznym, twoja reputacja może ucierpieć. Jeśli użyjesz cipki w miejscu publicznym - staniesz się legendą. Punkt dla CIPKI.
7. Jeśli zatrzyma cię policjant i będzie czuć od ciebie piwem, może cię zaaresztować. Jeśli będzie czuć od ciebie cipką, może ci postawić piwo. Punkt dla CIPKI.
8. Normalnie nie spotyka się starego piwa. Punkt dla PIWA.
9. Za dużo piwa i zdaje ci się że widzisz UFO, za dużo cipki i zdaje ci się że widzisz BOGA. Punkt dla CIPKI.
10. W większości krajów piwo jest opodatkowane. Punkt dla CIPKI.
11. Jeśli masz następne piwo, pierwsze się nie wkurwia. Punkt dla PIWA.
12. Zawsze masz pewność czy jesteś pierwszym, który otwiera swoje piwo. Punkt dla PIWA.
13. Jeśli potrząśniesz piwem, wzburzy się, ale po paru chwilach wróci do normy. Punkt dla PIWA.
14. Zawsze wiesz ile piwo będzie cię kosztować. Punkt dla PIWA.
15. Piwo nie ma matki. Punkt dla PIWA.
16. Piwo nigdy nie oczekuje od ciebie przytulania przez pół godziny po tym jak je wypiłeś. Punkt dla PIWA.

Punktacja końcowa:
PIWO: 9 - - - - - CIPKA: 7
Odwieczna zagadka została rozwiązana!
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Mysiek » 17 sty 2011, o 20:25

Informacja dotycząca zapłaty w amerykańskim sklepie internetowy:

CASH

Mailing cash is NOT recommended and we are not responsible for any losses of cash in transit.

We do not accept trades, food stamps, coupons, IOU’s, monopoly money, casino chips, fur pelts, hot stock tips, livestock, younger siblings, Indian beads, magic beans, or sexy underwear.
Remember, remember the fifth of November
Gunpowder, treason and plot.
I see no reason, why gunpowder treason
Should ever be forgot.
Avatar użytkownika
Mysiek
 
Posty: 66
Dołączył(a): 9 lis 2010, o 20:26
Lokalizacja: Warszawa, Ursynów
White Cross: żaden
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 17 sty 2011, o 20:46

Mysiek napisał(a):Informacja dotycząca zapłaty w amerykańskim sklepie internetowy:

CASH

Mailing cash is NOT recommended and we are not responsible for any losses of cash in transit.

We do not accept trades, food stamps, coupons, IOU’s, monopoly money, casino chips, fur pelts, hot stock tips, livestock, younger siblings, Indian beads, magic beans, or sexy underwear.

Myślałem, że to fake, ale: http://www.airsoftextreme.com/store/ind ... =page&id=2 :D
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Karczoch » 18 sty 2011, o 10:05

Widać, że brak im ducha handlu :)
http://www.youtube.com/watch?v=9w5TCS-Y ... ature=fvwp
scena z kotem od 3:57
"Vox populi, vox dei", "Vox unius vox nulius"

M15A4 CA Sportline, Glock 17 KWA/KSC, CZ 75 ASG/KWA
Avatar użytkownika
Karczoch
 
Posty: 375
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 09:23
Lokalizacja: Józefów k. Błonia
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 19 sty 2011, o 14:08

Obrazek
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Karczoch » 19 sty 2011, o 15:13

:)
Załączniki
163735_170608622980285_134033966637751_343776_2804997_n.jpg
163735_170608622980285_134033966637751_343776_2804997_n.jpg (82.1 KiB) Przeglądane 11417 razy
3663_59e3.jpeg
3663_59e3.jpeg (57.19 KiB) Przeglądane 11417 razy
3991_5601_500.jpeg
3991_5601_500.jpeg (24.02 KiB) Przeglądane 11417 razy
"Vox populi, vox dei", "Vox unius vox nulius"

M15A4 CA Sportline, Glock 17 KWA/KSC, CZ 75 ASG/KWA
Avatar użytkownika
Karczoch
 
Posty: 375
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 09:23
Lokalizacja: Józefów k. Błonia
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez Karczoch » 19 sty 2011, o 15:56

:))
Załączniki
6566_715a_500.jpeg
6566_715a_500.jpeg (42.88 KiB) Przeglądane 11408 razy
5141_5a6f.jpeg
5141_5a6f.jpeg (57.5 KiB) Przeglądane 11408 razy
0991_b0dc.jpeg
0991_b0dc.jpeg (34.11 KiB) Przeglądane 11408 razy
"Vox populi, vox dei", "Vox unius vox nulius"

M15A4 CA Sportline, Glock 17 KWA/KSC, CZ 75 ASG/KWA
Avatar użytkownika
Karczoch
 
Posty: 375
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 09:23
Lokalizacja: Józefów k. Błonia
Na starym Warriorze od: 2009

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość