Śmieszne

Pisz o czym chcesz, jak przesadzisz to i tak wywalę. Żadnej polityki.

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 20 wrz 2010, o 19:05

Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 21 wrz 2010, o 15:30

Jak nazywa się mieszkaniec Niemczech?
Niemiec.
Mieszkaniec USA?
Amerykanin
Mieszkaniec Watykanu?
Pedofil

Po dłuższym pobycie w WC podchodzi jeden z kompanów do stolika:
- Człowieku coś ty tam robił!?
- Waliłem konia
- Tyle czasu!?
- Nie jestem w swoim typie



Pewne małżeństwo miało problemy z zajściem w ciążę. Postanowili pojechać do USA, do najlepszego specjalisty ginekologa-położnika. Niestety, żadne z nich nie znało angielskiego. Specjalista dał im jednak na migi znać, że się mają wziąć “do roboty” i to od razu, w gabinecie. Początkowo nieśmiało, ale po chwili rozkręcili się na dobre. Doktor przygląda się ze wszystkich stron i nagle woła:
- Stop!
Idzie do biura i po chwili wraca z receptą. Po powrocie do kraju mąż poszedł do apteki, prosząc o “Trytheotherhol”.
- Co? – pyta aptekarka.
- Trytheotherol, tak jak napisane na recepcie – mówi facet.
- Niech no pan mi to pokaże – rzekła aptekarka.
- Ale pan to błędnie przeczytał. Tu jest napisane “Try the other hole”.


Wchodzi kogut do łazienki, a tam zakręcone kurki.


Apostołowie do Jezusa:
-Słuchaj Jezus.... Stary koń z ciebie, a jeszcze nigdy nie zamoczyłeś... Trzeba coś z tym zrobić... Idziemy do burdelu!
Jak powiedzieli tak zrobili i poszli z Jezusem do agencji, zamówili dziewczynę, która wzięła Jezusa do pokoju.
Po 10min prostytutka wybiegła z pokoju strasznie płacząc i krzycząc. Apostołowie aż sie przestraszyli.
Po chwili z pokoju wychodzi Jezus. Apostołowie podbiegają do niego i pytają:
-Jezus! Coś ty jej zrobił?!
-No właśnie nie wiem o co jej chodzi- odpowiada Jezus- Normalnie ściągnąłem jej bluzkę, potem spódniczkę i majtki... Patrze a tam rana cięta no to ją uleczyłem...



Moskiewskie konserwatorium. Piątek. Wieczór. Studenci już dawno rozeszli się do domów.
Niewielka sala przesłuchań, pachnąca świeżo woskowanym parkietem. Półmrok. Profesor klasy wiolonczeli siedzi sam i z zamkniętymi oczami gra coś sobie po cichu. Nagle wchodzi sprzątaczka, Maria Pietrowna. Profesor poznaje ją po odgłosach kroków. Nie przerywając grania i nie otwierając oczu mówi:
- Dobry wieczór, Mario Pietrowno. Stało się coś?
- Ot, widzi pan, Nikiforze Afanasjewiczu, problem mam ogromny. Mój wnuczek, Igorek, ma dopiero siedem lat, a już się onanizuje...
- Hmmmm, taaak?... A gdzie on jest? - i dalej gra na wiolonczeli.
- Tu, ze mną - zza pleców Marii Pietrowny niechętnie wychodzi Igorek, zawstydzony, ze wzrokiem wbitym w podłogę. Profesor otwiera oczy:
- No, Igorku, a ile to latek masz?
- Siedem.
- Siedem? I już się onanizujesz?
- Tak, Nikiforze Afanasjewiczu, onanizuję się.
Profesor znów zamyka oczy i z zamyśleniem:
- Z drugiej strony - na ruchanie to i za młody...


Idzie Zły Chłopiec po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. Postanowiła zmienić
trochę charakter Złego Chłopca. Cóż, niech ma...
- Spełnię twoje dwa życzenia, Chłopcze.
- OK. Widzisz to drzewo?
- No.
- To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go
wyjąć.
- Mówisz-masz. A drugie życzenie?
- Teraz wyjmij tego gwoździa.


Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy.
- Nałogowiec - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg


- Dlaczego szachy to taka niebezpieczna gra?
- Bo jak przeciwnik długo myśli, to można zasnąć i wybić sobie oko gońcem.


Jasio pyta się nauczyciela, czy ten lubi gęsi?
- Tak, lubię - odpowiada nauczyciel spodziewając się smakowitej łapówki.
Po kilku dniach nauczyciel pyta Jasia:
- No i co z tą gęsią?
- A nic, wyzdrowiała.


W roku 2060 schodzi Jezus na Ziemię, aby sprawdzić co się wydarzyło przez ostatnie 2 tysiące lat. Idzie w pierwszy dzień po ulicach miasta, ale nikt go nie poznaje. Zmartwiony myśli, że na pewno na drugi dzień ktoś go pozna. Ale drugiego dnia sytuacja się powtarza, podobnie trzeciego... Ostatecznie Jezus bardzo zmartwiony idzie do kościoła aby porozmawiać z ojcem i wyjaśnić mu jaka jest sytuacja na ziemi. Wchodzi do kościoła a tam tylko stara babcia klęka i modli się gorliwie. Jezus podchodzi do niej i kładzie rękę na jej ramieniu. Babcia odwraca się i krzyczy:
- O Jezu!
Na to Jezus uradował się, że go wreszcie ktoś rozpoznał. A babcia:
- Narkoman!



Badania przeprowadzone w Szkocji pokazały, że kobietom podobają się różne rodzaje męskich twarzy zależnie od tego, w którym momencie cyklu menstruacyjnego akurat się znajdują: podczas owulacji wolą mężczyzn o surowych męskich rysach, natomiast w czasie menstruacji wybrałyby raczej mężczyznę z nożyczkami wbitymi w głowę.



- jaki komplement można powiedzieć kobiecie bez rak i nóg?
- fajne cycki

Trzech chłopców sprzecza się, czyj wujek jest najważniejszy...
- Mój jest biskupem - chwali się pierwszy - i wszyscy mówią do niego "Wasza Wielebność".
- A mój jest kardynałem i wszyscy zwracają się do niego per "Eminencjo"- przebija drugi.
- A mój jest pedofilem i każdy, kto o tym słyszy, woła: "O, Boże!...

Poradnia ginekologiczna.
- Kto tam tak potępieńczo wyje w poczekalni, doktorze?
- Aaa, to mąż jednej ciężarnej. Strasznie chciał wiedzieć jak to jest z tymi bólami porodowymi...
- No i...?
- Zaszyłem mu tyłek i podałem Laxigen...


- Właśnie to!
- Świetnie! Myślałem że nigdy się nie pozbędziemy tego szkaradztwa. To był najgorszy garnitur jaki mieliśmy... Ale czemu twoja ręka jest zabandażowana?
- Ach... - żachnął się sprzedawca - po tym jak sprzedałem ten garnitur klientowi, pogryzł mnie jego pies przewodnik.


Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga. Nagle mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy.
Na to głos z sali:
- Mi też, ale ja się leczę...





Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali, ciężko zdyszany facet ciężko opadł na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie, kurwa - wyganiałem go z dworca!



Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
- Kogo chowają? - pyta przechodzień.
- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.
- A czemu trumnę niesiecie bokiem?
- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.

- Kochany, proszę, obejmij mnie, tak Abelard tulił swą Helojzę!
- A kto to był?
- Och.. To pocałuj mnie namiętnie, tak ja Romeo zwykł całować swą Julię!
- Czyli jak?
- A srak, ty prymitywie jeden! Przeczytałeś w swoim życiu chociaż jedną książkę?
- Taaa... "Naszą szkapę". Pociągniesz?



- Czym się różni biała kobieta od czarnej?
- Biała jest na okładce Playboya, natomiast czarna na okładce National Geographic.

- Mały, czemu płaczesz?
- Bo widziałem, jak staremu, ślepemu kataryniarzowi banda chuliganów podmieniła katarynkę na maszynkę do mięsa!
- No faktycznie niemiłe, ale żeby aż płakać?
- A on na wierzchu posadził małpkę i zaczął grać!



Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedziały jakie znają zwierzęta prehistoryczne. Zgłasza się jedno dziecko:
- Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle.
- Bardzo dobrze - odpowiada Pani. Jakie jeszcze znacie zwierzęta? - pyta.
Zgłasza się drugie dziecko
- Proszę pani - mamuty.
- Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie?
Zgłasza się Jasiu.
- Proszę Pani! Ja jeszcze wiem: tatuty.
Pani się zamyśliła - patrzy na Jasia i mówi - pterodaktyle - tak, mamuty - tak, ale tatuty?
- No tak proszę Pani, były - odpowiada Jasiu - ktoś przecież musiał pierdolić mamuty!!!!!!

Halina pyta koleżankę:
- "Dlaczego zerwałaś z Adamem?"
- "Bo miał TDS."
- "Co? AIDS?"
- "Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania."


Mówi penis do penisa:
-Słyszałeś? Podobno z aptek wycofali Viagrę!
-No to leżymy...

Przychodzi kobita do sklepu spożywczego i mówi:
-Po proszę ogórka.!
Na to sprzedająca:
-w plasterkach czy całego??
Kobieta z oburzeniem:
-a co ja mam piz...ę na żetony ;p

czym się różni blondynka od dzika? niczym.. jedno i drugie szuka żołędzia ryjem

Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi: -Otwórz gębę! Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi:
- Zamknij gębę! Krokodyl zamyka, i wszyscy widzą jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować? Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę.


Na dachu domu publicznego bzykały się dwa koty,
a że robiły to bardzo namiętnie to spadły.
Zauważył to przechodzący mężczyzna i woła:
- Hej dziewczynki, reklama wam zleciała!!!



Na kolejne igrzyska w starożytnym Rzymie, postanowiono przygotować jakiś nowy, zajebisty numer. Najlepsza wśród propozycji okazała się walka murzyna z lwem, przy założeniu, że lew, po krótkiej walce, rozszarpuje murzyna, ku uciesze zgromadzonej publiczności.... Wybrano więc odpowiedniego lwa, odpowiedniego murzyna, ale tuż przed walką organizatorzy zaczęli zastanawiać się, patrząc na murzyna, czy aby taki wielki i umięśniony murzyn, nie da rady lwu.... Po krótkiej naradzie postanowiono zakopać go do pasa w ziemi, w celu obniżenia szans na wygrana. Lecz kiedy popatrzono, na do połowy wkopanego w ziemię murzyna, wydał im się jeszcze większy, więc wkopano go w ziemię po szyję...... I tak rozpoczęła się walka. Tłum szalał z radości. Z klatki wypuszczono wielkiego, wygłodzonego lwa, który kiedy tylko zobaczył głowę murzyna, ruszył do ataku. Przerażony murzyn w ostatniej chwili przechylił głowę, lew potknął się, walnął łbem o bandę areny i legł nieprzytomny.
A wtedy rozwścieczony lud zaczął krzyczeć: WALCZ UCZCIWIE CZARNUCHU!!!!!!

Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki, to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h...180km/h...220km/h...250km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi,konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o kurwa! ale jatka. Nic to, myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnicę. Woźnica przerażony, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie kurwa nie drasnęło!!!



Ćwiczenia z mechaniki. Student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:
- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką. Coś tu kurwa nie gra.



Facet mial problemy z erekcja wiec udal sie do lekarza. Ten po
zrobieniu
wszystkich testow powiedzial:
-Niech pan poczeka, az zona usnie. Wtedy niech pan wlozy jej reke
miedzy
nogi i wezmie troche "soku milosci" na palec i posmaruje czlonka.
Potem
niech pan posmaruje pod nosem. To pobudzi panski mozg i wtedy nie
bedzie
problemow.
Postanowil sprobowac. Poczekal, zona spi, siegnal reka, posmarowal
czlonka,
potem potarl pod nosem. Po chwili poczul lekkie drgniecie wiec
powtorzyl
czynnosci jeszcze kilka razy i udalo sie. Mial pelna erekcje o jakiej
do
niedawna tylko marzyl. Budzi zone:
-Kochanie, patrz!!
-O jezuuu, budzisz mnie tylko po to, zeby mi pokazac, ze krew ci leci z
nosa


Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi pluszaczek blisko - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę... - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- OK. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdychaj, kurwo!



Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny Mruczek, czarna
Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na ostatku
kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek zamiast rzepki wyciągnął kabel
wysokiego napięcia.



Przychodzi baba do lekarza z krzyżem w dupie, a lekarz do niej:
- Tego nie da się usunąć...



- Na dachu wieżowca stoją Murzyn, Chińczyk i Żyd. Który spadnie pierwszy, jak zeskoczą jednocześnie?
- A kogo to obchodzi?


Do drzwi posiadłości hrabiego puka żebrak. Otwiera pan domu:
- Dobrodzieju, od trzech dni nie widziałem mięsa...
- Janie, spełnij dobry uczynek i pokaż temu panu kawałek mięsa.




Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje Wilk.
- Czesc Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.
- Co jest, nie boisz sie - pyta zdziwiony Wilk.
- A czego mam sie bac: pieniedzy nie mam, a piepzryc sie lubie...

Przychodzi Turek do niemieckiego lekarza i mówi że ma depresję. Lekarz mówi mu:
- Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i 5 ząbków czosnku. Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem włożyć do niego łeb i wdychać zawartość przez tydzień. Po 10 dniach przychodzi Turek i mówi ze jest już zdrowy, ale chciałby wiedzieć, co mu dolegało.
Lekarz odpowiada:
- To była tęsknota za ojczyzną.



Telefon rano:
- Cześć, co robisz?
- Jem śniadanie z żoną i psem, a Ty?
- Ja z serem i pomidorem.



Stoi dwóch mężczyzn ramię w ramie przy pisuarach. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Pan jest żydem tak?
- tak
- i mieszka pan w Nowym Jorku?
- tak
- I obzezał pana rabin Goldberg?
- Tak! a skąd pan to wszystko wie?
- No bo rabin ma styl cięcia na skos, a pan mi lejesz
prosto na buty!!


Weterynarz i ginekolog zamienili się na jeden dzień gabinetami - ot, żeby sprawdzić, jak temu drugiemu się pracuje.
Następnego dnia zdają relacje. Ginekolog mówi:"
"Staaaary, ale miałem ciężki poród. Tzn. poród, jak poród, ciężki w tym sensie, że to krowa była i trzeba było się strasznie wysilić, ten cielak był strasznie ciężki!"
A weterynarz:
"Wiesz co, ja też odebrałem ciężki poród. Tzn. sam poród poszedł gładko, ale wiesz, jak długo musiałem tą kobietę namawiać, żeby zjadła łożysko?!

"Wczoraj podczas wizyty u teściów ponownie miałem przyjemność zakosztować
towarzystwa mojej 5-letniej szwagierki. Kiedy mieliśmy się już żegnać,
dziewuszka ta podstępnie wyłudziła ode mnie złotówkę przeznaczoną na lizaka,
loda czy jakieś inne słodycze.
- No to daj teraz Marcinowi buzi na do widzenia - jęła ją nagabywać starsza siostra
- Ja chcę najpierw loda, a potem dopiero buzi - oświadczyła stanowczo małolatka
Odpowiedź, która nasunęła mi się natychmiast, ominęła szerokim łukiem
mózg i samodzielnie wyskoczyła z gardła:
- Będzie z Ciebie kiedyś wspaniała kobieta, Kamilko... "





Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to
jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki
to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
Wiemy, wiemy - to `Sonata księżycowa`.
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci
krzyczą - wiemy, wiemy - to
`Symfonia pastoralna`.
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego kutasa.
W klasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic
wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensją w głosie:
- `Dla Elizy`?!!




Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz???
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!!!


Mąż wrócił z pracy i zobaczył, jak trójka jego dzieci siedziała przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawiła się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik był zawinięty pod samą ścianę.
Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnych drzwiach była usypana kupka z piasku.
Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów.
Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś tego nie zrobiłam.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 22 wrz 2010, o 20:46

Turysta zabłądził w górach. Spotyka bacę niosącego owieczkę.
- Gdzie jest Dolina Kościeliska? - pyta.
- Potrzymajcie ponocku owiecke.
Turysta bierze owieczkę... Baca rozkłada ręce i mówi:
- Pojęcia ni mom.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez kulfon » 23 wrz 2010, o 13:41

EDIT Owca: CIACH!! Ile, urwał, razy można, urwał, prosić, żeby przy linkah do youtuba podawać chociaż podstawową informację o treści filmika, urwał? W innej sytuacji w tym dziale można podlinkować połowę internetu - różnych ludzi, różne rzeczy śmieszą....
Obrazek
kulfon
 
Posty: 97
Dołączył(a): 9 lut 2010, o 18:53
Lokalizacja: Warszawa, Bielany
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 24 wrz 2010, o 11:51

"... stop utrwał , za mało urwał, urwał..." że tak zacytuję





- Dlaczego Polska reprezentacja przegrywa?
- Bo obrońcy stoją pod krzyżem!


Idzie wilk blondynka przez las. Nagłym, nieszczęśliwym przypadkiem wpadł w sidła. Wilk odgryzł sobie 3 łapy i...
nadal był w sidłach...

Mechanik zdejmował głowicę cylindra w Harleyu, którego klient zostawił poprzedniego dnia. Gdy naprawiał usterkę i czyścił całość, do sklepowej części warsztatu wszedł lekarz. Gdy obsługa nie reagowała na jego dzwonki i wołania, mechanik postanowił że zada mu pytanie:
-Doktoru, pozwolisz na słówko?
-Słucham ? - zapytał lekarz podchodząc do mechanika
-Popatrz, -wskazał silnik- to jest serce tego motoru, otwarłem go, naprawiłem, wyczyściłem, a teraz popatrz - zakręca wszystko z powrotem i odpala motor - poskładałem wszystko do kupy i działa. Dlaczego więc, jeśli oboje jesteśmy specjalistami od serc, nasze pensje różnią się tak bardzo?
Lekarz zamyślił się, a uśmieszek zawitał na jego twarzy. Nachylił się i wyszeptał mechanikowi do ucha:
-Spróbuj przy włączonym silniku



Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?




Jak się nazywał potwór z wyspy Lesbos?
Minetaur.



Kubuś Puchatek żali się Krzysiowi po przejrzeniu swojej teczki:
- Że Prosiaczek na mnie donosił, jestem w stanie zrozumień, bo to w końcu świnia. Że Kłapouchy też, przecież to osioł. Ale żeby Miodek?!



Jaka będzie maskotka mistrzostw świata w piłce nożnej w Etiopii ?
Mały głód.




Budzi się żona:
- Ależ ja jestem opuchnięta! - krzyczy
- Mówi się otyła




Siedzą zabawki na półce i rozmawiają.
- Byłem kiedyś prawdziwym koniem - opowiada mały kucyk My Little Pony. - Lecz zapragnąłem żyć wiecznie, więc poszedłem do dobrej wróżki i poprosiłem o pomoc. Zrobiła hokus-pokus, i czary-mary, machnęła różdżką i bęc! Oto jestem.
- Ja byłem kiedyś prawdziwym samochodem - mówi mały resoraczek Matchboxa. - Lecz rdza zaczęła nadgryzać moją karoserię. Strach zajrzał mi w oczy więc pojechałem do znajomego maga-alchemika. Abra-kadabra, skropił mnie jakimś eliksirem i pyk! Jestem!
- A ja byłem kiedyś prawdziwym niedźwiedziem - rozpoczyna pluszowy miś. - Kiedy zrozumiałem, że mój czas nadchodzi poczłapałem do leśnej Baby Jagi. Gdy wszedłem do chatki zobaczyłem, że jest kompletnie napruta. Mimo to powiedziałem czego chcę. Nabluzgała na mnie, zwyzywała od "sierściuchów jebanych", pokazała 'faka' i wrzasnęła: "Wypchaj się!!" No i jestem.


Dlaczego Nergal spalił Biblię?
Bo jest zepsuty do szpiku kości.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Karczoch » 28 wrz 2010, o 13:31

joke: A router comes into a doctor's office and says: it hurts when IP
"Vox populi, vox dei", "Vox unius vox nulius"

M15A4 CA Sportline, Glock 17 KWA/KSC, CZ 75 ASG/KWA
Avatar użytkownika
Karczoch
 
Posty: 375
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 09:23
Lokalizacja: Józefów k. Błonia
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez GRZYBU » 29 wrz 2010, o 19:35

Po rozboju chcieli uciec policji nieoznakowanym radiowozem

Anna Ryznar, KWP

18-letni sprawca rozboju został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. W piątek w nocy pobił i okradł mężczyznę, a jego kolega chciał uciekać nieoznakowanym radiowozem.

W piątek w nocy 20-letni mężczyzna został pobity w okolicy skrzyżowania ulic Powstańców Warszawy i Podwisłocza w Rzeszowie. Napastnik zabrał poszkodowanemu telefon komórkowy i portfel. Pobity mężczyzna z urazem głowy został przewieziony do szpitala.

Funkcjonariusze poszukujący sprawcy zauważyli dwóch mężczyzn biegnących chodnikiem na ulicy Powstańców Warszawy. Jeden na widok radiowozu skierował na stację benzynową, gdzie zatrzymał go nieoznakowany patrol.

Kilka ulic dalej policjanci zobaczyli poszukiwanego mężczyznę stojącego przy przystanku autobusowym. Gdy podjechali nieoznakowanym samochodem, 19-latek zauważył siedzącego na tylnym siedzeniu kolegę. Wsiadł i krzyknął do kierowcy "jedź na Tyczyn, uciekamy na Tyczyn”, po czym został poinformowany, że wsiadł do policyjnego nieoznakowanego radiowozu i pojedzie na komisariat.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą rozboju jest zatrzymany jako pierwszy, 18-letni mieszkaniec Rzeszowa. Jego 19-letni kolega, nie brał bezpośrednio udziału w rozboju, jedynie uciekał ze sprawcą.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Rzeszowie zadecydował, że sprawca rozboju zostanie tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /647733969
Avatar użytkownika
GRZYBU
 
Posty: 852
Dołączył(a): 29 paź 2009, o 09:46
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 30 wrz 2010, o 09:25

Baśka na tropie Pejsbuka...

http://www.youtube.com/watch?v=gV1fm0Qd ... re=channel

będzie dym
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 30 wrz 2010, o 13:03

sorki za podwójny ale nie mogłem się powstrzymać

sonda: "co by Pan zrobił gdyby pana brat było homo sapiens?"

http://deser.pl/deser/1,83453,8436218,S ... _Homo.html
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 30 wrz 2010, o 21:16

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeech
czasami jest dobrze niemieć brata
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 2 paź 2010, o 12:45

Kłóci się matka ze swoją nastoletnią córką. Gdy kłótnia sięga punktu kulminacyjnego, matka wykrzykuje: – Kurwa a mogłam cię połknąć, kiedy miałam okazję.



Żonę w środku nocy obudziły jakieś hałasy z sąsiedniego pokoju. Zakrada się po cichutku... i widzi, jak mąż posuwa gumową lalę. Zezłoszczona pyta:
- Co ty, u licha, robisz?!
- Myślałem, że to twój avatar...


Apple wprowadza na rynek izraelski nowy produkt: iWaj.

Citroen wprowadza nowy model na rynek Iirakijski: Citroen C4


Nigdy nie zapomnę ostatnich słów, które wypowiedział mój dziadek, zanim kopnął w kalendarz.
Powiedział:
- Wnuku, jak myślisz, jak daleko kopnę ten kalendarz?



Jeden chłop wylazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć :
- Precz z hipokryzją !
Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop :
- Precz z pazernością !
Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W końcu jakaś babcia nie wytrzymała i krzyczy :
- Panie , coś się pan tak do tych księży przyjebał ?!?!?


Wieczór, mąż z żoną kładą się spać...

z - żona / m - mąż

m- kochanie pragnę Cię tak bardzo bardzo wiesz ....
mówi w suwając rękę pod nocną bieliznę żony ...
z - kochanie naprawdę nie mogę mam okres...
m - no to co daj chociaż skosztować
z - no dobrze... zaakceptuję minetkę w czasie miesiączki ale więcej nie chodź do dzieci z zakrwawionym ryjem !



Facetowi dzwoni komorka, odbiera i slyszy:
- Czesc, Stefan, co u ciebie?
- Nie moge teraz rozmawiac, wypelniam obowiazek malzenski...
- Ale ty przeciez nie jestes zonaty!
- Cudzy wypelniam...


Mały Murzynek pyta się ojca:
- Tatusiu, a dlaczego uciąłeś mi nóżki?
- Żebyś synku głodny nie chodził

-Ilu potrzeba Polaków,żeby ściąć drzewo?
-96 i samolot.

-Dlaczego Cyganie wstają codziennie o 5 rano?
-Żeby się dłużej opierdalać.

Do lekarza przychodzi smutny, ale bardzo przystojny facio. W gabinecie siedzi pan doktór i pielęgniarka.
- Panie doktorze - mówi facet - coś jest nie tak z moim fiutem - i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa.
Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka.
- Niech pan doktor da mi skalpel.
- Co też siostra? - krzyczy lekarz - Chce siostra uciąć taki okaz?
- Nie - odpowiada kobieta - Chcę sobie gębę poszerzyć.



Istnienie siły nieczystej poznali pracownicy miejskich wodociągów w Moskwie w trzy dni po zakręceniu wody na ulicy na której mieszkał Wałujew.



Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera dupy...



Stoi baca na hali wśród owieczek
popatrzył w lewo, popatrzył w prawo
i mówi:
Jak Sułtan, kurwa, jak Sułtan

Jedno z "przykazań" savoir vivre'u: "...jeśli robisz loda, nigdy nie zgrzytaj zębami."

-Jak jest odbyt po łacinie ?
-Anus.
-A odbyt kobiety ?
-Bonus...


Wojna. Getto. Idzie sobie może dziesięcioletnia dziewczynka z opaską z sześcioramienną gwiazdą.
Przechodzący obok niemiecki żołnierz zagaduje złośliwie:
- Co, Żydówka?
- Nie, kurwa, Strażnik Teksasu!

- Dlaczego w Star Treku nie ma muzułmanów?
- Bo to przyszłość.

"Cześć stary. Romskie dzieci mieszkające po sąsiedzku właśnie zapytały mnie, czy nie chciałbym pobawić się z nimi w śmigus dyngus. Więc pomyślałem, że napiszę do Ciebie i zapytam co słychać, w czasie gdy czekam, aż woda w czajniku mi się zagotuje..."


-Jaka jest różnica między turystą, a rasistą w Anglii?
-Dwa miesiące.


Janusz Palikot: Lech Kaczyński ma krew na rękach.
Jarosław Kaczyński: To stygmaty!


-Czołga się facet nago po trawie
-Przechodzień się pyta - Co pan robi?
-Pasę konia


Jan często jeździł na delegacje. Lecz gdziekolwiek pojechał, to po jakimś
czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania z pensji alimentów.
Szef wzywa Jana i pyta:
- Dlaczego ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własną, piękną żoną ani jednego?
- Bo ja, szefie, ja w niewoli się nie rozmnażam!



Przywołany Rżewski...
Pytano Rżewskiego o jego seksualne sukcesy.
Otóż ja - powiada Rżewski - mówię paniom prosto z mostu,że chciałbym je wychędożyć.
- Przecież za taką odzywkę można dostać co najwyżej w mordę.
Owszem zdarza się,odpowiada Rżewski,jednakowoż częściej chędożę.


Rżewski do hrabiny:
-Opowiem pani taki kawał, że odpadną pani cycki ze śmiechu.
Po czym przyjrzwszy się hrabinie, mruknął:
-Chyba już opowiadałem...


Rozpoczyna się poranna kontrola:
- Kowalski?!
- Jestem!
- Nowak?!
- Jestem!
- Piotrowski?! ...a chuj co będę sprawdzał, przecież jesteśmy na łodzi podwodnej.


Jak najlepiej wkurzyć archeologa??
Dać mu zużyty tampon i zapytać się z jakiego jest okresu


- Semenie Markowski - a wy jakiej narodowości jesteście?
- Abramie Moiseviczu - przecież wy dobrze wiecie, że jestem Żydem!
- Toteż was się grzecznie pytam, jakiej narodowości jesteście Żydem?

Kurs samoobrony.
- Facet atakuje i wbija ci palce w oczy. Co robisz?!
- Szybki krok w przód - palce grzęzną w oczodołach. Odbijam w prawo i palce się łamią!

Moi rodzice byli niesamowicie opiekuńczy. Wystarczy, że chciałem przejść przez ulicę, a już oboje tkwili w oknie. I byli bardzo nerwowi.
O tym, że robili zakłady, dowiedziałem się dużo później.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 13 paź 2010, o 19:49

- Mamusiu, mamusiu! Kup mi szczeniaczka!
- Nie. Jeszcze Ci myszki nie zdechły.



- Kuźwa, żona mi więdnie. Po ostrym seksie na pieska ma spuchnięte oczy.
- Ze zmęczenia?
- Nie, cyckami sobie podbija.

Gdy przyłoży się do ucha kebab, to można usłyszeć beczenie owiec...

- Moje owieczki mają bielszą wełnę!
- Za to moje mają jej więcej.
- Moje jedzą mniej trawy!
- Moje zadowalają się gorszą.
- Moje pasą się zawsze w słońcu...
- Moje tyłem do wiatru.
- ?!? .. Ale moje dzięki temu są wygrzane i zdrowe!
- A moje mają ciaśniejsze dupki.
- Wygrałeś.



Mariola wróciła do domu z imprezy, trochę nierównym krokiem. Matka do niej:
- Mari piłaś ??? Chuchnij
Mariola chuchnęła, a matce się zrobiło mokro od zapachu spermy...



Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze.



-Dlaczego Kaczyńskiego pochowali na Wawelu?
-Bo każdy król musi mieć swojego błazna.

- Dlaczego dziewczyny z Politechniki nie noszą spódniczek?
- Żeby im kutasy nie wystawały.

Facet złowił złotą rybkę. Ryba prosi o wypuszczenie a w zamian za to spełni wybrane 1 życzenie. Wędkarz mówi że chciałby mieć 1,5 metrowego chuja. Rybka przystała na to życzenie i powiedziała, że się spełni dopiero następnego dnia. Wędkarz zadowolony poszedł do domu spać. Rano wstaje zagląda pod kołdrę a tam.... nic się nie zmieniło jaki był taki był. Obraca się na bok a tam leży Jarosław Kaczyński.


Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski :
- Du ju spik inglisz? - zapytał
- Yes I do - odpowiedział Niemiec
- Łot is jor nejm? - zadał pytanie politruk
- My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec
Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał :
- Łot is jor nejm?
- My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz
Trzask. Następny cios w twarz.
- Łot is jor nejm? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin
- My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec.
Trzask
- Ja się ciebie ku*wa pytam ile macie czołgów.


Siedzą dwie babcie klozetowe i plotkują. Przechodzi elegancki pan i jednej z nich kłania się kapeluszem. Druga z podziwem w głosie:
- Wow! Znasz go?
- Znam. Srywa u mnie...

Zapytałem moją żonę co we mnie widzi. Odpowiedziała, że kocha wielkiego grubego kutasa... Byłem taki dumny aż do momentu kiedy dodała: z małym penisem...


Przyszedł pacjent na USG. Położył się, lekarz go bada i mówi:
- Taaak... Wątroba powiększona. Bardzo powiększona. Koszmarnie powiększona. No cóż... trzeba będzie usunąć płuco.
Przerażony pacjent:
- A płuco czemu?
- No jak to czemu? Przecież wątroba musi gdzieś się zmieścić!



Staremu żydowi Ickowi urodził się syn.
Idzie Icek do rabina.
- Rabin, Ja nie dożyje żeby zobaczyć co z mojej pociechy wyrośnie.
- jest jakiś sposób żeby to sprawdzić ?
Rabin na to:
- Pewnie że jest; postaw na stole wódkę, myckę, pieniądze i puść dzieciaka.
- Złapie myckę - będzie rabinem.
- Złapie pieniądze - będzie biznesmenem.
- Złapie wódkę - trudno - będzie politykiem.
Icek poszedł do domu, postawił na stole co trzeba i puścił dziecko. Gówniarz dopadł do stołu i zgarnął wszystko.
Idzie Icek do rabina.
- Rabin, takiej opcji nie było, zabrał wszystko na raz.
- Oj niedobrze Icek, niedobrze - to on będzie ksiądz katolicki.

- Proszę księdza, czy jak w każdą niedzielę dam na tacę 40 zł, to czy pójdę do nieba?
- Zawsze warto spróbować...

Żona opowiada mężowi:
- Kiedyś zabrakło mi pieniędzy na zakupy, więc wstąpiłam do twojego biura, ale nie było cię w pokoju, więc wyjęłam z marynarki 300 złotych. Zauważyłeś brak pieniędzy?
- Nie moja droga, już od miesiąca pracuję w innym pokoju.


Jezus nie może zostać królem Polski, ponieważ osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie może pełnić funkcji publicznej.

Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta. Jedna z galerianek zaczepia:
- Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee... tata mi kupił...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada!



Jak kolejarze nazywają nekrofilię?
- Pociąg do Zakopanego.


Pewnego dnia Pinokio przychodzi do swojego ojca i mówi
-Tato miałbym do ciebie prośbę..
- No o co chodzi synku..
- Bo, wiesz tato, zakochałem się i miałbym do ciebie prośbę..
- No wiesz co synku.. to ja ci już nie wystarczam, wystrugałem cię, dałem ci życie a ty..
- Tatku proszę, naprawdę się zakochałem..
- No dobrze, o co chodzi?
- Zrób mi dziurę w dupie...




Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog
również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem
onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.



Amerykanska szkola. Trojka dzieci z pierwszej klasy stoi przed ostatnia szansa, aby otrzymac promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- John, przeliteruj slowo tata.
- T-a-t-a.
- Swietnie, zdales! A teraz ty, Mary, przeliteruj slowo mama.
- M-a-m-a.
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy. A teraz ty, Ahmed. Przeliteruj prosze... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W SWIETLE AMERYKANSKIEGO PRAWODAWSTWA.



Tata z szescioletnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodza obok polki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To sa prezerwatywy, synku.
- A po co one sa?
- Prezerwatywy sa po to, zeby mezczyzna mial bezpieczny seks z kobieta.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu sa trzy sztuki?
- Widzisz, synu, bo to jest zestaw dla mlodziezy uczacej sie: raz w piatek, raz w sobote i raz w niedziele.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6?
- To jest zestaw dla studentow: dwa razy w piatek, dwa razy w sobote i dwa razy w niedziele.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12?
- Hmmm... to jest zestaw dla dojrzalych zonatych mezczyzn. Raz w styczniu, raz w lutym, raz w marcu.........


Czego nie należy mówić podczas zatrzymania przez drogówkę?
5. Trudno mi sięgnąć po prawko. Może pan potrzymać piwo?
4. Chyba musiałem zapomnieć o podłączeniu antyradaru.
3. Rany, musiał pan jechać co najmniej 150 km/h, żeby mnie dogonić. Brawo.
2. Mógłby pan nie zaglądać do bagażnika?
1. Zła glina. Nie ma pączka.


Mały Piłat podchodzi do taty:
-Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny?
-Chodź ze mną, to zobaczysz...
Idą przez Jerozolimę.
-Łaaaaał! Tato, ale zajebiście, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma!
-Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent!
Idą na Golgotę.
-Łaaaał, tato! Ale zajebiście, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary!
-Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent!
Na golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami.
-Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś!
-Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent... Setnik!
Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża.
-O kurwa, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale wyjebane, nikt tak nie ma!
-Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę!
Setnik podstawia drabinę, mały Piłat, podjarany jak nigdy, wchodzi i pyta:
-Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć?
A Jezus zbolałym, słabym głosem:
-Stooo laat, stooo laaat...


Jest takie jezioro które leczy ludzi..
Wchodzi do niego facet bez ręki... pływa, pływa... jeb, nowa ręka
Wchodzi facet bez nogi... pływa, pływa... jeb, nowa noga
Wjeżdża facet na wózku inwalidzkim... jeździ tu i z powrotem... wyjeżdża na brzeg... jeb, nowe opony
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 15 paź 2010, o 22:50

propos śpiewu ptaków - wtrąca porucznik Rżewski. - Posadziłem ją na fortepian... i jak nie wsadzę ptaka... a ona jak nie zaśpiewa...


Młody porucznik Rżewski dopiero co wstąpił do pułku. Pułkownik bierze go z sobą na bal do pałacu carskiego i mówi:
- Ja was przedstawię imperatorce. Zaprosicie ją do tańca i powiedzcie kilka komplementów.
I tak oto porucznik tańczy z Katarzyną i mówi:
- Jestem zachwycony Waszą Wysokością o Pani! Wasza Łaskawość poci się dużo mniej, niż inne grube kobiety w Waszym wieku.


Na cmentarzu żydowskim odbywa się pogrzeb małegodziecka. Nad otwartym grobem stoi matka i zawodzi:
- Kochany syneczku, jak staniesz przed obliczem Stwórcy wyproś u niego dużo pieniędzy dla twoich rodziców i szczęśliwą starość. I wybłagaj u Wiekuistego, żeby twoje dwie siostry mogły być zaopatrzone w duży posag, a Twoi bracia Natan i Dawid, żeby dostali za żonę dobre i ładne, pobożne panny. A twego najstarszego brata Chaima, żeby zwolnili z wojska. I poproś Jehowę, żeby twój kochany wujek Abram wreszcie wyzdrowiał...
Obok zawodzącej matki stoi oparty o łopatę grabarz. Kiedy litania próśb ciągnie się w nieskończoność, grabarz trąca zawodzącą kobietę i mówi:
- Paniusiu kochana, jak się ma tyle interesów do kogoś to się nie posyła takiego małego dziecka, tylko się idzie samemu!


Potrzebował Icek nietypowego specyfiku, a mianowicie oleju z myszy. Chodził, szukał i nic. Poradził się więc rabina, który powiedział mu:
- Jedź do Moskwy. tam na pewno znajdziesz.
Wraca Icek z Moskwy i zdaje relację:
- Idę sobie po takim zajebistym placu, aż nagle widzę duży napis MAUS OLEUM. Znaczy jest, znalazłem ten olej, ale cholera, sprzedawca umarł.


Czemu Jarosław musiał odstawić proszki?
- Bo mu Donek sklepy z dopalaczami pozamykał


Cesarz Franciszek Józef robi przegląd wojsk. Podchodzi do żołnierza i pyta:
- Umarłbyś za Austrię?
- Tak jest, Wasza Cesarska Mość!
Podchodzi do drugiego
- Umiałbyś mnie zabić?
- Nigdy w życiu, Wasza Cesarska Mość!
Podchodzi do dobosza:
- No a ty, Żydku, zabiłbyś mnie?
- Czym, bębnem?




Wraca mąż do domu i od progu woła do żony: - Rozbieraj się i do łóżka! Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał... Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje: - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!



Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska. Kapturek ma moralnego kaca. - Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: "a dlaczego masz takie wielkie to..., dlaczego masz takie wielkie tamto..."



Rosyjski model emerytury, rozwiązuje wszystkie problemy.

Każdy potencjalny emeryt dostaje od Państwa Wołgę.

Do przepłynięcia

Jak nie przepłynie, problem emerytury znika.

A jak przepłynie, to jeszcze lepiej. Widocznie emeryt wciąż nadaje się do pracy



- Pomyślałem, żeby się ożenić.
- No i co?
- No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło.


Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić!


- Chodził ktoś z Was po Tatrach?
- Zależy po ilu...



Rosyjski model emerytury, rozwiązuje wszystkie problemy.

Każdy potencjalny emeryt dostaje od Państwa Wołgę.

Do przepłynięcia

Jak nie przepłynie, problem emerytury znika.

A jak przepłynie, to jeszcze lepiej. Widocznie emeryt wciąż nadaje się do pracy


Lekcja geografii w 2 klasie podstawówki, pani wzywa do odpowiedzi numer 14 z dziennika. Wstaje z ławki mały chłopczyk i podchodzi pod tablicę. Powiedz mi - zaczęła nauczycielka. Jaka jest stolica Niemiec ?
Na to chłopiec.
- Oczywiście, że Berlin
Dobrze, a stolica Francji ?
- Berlin !
- To może jaka jest stolica Rosji ?
- Stolicą Rosji jest Berlin
- Ostatnia szansa. Jaka jest stolica Polski ?
- Stolicą Polski jest Berlin
Pani wielce oburzona wstaje z krzesła !
- Wracaj na miejsce Adolf ! Pała !
- Adolf wraca na miejsce szepcąc pod nosem...jeszcze kurwa zobaczymy


-Panie doktorze, wątroba mnie boli...
-A pije pan wódkę?
-Piję i nie pomaga.


Żona do męża:
-kochanie widziałam dzisiaj taka fajna i niedrogą sukienkę.....
Mąż:
a mnie nasze mole mówiły,ze żarcia maja na 60 lat!!!


Kiedy tak patrzę na otaczającą mnie rzeczywistość dochodzę do wniosku:
- Wczoraj było chu..wo.
- Dziś jest chu..wo.
- Jutro będzie chu..wo.
Czyżby w końcu ku.wa długo oczekiwana stabilizacja?



Kiedy wszystko układa się naprawdę źle,
aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu
Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi
"Jebał To Pies".




Trzy etapy seksu:
- Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w różnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym pokoju,na podłodze, w wannie itd.

- Następnie przychodzi etap zwany SEKSEM SYPIALNIANYM, podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni.

- Z czasem, nieubłaganie, pojawia się trzeci etap, zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM.
Podczas niego małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju, mówiąc: "Pierdol się..."


Nauczyć się na pamięć....i stosować

1.Nie myję okien, ponieważ ...... kocham ptaki i nie chcę, żeby jakiś uderzył w czystą szybę i zrobił sobie krzywdę.

2.Nie pastuję podłóg, ponieważ ...... boję się, że któryś z gości się pośliźnie i coś sobie złamie, a ja będę mieć wyrzuty sumienia. Do tego jeszcze mógłby mnie zaskarżyć.

3.Koty z kurzu są całkiem w porządku, ponieważ ...... dotrzymują mi towarzystwa. Ponadawałem im imiona, a one zgadzają się ze wszystkim, co mówię.

4.Pajęczyny zostawiam w spokoju, ponieważ ...... wierzę, że każde stworzonko powinno mieć swój dom.

5.Porządki wiosenne odpuszczam, ponieważ ...... lubię wszystkie pory roku jednakowo i nie chcę, żeby reszta była zazdrosna.

6.Nie wyrywam chwastów w ogrodzie, ponieważ ...... nie będę się przecież wtrącać w boskie sprawy. Bóg to projektant doskonały.

7.Nie chowam porozkładanych rzeczy, ponieważ ...... nikt ich potem nigdy w życiu nie znajdzie.

8.Kiedy robię imprezę, nie szykuję niczego wykwintnego, ponieważ ...... nie chcę, żeby się goście stresowali, co mają mi podać, kiedy idę do nich z wizytą.

9.Nie prasuję, ponieważ ...... wierzę etykietkom, na których napisano "nie wymaga prasowania".

10.Niczym zupełnie się nie przejmuję, ponieważ ...... nerwusy umierają młodo, a ja mam zamiar jeszcze się tu pokręcić i zostać pomarszczonym, zrzędliwym starym prykiem!!!


Ojciec uczy syna strzelać z łuku.
Napina łuk, wypuszcza strzałę ... Strzała poleciała na posesję sąsiada... Z posesji słychać:

- Aaaaa !!!!

Synek biegnie zobaczyć co się tam stało. Wraca i mówi:

- Tata, dwie wiadomości: dobra i zła
- Zła to taka, że przestrzeliłeś sąsiadowi siura
- A dobra wiadomość to taka, że Mama ma tylko policzki przestrzelone


Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu,
podchodzi do nich dowódca.
- Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
- Tak jest panie kapitanie!
- Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie
pierdzieć!



Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z
domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.- Na randkę - przyznał syn.- Ha! Jak ja chodziłem w
twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.-
No i popatrz na co trafiłeś...



Przychodzi głuchoniemy do apteki z zamiarem kupienia prezerwatyw. Tłumaczy na migi, aptekarz nie rozumie o co chodzi. W końcu głuchoniemy wyciąga swojego, kładzie na ladzie i obok kładzie 10 złotych.
Aptekarz patrzy, kładzie 10 złotych na ladzie i wyciąga swojego.
Po czym bierze całą kasę i chowa do kieszeni. Głuchoniemy zaczyna nerwowo wymachiwać rękami.
Aptekarz odpowiada:
- Jak nie umiesz przegrywać, to się nie zakładaj.




Nad rzeczką był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad wodą. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuż nad wodą pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej:
- Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą. - Widzisz, to brązowe?
- Widzę
- To NIE jest szyszka...


Maaamooo, dlaczego tatuś chce z balkonu skakać ?
- Nie mam pojęcia, synku. Doprawiłam mu rogi, nie skrzydła...


Kłócą sie dwa plemniki.
-chłopiec
-dziewczynka
-chłopiec
-dziewczynka
Przypływa trzeci i mówi...
-chłopaki nie kłóćcie sie bo dopiero jesteśmy w przełyku


Biegnie zajączek przez las i nagle zauważa lisa przypalającego skręta. Zatrzymał się i woła:
- Lis! Co ty robisz? Nie pal marihuany, bo dostaniesz raka! Lepiej pobiegajmy sobie po lesie!
- No dobra... - powiedział lis, rzucił skręta i biegnie z zającem. Spotykają wilka, który wsadza łeb do wora z butaprenem. Zajączek woła:
- Wilku! Co ty robisz? Nie wąchaj kleju bo ci wyżre cały mózg i będziesz srał pod siebie! Lepiej pobiegaj sobie ze mną i z lisem po lesie!
- No dobra... - powiedział wilk, rzucił wora na ziemię i biegnie z nimi. Patrzą a pod krzakiem siedzi misiek i ładuje heroinę po kanałach. Zajączek woła:
- Niedźwiedź! Co ty robisz stary? Nie wal heroiny bo cię zabije to świństwo. Lepiej pobiegaj sobie ze mną, lisem i wilkiem po lesie!
- No dobra... - powiedział misiek. Rzucił strzykawkę, wstał i jak nie pizdnie zającowi w trąbę! Zając poleciał w górę i zniknął gdzieś za krzakami. Wilk i lis patrzą na niego, oczy mają jak ping-pongi i pytają:
- Misiek, stary, czemu mu przywaliłeś? W sumie miał rację!
- Taaa... frajerzy... Wczoraj też mnie tak nabrał. Nażarł się kurdupel speeda, a ja jak durny biegałem za nim pół dnia po lesie...



Tato Dżepetto przychodzi do domu i widzi onanizującego się Pinokia:
- Dziecko przestań! Co ci przyszło do głowy?! Mogłeś spalić siebie i
chałupę!


Radio Wawa, audycja on-air:
- Nazywam się Waldek. Chciałem Was prosić, żebyście puścili dla mojej żony która właśnie się ze mną rozwiodła jakąś piosenkę na pożegnanie.
- Przykro nam z tego powodu, jaka to ma być piosenka ?
- Nie za często słucham radia więc nie bardzo się orientuję w dzisiejszych wykonawcach. Dobrze byłoby, żeby w tekście znalazły się słowa w rodzaju "a idź w pi.... głupia suko razem ze swoją pier...tą mamusią".


W niektórych okolicach panował zwyczaj, że zmarłego nie wolno było pochować, aż ktoś powiedział o nim coś dobrego.
Żydowski przestępca zawisł na szubieicy. Nikt nie ma o nim do powiedzenia nic dobrego. Wisi ku zgorszeniu całego świata i śmierdzi.
Po tygodniu przechodza dwaj Żydzi. Jeden mówi do drugiego:
- Ładnie go powiesili! Pięknie w


Zdzichu , kurwa ja chce komórkę , wszyscy maja , ja tez chce ...
* A tam daj mi spokój stara, pij !
* Zdzichu komórkę chce ! - i marudzi i marudzi cały wieczór Krycha
* Dobra tam dobra , pij ! - odburknął wkurzony już Zdzisiek Krycha sie
napiła i zasnęła, a Zdzisiek nawalony wyszedł na plac, wziął kilka desek
i gwoździ, pozbijał jej komórkę i poszedł spać. W nocy nawalona ekipa
przechodząc zobaczyła komórkę i na deskach napisała sprayem "Krycha to
kurwa'' . Wstaje Zdzisiek na mega kacu wychodzi i widzi na komórce napis
"Krycha to kurwa" i drze sie do Krychy
* Krycha wstawaj, sms przyszedł !


W Wołgogradzie w szkole podstawowej im Porucznika R., na lekcji biologii poruszany był problem odżywiania. Dzieci odpowiadały ile jakie zwierzę może zjeść i ustalono na koniec, że najwięcej zjeść może słoń. Wtedy zgłosił się Wowoczka, który od pewnego czasu intensywnie nad czymś myślał i zakwestionował w/w ustalenia :
- Najwięcej to może zjeść mój dziadek - ogłosił.
Po burzliwej dyskusji ustalono więc, że na następną lekcję biologi każde dziecko przyniesie coś do jedzenia a Wowa przyprowadzi dziadka. Tak też się stało. Na stole nauczycielki pojawiła się góra kanapek, resztki z niedojedzonych kolacji, obiadów, przetwory na zimę a nawet karma dla psów. Pojawił się też zgrzybiały, siwiutki i trzęsący się dziadek Wowoczki. Pani uśmiechnęła się pod nosem bo widziała już oczami wyobraźni tą wielką dwóję w dzienniku przy nazwisku Wowoczki (za którym delikatnie mówiąc nie przepadała).
Rozpocząły się "zawody". Chłopiec posadził dziadka przy stole, szepnął mu coś do ucha i dziadek zabrał się do jedzenia. Po pięciu minutach opierd*lone zostały wszystkie kanapki, po siedmiu skończyły się inne wiktuały, po dziesięciu psie żarcie a po kwadransie dziadek zeżarł dziennik, dwa długopisy nalężące do nauczycielki i zabrał się do obgryzania stołu. Jeszcze parę minut i nauczycielka widząc, że z trzeciej już ławki zostało tylko kilka trocin wykrzyczała do Wowoczki, że uznaje jego zwycięstwo i nakazała mu jakoś zatrzymać żarłocznego staruszka. Wowa triumfalnie rozejrzał się po kolegach stanął obok dziadzia i wrzasnął :
- Dziadku, ja żartowałem oblężenie Stalingradu skończyło się sześciesiąt lat temu



Stalin, jak wiadomo, dużo palił. Minister Zdrowia Związku Radzieckiego chciał mu zwrócić uwagę, że to szkodliwe dla zdrowia, ale po namyśle - w trosce o swoje zdrowie - tego nie zrobił
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 16 paź 2010, o 08:26

arend - wyjątkowo powtórzyłeś sam siebie w tym samym poście - gratulacje;)
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 16 paź 2010, o 11:53

a dziuję dzieękuję
widocznie się pozajączkowało
w końcu robię serwis humorzasty dla wielu for
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 17 paź 2010, o 08:34

Wyciepane na prośbę użytkownika forum, jako obraźliwe. :-) /pyt
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez WichuR » 17 paź 2010, o 17:55

Do niedawna, niekwestionowanym królem, w wyznaczaniu wzorca zajebistości był ten oto demotywator : Obrazek

Niestety, nikt nie jest niepokonanym mistrzem po wsze czasy i oto na horyzoncie ukazał się nowy pretendent. Czy kick boxing > moc? Oceńcie sami:

Wszystkiego po trochu...
Avatar użytkownika
WichuR
 
Posty: 480
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ASGeG Warszawa (Suspended)
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Schwarz » 17 paź 2010, o 18:09

Wichur! Jesteś bogiem! hehehehe Wreszcie rozkminiłem umieszczanie filmów na forum :]
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Śmieszne

Postprzez Tato » 17 paź 2010, o 21:59

Wichur: Bóg Forum Jedynie Jasno Oświecony, Wielki Umieszczacz Filmów w Postach i Odkrywca Flasha. Ave!
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez WichuR » 17 paź 2010, o 22:34

Fajnie, fajnie... Tylko mu na strzelanie ciągle czasu brakuje :(
Wszystkiego po trochu...
Avatar użytkownika
WichuR
 
Posty: 480
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ASGeG Warszawa (Suspended)
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 22 paź 2010, o 20:47

uwaga będzie ostro
delikatni nie czytać!!!!!!!




Losowanie TOTOLOTKA. Pan domu i głowa rodziny w skupieniu studiuje cyferki na kuponie. Blednie. Potem wstaje podchodzi do barku. Bierze kieliszek. Odstawia, bierze szklankę do Whisky. Nalewa do pełna. Wypija duszkiem. Żona patrzy ze zdziwieniem. Potem jej oczy rozjarzają się błyskiem radości. Dostaje kociokwiku. Dzieci również dostają głupawki. Zaczynają latać po chałupie i rozbijać sprzęty. A facet mówi:
- Kurwa! Znowu nie wygrałem…

Przychodzi facet do serwisu samochodowego.
- Macie części zapasowe do UAZ-a?
- A jakie pan potrzebuje?
- No... gwoździe, drut...

Zapytano Papuasa :
- A jak wy te kokosy z drzew zbieracie?
- Nie zbieramy. Jak duży wiatr wieje, same spadają.
- A jak długo wiatru nie ma?
- No to mamy nieurodzaj.

Rozmawiają dwaj przyjaciele:
- Dom zbudowałem i syna począłem...
- A jak z drzewem?
- No z drzewem to się właśnie rozwodzę...



Film o chilijskich górnikach wg :

HOLYWOOD:
Otwarcie filmu: Amerykanka z kręconymi blond włosami, w wyraźnie zaawansowanej ciąży, podaje mężowi pudełko z lunchem, daje całusa na pożegnanie i tęsknie spogląda za odjeżdżającym samochodem. Widać światła stopu. Wysiada małżonek, podbiega z powrotem do blondynki, całując brzuch, szepce „I love you” i odjeżdża na dobre. Podskakujący na trawniku pies próbuje pić wodę ze zraszacza ogrodowego. Pani domu przysypia na pasiastym leżaku, w cieniu rozłożystego drzewa. Sielankowy obraz przerywa dźwięk telefonu. Ze słuchawki blondynka dowiaduje się o uwięzionym pod ziemią mężu. Zanim pojedzie do innych żon, które zdążyły założyć już w Miejskim Domu Kultury grupę wsparcia dla bliskich, musi nakarmić labradora w czerwonej bandanie na szyi. Do końca filmu, naprzemiennie pokazywany jest tęskniący pod ziemią górnik, który co jakiś czas całuje pogniecioną fotografię ukochanej oraz żona, której nie udaje się przez dwa miesiące zatrzymać rozwoju płodu. Wyścig z czasem – kto pierwszy wydobędzie się na powierzchnię: ojciec z kopalni, czy syn z mamy. Na koniec, dumni ratownicy wbijają koło szybu amerykańską flagę, która łopoce na wietrze.

BOLLYWOOD:
Przez pierwsze pięć minut widzimy na ekranie poszczególnych górników oraz ich żony i kochanki żyjące w slumsach. Brud i smród wydobywają się z ekranu, oblepiając widzów niemal dosłownie. Właściciel kopalni, z uśmiechem złożonym wyłącznie ze złotych zębów, gra w karty z innymi kapitalistami, uzbrojonymi w złote sygnety. Żar leje się z nieba, mucha przykleja do szklanki, wychudzony pies przeczołguje się w poszukiwaniu wędrującego z ruchem słońca cienia. Tąpnięcie, rozpacz, akcja ratunkowa trwają kwadrans. Przez ostatnie półtorej godziny filmu, tłumy ludzi, aż po horyzont, tańczą radosną choreografię na cześć uwolnienia bohaterów. Fajerwerki na tle gwieździstego nieba i szybujące w górę kaski górników zamykają obraz.

WOODY ALLEN:
Postać grana przez reżysera leży na kozetce u psychoanalityka. Woody ma lęki spowodowane traumą związaną z wielodniowym pobytem pod ziemią. Obawia się, że może mieć to silny wpływ na jego potencję, a także, zanikające zainteresowanie płcią przeciwną w ogóle. Z gabinetu lekarskiego udaje się do Szkoły Przetrwania, gdzie postanawia przebyć kurs na wypadek promieniowania kosmicznego. Na koniec, stojąc w białych, zbyt obszernych bokserkach i czarnych, podciągniętych skarpetach, nerwowo poprawiając okulary, wypowiada monolog, dotyczący egzystencji i zachowania się jednostki w zmechanizowanym świecie współczesnej techniki.

POLSKA SZKOŁA FILMOWA:
Napisy na tle uciekających sprzed kamery torów kolejowych. Świt. Brudny górnik, przy stole z obrusem w kratę, siorbie mleczną zupę. Ociera rękawem wąsy. Ciężko podnosi się z taboretu i, wychodząc do roboty, zagląda przez niedomknięte drzwi do pokoju, w którym na rozłożonej wersalce śpi żona. Zbliżenie na powiewającą w oknie firankę, na przekrzywiony obraz, na przydeptane kapcie, niepodlany kwiatek, pety w popielniczce, etc. (trzy minuty później) Górnik zjeżdża windą. (trzy minuty później) Szczęk otwieranych, metalowych drzwi. Górnik idzie kopalnianym korytarzem. Niezbyt synchroniczne z obrazem głuche, oddalające się kroki. Podczas tąpnięcia – zwężająca się źrenica górnika w centrum kadru. Kolejne minuty wypełnia czarno-biały obraz, a z głośników dobiega miarowe kapanie kropli wody. Marazm i beznadzieja górników na dole przeplatają się z marazmem i beznadzieją ich kobiet na górze. Zbliżenia na pogłębiające się zmarszczki, trzęsące dłonie i siwiejące włosy. Ale pojawia się nadzieja! Ktoś stawia obok szybu świeczkę. Za chwilę jest ich sto, tysiąc, aż w końcu cała dolina wypełnia się zniczami, tworzącymi napis: TRZYDZIEŚCI I TRZY. Po zmontowaniu film trwa blisko trzy godziny, więc nie ma już możliwości wstawienia ani jednej sceny dialogowej.


Kiedyś to był jeden lekarz do wszystkiego. I wchodzi do gabinetu
nieśmiała dama:
- Panie doktorze, boli mnie między palcami.
- Między którymi? - zainteresował się lekarz.
- Między tym i tym - odpowiada pacjentka jednocześnie wskazując
paluchy u stóp.



Policjant zatrzymuje samochód na autostradzie. Okno uchyla roztrzęsiona blondynka.
- Co pani wyprawia? Jeździ pani od prawej do lewej krawędzi jezdni jak pijana!
- Panie władzo - coś strasznego, tak się przeraziłam! Jadę sobie spokojnie, aż tu nagle przede mną drzewo! No bałam się potwornie, że w nie uderzę, więc skręciłam gwałtownie w prawo. A tam kolejne drzewo na wprost, a ja na nie jadę! Więc skręciłam jeszcze mocniej w lewo, a tam kolejne drzewo, więc znowu skręciłam, żeby nie uderzyć...
Policjant zagląda do samochodu i mówi:
- Spokojnie, proszę pani. To tylko odświeżacz powietrza!


Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas
ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.
Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna
wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora
pozostało w nim na zawsze...
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy
zwróciły się na niego, więc powiedział: - Bardzo przepraszam, ale
wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem...
Proktolog zemdlał...

Dwaj menele siedzą na ławce w parku.
- Chciałbym znowu być z Mariolą - wzdycha smętnie pierwszy.
- A czemu nie jesteś? - pyta drugi.
- Odstąpiłem ją Zdzichowi za dwie flaszki wódki.
- I co? Tęsknisz za nią?
- Nie, ale znowu bym ją odstąpił


-Stary, nie to żebym się wtrącał w Twoje małzeństwo, ale wczoraj widziałem jak Twoja żona całowała się z jakimś porucznikiem.
-Z porucznikiem? Przecież ona nie zna stopni wojskowych.


Lekarz pyta pacjenta.
-Pali pan papierosy?
-Palę 2 paczki dziennie.
-A jak z alkoholem?
-Nigdy nie odmawiam. Okazji nie brakuje.
- A z seksem jakieś problemy?
-Coś pan. Często i długo.
-Eech... Pan to ma życie


Para turystów bladym świtem zasuwa z plecakami po Gubałówce. Widzą kucajacego pod drzewem górala czytajęcego gazetę.
-Witajcie gazdo. Co to poranna prasówka?
-A tak czytam żeby szybciej poszło.
-Poszło? Co?
-Noo.. sranie
-To wy gazdo sracie teraz?
-A co panocki nie widać?
-Ale gazgo wyście gaci nie ściągneli.
-Ożesz kurwa.


Spotkali się dwaj dawno niewidziani kumple.
-Co tam u ciebie Wiesiek?
-A wiesz. Ożeniłem się miesiąc temu.
-I co? Ładną masz żonę?
-Kwestia gustu. Mnie tam się nie podoba.


Idzie niewidomy z psem przewodnikiem! Pies był kiepski bo wprowadził go w najgorszy ruch, prosto na ulicę. Auta hamują, pisk opon, zamieszanie. Facet w końcu przeszedł. Stanął na brzegu chodnika i daje psu ciastko. Ktoś to zauważył i dziwi się:
- Co pan głupi! Pies mało pana nie zabił a pan mu daje ciastko!
Na to niewidomy:
- Jak mu daję ciastko to wiem gdzie ma głowę i wiem, że mam go z drugiej strony w dupę kopnąć!


Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań.
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach....


Dlaczego włosy łonowe się kręcą???
Żeby nie kłuły w oczy


Pijak do pijaka:
- Chodz ze mną pogratulowac Stefanowi. Dziecko się mu urodzilo.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.


Złapał leśniczy kłusownika i pyta:
- Co Pan tu robi?
- Kłusuję! - odpowiedział kłusownik, po czym pokłusował w głąb lasu.


Czym się różni ksiądz od złodzieja ?
Złodzieje nie ruchają dzieci.

Lekarz pił przez cały weekend. Do roboty poszedł, łeb mu pęka, najchętniej nie widziałby żadnego pacjenta, a tu wchodzi taki jeden.
- Panie doktorze,jak tam moje wyniki?
Wkurzony lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? Przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie! A pod każdym kamieniem rak!

Hipermarket budowlany i klient który wie czego chce.
- Dzień dobry, interesują mnie drzwi.
Na to sprzedawca:
- Zajebiste ma pan zainteresowania.

- Co powinien robić w domu prawdziwy mężczyzna?
- Nic.



Hrabina pyta sługi:
- Janie, co robi Hrabia?
- Leży i nie oddycha.
Na to hrabina:
- A tak, on zawsze był leniwy.


- Ile razy w tygodniu uprawia pan seks?
- Będzie z 10.
- Nieźle, to dwa razy więcej, niż pański sąsiad.
- Bo to w końcu moja żona.

Żadna prezerwatywa nie daje stu procentowego bezpieczeństwa! Weźmy takiego Zdziśka. Założył i trzy minuty później wpadł pod autobus.

Żona rano szykuje się do wyjścia do pracy. Mąż się pyta:
- Zdążymy jeszcze zaliczyć numerek?
- Nie, spieszę się.
- Ja bym zdążył...

Opracowano wzór na seksualną atrakcyjność kobiety: A x B / C, gdzie A - długość nóg, B - rozmiar biustu, a C - ilość ubrania. Jest to zarazem pierwszy wzór, gdzie można udanie podzielić przez zero.

Z reklamy dla kobiet:
Nauczymy Cię robić perfekcyjnego loda.
Wykręć językiem 645-07-48.


Bilard to najbardziej rasistowska gra... Przez całą grę biały uderza kolorowych, a na koniec zostawia sobie czarnego.


Dlaczego Ryszard C. chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego?

Bo wszystkie Ryśki to porządne chłopy.


Przychodzi małżeństwo do lekarza, do gabinetu wchodzi żona. Kilka minut później wraca i mówi do męża:
-Kochanie, to wczoraj to nie był orgazm tylko astma...

Jak zdobyć kobietę?
Trzeba wygłosić oświadczenie:
Ja tam z połykiem nie potrzebuję


Wracał mocno zmęczony gość w nocy do domu. A był tak pijany, ze ostatkiem sił i przebłyskiem intelektu postanowił pojechać taksówką.
Złapał jedna i zwraca się do kierowcy:
- szefuńcu na lipową 23 prosze
Na to kierowca do niego :
- spierdalaj pijaku bo jeszce mi tapicerke zabrudzisz
- coooooooooooo ? spierdala ????? o ja cie kurwa jeszcze załtwie złamasie- osparł nasz bohater
zapamietał numer boczny i postanowł się zemścić za prak szacunku wobec jego osoby.

mineło pare tygodni i jak to zwykle w kawałach bywa zobaczył swojego taksówkarza.

kierwoca stał prawie na koncu kolejki i czekał na swój kurs. Wiec gosc podchodzi do pierwszego pojazdu i mówi do kierowcy:
- szefie zabawimy się na ostro ? daje panu 200 zł i edziemy tutaj za róg i robi mi pan pałeczkę z połykiem
- spadaj zboku jebany ! won mi z wozu !!!
i tak chodził po kolei do wszystkich kierowców i reakcja była podobana. od jednego o mało nie dostał po pysku !!
Aż przyszł kolej na naszego taksówkarza.
- na lipową 23 bardzo prosze.
na to taksówkarz dumny, ze nie musi czekać w długiej kolejce powolutku wyjezdza spogladając z politowaniem na swoich kolegów.

a nasz bochater przez tylna szybe z kciukami podniesionym w geście OK pusza oko z radosną miną do wszystkich kierowców stojących w kolejce )))))






Wychodzi Jezus z IPNu:
- Kurwa! A ja 2000 lat myślałem że to Judasz...

Z ostatniej chwili.
Na pogrzebie Michaela Jacksona wystąpi gwiazada muzyki rozrywkowej Majka Jeżowska z flagowym utworem "Wszystkie dzieci nasze są".



Znudzony Neron przygotowuje plan igrzysk.
- No dobra, ale ja już mam tego dość.... wszystko już było... co ja mam zrobić żeby było ciekawie... znów ci gladiatorzy, znów dzikie zwierzęta... ile tak można?
W tym momencie odzywa się stojący w kącie kapitan gwardii Pretorian, Maximus.
- To może ja podpowiem - rzecze skromnie i z cicha.
- Mów, Maximusie.
- Otóż może by tak...100 dziewic chrześcijańskich do słupów uwiązać, i jeden sprawny legionista pozbawiłby je dziewictwa ku radości ludu?
-Ach, Maximusie! Cóż za pomysł wspaniały! Lecz któż byłby w stanie podjąć się tak trudnego zadania?
Maximus, skromnie się uśmiechnąwszy: - No, ja bym się podjął.
Nastały igrzyska. Sto dziewic, nagich lecz z wieńcami kwiatów na czołach, przywiązano do słupów na środku areny.
Lud wiwatuje.
Na arenę wychodzi Maximus. Jest prawie nagi. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Lud rzymski wiwatuje: Maximus, Maximus!
Pierwsza, druga, trzecia...
Maximus uśmiecha się zwycięsko. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Czwarta, piąta, i już dziesiąta...
Lud wiwatuje :Maximus! Maximus!
Jedenasta, piętnasta, dwudziesta...
Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Trzydziesta, czterdziesta...
Maximus jakby się zmęczył, lecz lud wiwatuje: Maximus, Maximus!
Pięćdziesiąta, sześćdziesiąta, siedemdziesiąta...
Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Osiemdziesiąta... osiemdziesiąta pierwsza...
Maximus wyraźnie jest już zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Dziewięćdziesiąta...
Lud wiwatuje: Maximus! Maximus!!
Dziewięćdziesiąta pierwsza... dziewięćdziesiąta druga...
Maximus bardzo zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Dziewięćdziesiąta trzecia, dziewięćdziesiąta czwarta, dziewięćdziesiąta piąta....
Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Dziewięćdziesiąta szósta...
Maximus już ledwo zipie, lecz lud wiwatuje: Maximus! Maximus!
Dziewięćdziesiąta siódma...
Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
Dziewięćdziesiąta ósma...
Maximus na kolanach wlecze się do kolejnej, lecz lud wiwatuje:Maximus, Maximus!
Ledwo się podniósł....
dzie...więć...dzie...sią...ta...dzie..wią...ta....
Maximus próbuje wstać. Lecz nie wytrzymał. Padł.
A lud rzymski: Pe-dał! Pe-dał!


Mezczyzna przyszedl do lekarza zbadac swojego fiuta.
Lekarz oswiadczyl: masz fiuta jak zegarek szwajcarski,
nigdy nie stanie.

Trener polskiej reprezentacji idzie przed meczem do wróżki i pyta o wynik, wróżka patrzy w kule i mówi:
- Polacy strzelą 4 gole.
Trener taki ucieszony wstaje, cieszy się, a wróżka:
- Czekaj widzę to, 2 bramki strzeli Klose i 2 Podolski.

Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg, który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem:
- Ku*wa, niby wata a ryja nieźle mi rozwaliło.



> Spotykają się Edyp i Sfinks.
> Edyp: Yo man!
> Sfinks: Yo madafaka!
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 24 paź 2010, o 00:06

poprawię bo bez echa przeszło


Wchodzi facet do baru, zamawia flaszkę whisky. Idzie z nią do stolika, nalewa do szklanki i wlewa sobie do ust. Ale zamiast wypić to płucze gardło, wypluwa i mówi:
- Tfu,pieprzony matiz.
Po chwili znowu: płucze gardło, wypluwa i mówi:
- Tfu, pieprzony matiz.
I tak kilka razy.
Zaciekawiony barman podchodzi do niego i się pyta:
- Panie, dobra flasz, czemu ją pan tak marnuje?
- Jestem kierowca tira, wjebałem się do rowu i przez parę godzin nie mogłem wyjechać. A tu podjeżdża do mnie koleś matizem i mówi że mnie wyciągnie.
- Tira ? Matizem ? Niemożliwe.
- To samo mu powiedziałem i w dodatku że jak mnie wyciągnie to ja mu obciągnę.
- I co ?
- Tfu. Pieprzony matiz.


- Mamo, mamo! A ja widziałem jak tatuś zaczął tak dziwnie dotykać sprzątaczkę, położył ją na biurku i wsadził jej....
- Ciii Jasiu, już dobrze... jutro przyjeżdża do nas rodzina i opowiesz tą historie dokładnie przy obiedzie tak, żeby wszyscy słyszeli...
Wreszcie nadeszła pora rodzinnego obiadu i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął opowiadać...
- No bo ja widziałem jak Tatuś wczoraj tak dziwnie dotykał po całym ciele sprzątaczkę, położył ją na biurku i wszadził jej.... eee... no mamo, to co ssiesz szefowi...

- Co jest czerwone, ma rękę i cztery nogi?
- Pitbull na placu zabaw.


Porucznik Rżewski
- Poruczniku, spał pan ze mną, a dziś nawet nie chce się przywitać ?
- Madame, kopulacja to jeszcze nie powód do znajomości...


- Jesteś jedynym facetem na planecie i oprócz ciebie jest tam tylko jedna kobieta. Co zrobisz?
- Uduszę i wypcham by wystarczyła na dłużej.


Dziewczynka kąpie się ze swoją mamusią:
- Mamusiu - mówi patrząc na jej piersi - Czy ja też będę coś takiego miała?
- Tak, córeczko, kiedy dorośniesz!
Na drugi dzień kąpie się z tatusiem:
- Tatusiu, czy coś takiego jak ty też będę miała?
- Tak, córeczko, za dwa tygodnie jak mamusia wyjedzie!


Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!


Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie "TE dni" zadając jej pytanie:
"Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić
przepaloną żarówkę?"
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie JAK wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie ZNALEŹĆ w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od 17 lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te PIEPRZONE ŻARÓWKI to przez DWA DNI problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE TEJ PIER.......J ŻARÓWKI. KOLEJNE DWA K....SKIE DNI ZAJMIE WAM ODSTAWIENIE TEGO JEB....O KRZESŁA Z POWROTEM NA MIEJSCE! A W MIEJSCU GDZIE STAŁO I TAK, NA PODŁODZE ZOSTANIE PUSTY ZGNIECIONY KARTONIK PO WKRĘCONEJ NOWEJ ŻARÓWCE! BO WY NIGDY NIE POTRAFICIE PO SOBIE POSPRZĄTAĆ! GDYBY NIE MY UTONĘLIBYŚCIE W ŚMIECIACH I DOPIERO GDYBY ZGINĄŁ WAM PILOT OD TELEWIZORA ZATRUDNILIBYŚCIE POD HASŁEM: "AKCJA RATUNKOWA" CAŁĄ ARMIĘ SPRZĄTACZEK!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... o co właściwie pytałeś?



Idzie kleryk i wdepnął w gówno. - O kurde wdepnąłem w gówno ! O cholera powiedziałem kurde ! O kurwa,powiedziałem cholera ! - A chuj,i tak nie chciałem być księdzem...


Sierżant! Jeszcze raz sprawdźcie akta osobowe rekruta Iwanowa. On po każdym szkolnym strzelaniu ściera odciski palców na kolbie.


W autobusie kichnęła staruszka.
- Na zdrowie! - mówi obok stojący żołnierz.
- Dziękuję, młody człowieku. Jaki pan uprzejmy!
- Bo muszę! Za brak kultury kapral nas codziennie opierdala.



W czasie zajęć na kompanii wezwano porucznika do telefonu. Przed wyjściem mówi do sierżanta:
- Dalej sami poprowadzicie zajęcia. Jak nie będziecie znać odpowiedzi na jakieś pytanie, powiedzcie żołnierzom, że odpowiem na nie jak wrócę.
Po zajęciach porucznik pyta sierżanta:
- Były jakieś pytania?
- Tylko jedno. Jak zwykle Nowak. Ale dałem mu wyczerpującą odpowiedź.
- Jaką?
- Kazałem mu się odpierdolić.


Gdzie śpia wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie -
powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się
szybciej, bo do roboty nie zdążysz ...


Podpity klient pyta w sklepie monopolowym sprzedawcę:
- Te wina u góry to pana?
- Tak...
- A te nalewki po prawej też?
- No, tak...
- A te piwa w lodówce?
- No, też tak. Podać coś?
- A co pan z tym wszystkim robi?
- No jak to co? Sprzedaję!
- A nie żal panu?
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Brunner » 25 paź 2010, o 00:43

Heh, fajna reklama ginnesa może nie jakoś bardzo śmieszna, ale napewno bardzo pozytywna, plus (jeszcze)żywa legenda muzyki: http://www.youtube.com/watch?v=ENnFjxHzdIw&NR=1
Staraj się wyglądać głupio - przeciwnik może mieć mało amunicji i nie będzie chciał jej marnować na Ciebie.
Avatar użytkownika
Brunner
 
Posty: 305
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 17:01
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ccs
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 26 paź 2010, o 17:12

Zajebisty filmik :)

http://vimeo.com/15406978
hasło: asg
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 26 paź 2010, o 18:51

Dalej tak promujesz ten filmik że mam wrażenie ze sam go złożyłeś, a teraz tylko ściemniasz że niewiesz kto
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 26 paź 2010, o 19:15

Hmm...
Kurwa, nie strasz mnie. :)

Mogę być makiaweliczny,
ale parabolicznie makiaweliczny?

To przeraża moje własne wyobrażenia.
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 26 paź 2010, o 19:28

Inny sposób noszenia ruskich masek :]
Obrazek
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 26 paź 2010, o 22:56

Dalej napisał(a):Hmm...
Kurwa, nie strasz mnie. :)

Mogę być makiaweliczny,
ale parabolicznie makiaweliczny?

To przeraża moje własne wyobrażenia.



znaczy że obawiasz się sam siebie
spoko to się da leczyć


Coraz bardziej zaciekła bitwa pomiędzy atakującą dziczą a obrońcami grodu. Krew się leje wokół, obrońcy padają jak muchy, szala zwycięstwa przechyla się w stronę atakujących.
Przywódca napadających z triumfem podnosi w górę flagę swojej watahy. Rozlega się dziki wrzask atakującej czeredy. Resztka obrońców rejteruje z placu bitwy.
Miasto zdobyte!
Dowódca trzymając dumnie drzewce flagi krzyczy:
- Zwyciężyliśmy!!!
Wszyscy:
- URAAAAA!!!!
- Teraz to nasze miasto!!!
Wszyscy:
- URAAAAA!!!
- I teraz to miasto nazwiemy Yrmery!!!
Wszyscy:
- ???
Dowódca wyciąga komórkę, wykręca numer i krzyczy:
- No, Wania! Wywinąłem się!!! Miasto Yrmery! Teraz Twój ruch. Miasto na literę Y. Czekam!!!



Facet odwiedził swego kumpla. Lata minęły, odkąd się ostatnio widzieli. Ku swojemu zdziwieniu naliczył u tamtego 11 dzieci.
- Musisz kochać swoją żonę...
- Skądże, jędza ciągle na mnie krzyczy, warczy... Po prawdzie, to ja się jej boję.
- To po co jej tyle dzieci zrobiłeś?
- W tłumie łatwiej się schować.

- Drogie dzieci, omówimy sobie dziś na lekcji ptaki drapieżne. Jakie znacie ptaki drapieżne?
- Orzeł!
- Jastrząb!
- Sokół!
- Struś!
- ... eee Jasiu, struś?! A na co poluje struś?
- Na krety.


Wisi Jezus na krzyżu otoczony strażą. Podnosi głowę patrzy w tłum i resztą sił woła: "Piotrze...".
Piotr sie zerwał leci do Jezusa ale strażnicy go złapali i go okładają bez litości.
Jezus znów podniósł głowę i wola:
"Piotrze..."
Piotr jakoś sie wytargał i biegnie dalej ale znów go dopadli, złamali mu nogę i wyrwali rękę.
Jezus znowu:
"Piotrze..."
Piotr cudem doczołgał się do krzyża i mówi:
-"Tak, Panie mój?"
-"Widać stąd twój dom..."


Przychodzi Jasiu do domu ,
przechodzi obok drzwi do dużego pokoju i słyszy namiętne stękanie ,
zagląda przez dziurkę od klucza
i widzi jak ojciec posuwa matkę od tyłu i krzyczy
"chce dziewczynkę!" .
Ojciec skończył wyszedł z pokoju a Jasiu tak myśli
i ...wiem! podbiega szybko do na wpół zgiętej
jeszcze matki łapie ja za dupe i posuwając krzyczy
- CHCE KOMPUTER! CHCE KOMPUTER!


Gorąca sauna, tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Jeden z gołych mężczyzn wstaje z ławki i na oczach zaskoczonych "współsaunowiczów" zaczyna sikać na palenisko. Zanim ktokolwiek zdążył zaprotestować "rozlega się" zapach dobrego Martini.
- Spoko chłopaki - mówi facet - Żona na Wigilii postawiła tyle wermutu, że w pęcherzu mam samo wino.
Wszyscy uspokojeni trochę, wracają do uroków powietrznej kąpieli, gdy jeden z siedzących w kącie grubasów wstał, zdarł ręcznik opasujący tłusty tors i... nasrał na gorące kamienie. Smród niesamowity, wszyscy w panice opuszczają drewniane pomieszczenie. A grubas, kiwając głową smutnie mruczy pod nosem:
- A moja mnie zawsze jakimś gównem napasie.


- Po co człowiekowi 12- metrowe jelita?
- Żeby sobie dupy gorącą herbatą nie poparzył.

Puk puk... gość otwiera drzwi, widzi sąsiadkę:
- Może mi pan pomóc naprawić cieknący kran?
- Hm... nie jestem hydraulikiem, próbowała pani wezwać fachowca?
- Tak, ale tam sami impotenci pracują.


wywiad ze znanym pisarzem
- panskie hobby?
- lubie palic! tak zaciagac sie dymem! palic, palic! wciagac dym! jarac
na maksa!
- wie pan to sie nie bardzo nadaje dla naszych czytelnikow. moze jeszcze
jakies ma pan hobby?
- pi*rdolic. prosze pana lubie tak pi*rdolic, po same jaja. tak wlezc
caly w cipe i pi*rdolicic, by tylko glowa wystawala z cipy.
- po co ma panu ta glowa wystawac?
- zeby palic! jarac na maksa!


I popłynął rybak w morze. I nie wrócił.
Starzy ludzie mówili, że gdyby wziął łódkę, to pewnie do dziś by żył...


- Panie generale, melduję, że zwiad zakończył się sukcesem, mój czołg odkrył zamaskowane działo wroga.
- Gratuluję, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
- Bo działo także odkryło mój czołg.

Co się tak cieszysz, stara?
- Leszek od wojska się wywinął.
- Super. Zapłaciliście lekarzowi?
- Nie, do wiezienia idzie.


Gdy świat przestanie się zbroić,
A w wojsku zabraknie etatów,
Broń oddamy do hut,
A trepów do domu wariatów.

.... a jak odbiorą nam broń , to kto Was będzie bronił przed Wami samymi ....
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 30 paź 2010, o 22:09

skoro Owiec sie opierdala sam musze cięgnąć temat
aaaaaaaa odpierająć kalumie że s z Owcowym kopiujemy bezładnie tłumaczę
my się poprosty nie czytamy
;p

- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu się zada jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...

- Dlaczego kobiety mają większe oczy niż mężczyźni?
- U kobiet są one większe, żeby mogły lepiej śledzić mężczyzn, a mniejsze u
mężczyzn, żeby trudniej je było wydrapać.


Dlaczego pedofile są lepszymi kierowcami?
Bo zwalniają przejeżdżając koło szkół.



Jasiu marudzi ojcu:
- Tato ja chcę na sanki!
- Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy.
- Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki.
Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi:
- Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
- Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!


- Co to jest: wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, a mimo to pozostaje w głowie?
- Kilof.

Jak się nazywa autobus pełen Murzynów?
- Bambus.

Żółw to stan przejściowy pomiędzy jajkiem, a popielniczką.


Dziewczyna pyta ginekologa:
-Ile kalorii jest w spermie?
Słuchaj młoda-odpowiada doktor-Jeśli połykasz,to nikogo nie interesuje jak gruba jesteś.

Jedzie blondynka autem i zatrzymuje ja inna blondynka - policjantka.
Policjantka:
- Prosze dokumenty
- Jakie ?
- Cos ze zdjeciem
Blondynka grzebie w torebce, grzebie i znajduje lusterko i cieszac sie daje do policjantki.
- Znalazlam !
- Trzeba od razu bylo mówic ze jestes z policji.


O czym myśli zawałowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie.

- Jak odróżnić byka od krowy ??
- Jak doisz byka to sie śmieje

- Mamo dziś mi się Marlenka śniła
- Nie szkodzi, ja to wypiorę

-cześć, co robisz?
-właśnie przeprowadziłem dysocjacje jonów chlorku sodu w podwyższonej temperaturze, w rozpuszczalniku polarnym
-że co, kurwa?
-posoliłem wodę ma makaron



Przedszkole, po obiedzie pani mówi:
- Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:
- Jasiu, czemu płaczesz?
- Bo nie pójdę się bawić
- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
- Mogę!
- No to czemu płaczesz?
- Bo Karol mi zabrał!

Do ciężko rannego w wypadku podchodzi ksiądz:
- Czy wierzysz w Boga?
- Chłopie, ja umieram, a tobie się na zagadki zbiera?!

Kowalski mówi do żony:
-Kochanie, a może napiszemy list do bociana?
Żona na to:
-A czym, jak twoje pióro nie pisze?

Jasiu był niegrzeczny na lekcji i pani kazała mu napisać pracę domową o tym, co robią jego rodzice. Tato Jasia czytał gazetę, więc odesłał syna do mamy, która akurat karmiła kury: Cip, cip, cip, cip, cip, więc Jasiu napisał w zeszycie `Cip, cip, cip, cip.` Następnego dnia chłopczyk przychodzi do szkoły i czyta swoje zadanie domowe: Cip, cip, cip, cip. Pani mówi: Świetnie, Jasiu, a teraz napisz to na tablicy. Jasiu bierze kredę i pisze: Cip, cip, cip, cip. `Teraz zliż to językiem`. Jasiu wraca do domu po lekcjach, a mama się pyta:
- Jasiu, czemu masz taki biały język?
- Jak byś się tyle cip wylizała to też byś miała biały.



Facet nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu z żelaza - gwoździe, śruby, itp. Postanowił więc zatrudnić gościa, który zrobiłby reklamę telewizyjną jego najnowszych gwoździ. Facet od reklamy przychodzi po tygodniu z kasetą i pokazuje projekt. A tam rzymski żołnierz przybija Jezusa do krzyża, a pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko!".
Wilson dostaje kurwicy, krzycząc, ze za chuj nie wyemitują takiego czegoś w tv. Facet wiec znowu przychodzi po tygodniu i znowu rzymski żołnierz przybija Jezusa, a na dole napis "Tylko gwoździe Wilsona potrafią tak trzymać!".
Wilson do granic możliwości wkurwiony daje wiec ostatnia szanse pracownikowi. Wraca za tydzień i pokazuje kolejny film. Widać górkę, kawałek pola, lasy. Chwila ciszy, a zza górki wybiega gość w łachmanach, długich włosach, strasznie zaniedbany. Zanim wybiegają rzymscy żołnierze i gonią uciekającego. Jeden zatrzymuje się przy kamerze zdyszany i mówi: "Kurwa, gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona"

Wchodzi facet do windy patrzy a tam schody i mówi:
-Na co mi ta lodówka jak i tak nie palę?



Kana Galilejska, ranek po weselu. Ludzie leżą z błędnym wzrokiem na stołach i pod stołami. Jeden z biesiadników podnosi głowę i mówi:
- Eeej, poślijcie kogoś po wodę - tylko błagam, nie Jezusa!!!!

Na ławce siedzi podpity menel i woła:
-Prezydent to głupi ciul! Prezydent to głupi ciul...
Jak spod ziemi pojawiają się chłopcy z ABW. Zatrzymanie, sankcja, sąd 24-ro godzinny. Sędzie pyta:
- O co oskarżacie tego człowieka?
- Artykuł .... Konstytucji, zniewaga Głowy Państwa.
- Co oskarżony na to?
- Ja? Wysoki Sądzie! Ja miałem na myśli prezydenta Zimbabwe...
- Niech Wysoki Sąd nie słucha tych kłamstw - wtrąca się ABW. - My chyba lepiej wiemy,który prezydent to głupi ciul!


Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się, przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna. Pyta, czy sie może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku, rozumiesz...
Chłopak patrzy, rzeczywiście. Ale nic, mówi, że mu to nie przeszkadza. Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki. W pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie!
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek, tańczą, kółka sie z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze.
Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna sie ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
Tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka. Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci sie dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna. ...
- Co ty mówisz, przecież czułem, że nie pierwszy raz!
- Nie, po prostu pierwszy raz ktoś mnie potem zdjął z płotu...


Wyniki 11. kolejki ligi czeczeńskiej:
Terek - Ałania - 1:2
Andżi - Amkar - 0:0
Allach - Akbar - 3:2, w tym jeden samobójczy...


Dowcipny facet przychodzi do apteki i pyta:
– Czy ma pan mrożoną marchewkę?
– Mam.
– O, a peruki są?
– Są.
– Hm... A miedziane rondelki dostanę?
– Naturalnie.
– I to wszystko mogę kupić w aptece?
– Oczywiście. Poproszę o receptę...

Przed drzwiami szpitala stoi inteligentnie wyglądający facet, z wyciągniętą ręką i kartką: "Zbieram na operację. Pomocy!" Mija go jakaś matrona i zniesmaczona mówi:
- Jak panu nie wstyd, tak ludzi oszukiwać?! Tu jest państwowy szpital, operacje są za darmo!
- To to ja wiem, droga pani, i owszem, jest mi bardzo wstyd, ale ja tu jestem chirurgiem...

Przychodzi facet do baru:
- Poproszę piwo bez soku.
- Jakiego soku??
- Może być bez malinowego.
...i wlali mu wszystkie pozostałe.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Brunner » 31 paź 2010, o 17:09

Jak wiadomo najśmieszniejsza jest zazwyczaj nasza smutna rzeczywistość:)
Pewnie większość widziała, ale tuż przed świętem warto przypomnieć. A nuż jeszcze ktoś nie kupił znicza...

Obrazek



"Wstań, powiedz nie jesteś sam!" tralala la...
Staraj się wyglądać głupio - przeciwnik może mieć mało amunicji i nie będzie chciał jej marnować na Ciebie.
Avatar użytkownika
Brunner
 
Posty: 305
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 17:01
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ccs
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 1 lis 2010, o 23:44

Obrazek
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez gregor_a » 3 lis 2010, o 07:34

Teoria stada bizonów
>
> Stado bizonów możne poruszać się tak szybko jak najwolniejszy bizon.
> Kiedy myśliwi polują na bizony, to zabijają najpierw te z tylu, czyli
> najsłabsze i najwolniejsze. Taka naturalna selekcja jest dobra dla stada
> jako całości, ponieważ ogólna prędkość i zdrowie całej grupy poprawia
> się poprzez regularna eliminacje najsłabszych osobników.
>
>
>
> W podobny sposób ludzki mózg - możne pracować tak szybko, jak jego
> najwolniejsze komórki. Nadmierne spożycie alkoholu, jak powszechnie
> wiadomo, zabija komórki mózgu. Naturalnie, najpierw atakuje
> najwolniejsze i najsłabsze komórki.W ten sposób regularne spożywanie
> alkoholu eliminuje najsłabsze komórki, sprawiając, ze mózg pracuje
> szybciej i bardziej skutecznie.
>
>
>
> I dlatego właśnie zawsze czujesz się mądrzejszy po kilku drinkach.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem.
Avatar użytkownika
gregor_a
 
Posty: 76
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 16:55
Lokalizacja: Warszwa/Wola
White Cross: 4 th
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Śmieszne

Postprzez GRZYBU » 5 lis 2010, o 13:43

Wszedł terminator do sauny, po chwili spadło mu mydło, pochylił się... Nagle dostaje komunikat od systemu: -Wykryto nowe urządzenie..... Trwa instalacja..
Avatar użytkownika
GRZYBU
 
Posty: 852
Dołączył(a): 29 paź 2009, o 09:46
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 5 lis 2010, o 14:51

Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Dalej » 7 lis 2010, o 08:39

Wielu z was grało w różne odmiany battlefielda.
Umiecie zrobić tak? :)

http://www.youtube.com/watch?v=xKz9lqsM ... r_embedded
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 10 lis 2010, o 00:22

- Co to jest samodzielność?
- Gdy nie ma z kim pogadać tuż po orgazmie.


Po krużganku swojego pałacu niecierpliwie krąży książę. Oczekuje listu
od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie
pojawia się gołąb. Wyczerpany podróżą ptak ląduje niedaleko księcia. Ten
cały szczęśliwy niecierpliwie chwyta list, drżącymi z emocji dłońmi
otwiera kopertę i czyta:
"Kuję miecze. Niedrogo!"


Fabryka Zaporożców została sprzedana koncernowi Porsche. W ten sposób
powstała marka Parshiwiec.

Zdjąć okulary, kochanie?
- Zdejmij...
- Staniczek?
- Też ...
- Majteczki??
- Mhmmm, zdejmij, zdejmij...
- Podpaskę??
- A żeby cię $@#%$#$#^%#^% !!!!


Prezerwatywy nie rwą się.
One pękają ze szczęścia.

Spotkałem piękną dziewczynę w parku. Od razu coś między nami zaiskrzyło,
a ona padła u mych stóp. Potem kochałem się z nią długo i namiętnie...
Naprawdę warto zainwestować w paralizator.


- Seks przedmałżeński to grzech?!
- Kochana, to nie będzie seks przedmałżeński, bo ja nie mam zamiaru się żenić!


Zięć do teścia:
-Pańska córka jest lepsza w łóżku od pańskiej żony.
-Zgadza się, ona ma już tak od dziecka.

- Według mojej żony całe moje życie toczy się wyłącznie wokół kreskówek. Całe szczęście moi synowie Ed, Edd i Eddy się z nią nie zgadzają.


Znasz to przyjemne uczucie dotyku ciepłej kobiecej dłoni na jądrach? Muskanie językiem wokół "główki"? To znaczy, że właśnie rozjebała Twój samochód...

Jak sprawdzić czy twoja dziewczyna/żona nie jest czasami lesbijką? Wystarczy spojrzeć na jej język. Jeżeli jest pomiędzy wargami sromowym innej kobiety, no cóż...


Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia:
- Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!
Na to Kaziu:
- A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!
Na to wyrwał się Jasiu:
- Proszę pani, ja to chciałbym mieć dużo silikonu! Moja siostra ma raptem dwa takie worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!


Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej uwagę przyciągnął piękny, czarny, błyszczący, sportowy model. Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym czarną miękką skórą. Kiedy go dotknęła, nagle niespodziewanie wymknął jej się głośny pierd. Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał. I okazało się, że cały czas tuż za jej plecami stał sprzedawca.
- W czym mogę Pani pomóc? - zapytał
Kobieta szybko rzuciła pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziała się Pani tylko dotykając go, to po usłyszeniu ceny z pewnością się Pani zesra.


Chirurg wychodzi po operacji Pinokia i oznajmia Dżepetto:
- Mam dla pana dwie wiadomości - złą i dobrą.
- Niech pan zacznie od złej.
- Otworzyliśmy klatkę piersiową chłopczyka, ale nie wiele dało się zrobić. Ani serce, ani żołądek, ani wątroba nie funkcjonują.
- A ta dobra?
- Ma pan nowe, fajne korytko


Idzie murzyn koło placu budowy i zachciało mu się lać. Przeskakuje przez bramkę, wyciąga faję i leje. Zza rogu wychodzi stróż i krzyczy:
- Ty ch@#$u! - Puść tą rolkę papy, bo cię psem poszczuję!


- Za kogo przebrał się Jarosław Kaczyński na Halloween?
- Za brata...


Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... godzine... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromną nadzianą na haczyk kupę.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Byl to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? KUPA...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I prosze sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! - Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec prosze pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również sie utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tą kupą?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.


"Trzech siedmiolatków kłóci się który z nich ma lepszą pamięć. - Ja pamiętam pierwszy dzień w przedszkolu! - mówi pierwszy. - Ja pamiętam pierwszy dzień w szpitalu położniczym! - mówi drugi. Trzeci: - To jeszcze nic! Ja pamiętam jak jechałem pod namioty z tatą, a wracałem z mamą! "


Biedni somalijscy piraci porwali statek obsadzony przez czelabińskich marynarzy, którzy od roku nie schodzili na ląd...



Wielkie bydle w mundurze wtacza się do salonu tatuażu i pyta tatuażystę:
"Eee, Tyyy, dasz radę wydziargać mi czołg na plecach ??"
"Spoko, nie ma sprawy"
Bysior ściąga bluzę, tatuażysta bierze się do roboty. Po kilku minutach zadowolony oznajmia "Gotowe !!!"
"Już ??" dziwi się bysior.
"Nooo, w końcu to tylko 5 liter".



- Jaki jest e-mail murzyna?
- @@wp.pl

Autobus. Miejsce dla inwalidów zajęła babka w średnim wieku. Wchodzi mężczyzna bez nogi i mówi:
- To miejsce dla inwalidów, prosze ustąpić !
Babka:
- Ja jestem inwalidka !! nie ustąpie !
Mężczyzna na to:
- Pani nie jest inwalidka, pani oszukuje !
Babka:
- Wczoraj męża pochowałam, wiec jestem inwalidka !
Mężczyzna:
- Co to za inwalidztwo ??!!
Babka:
- No przecież bez chuja jak bez ręki


Ulicą idzie kobieta z jedną piersią na wierzchu, wszyscy się na nią oglądają, widać że nie zdaje sobie z tego sprawy. W końcu ktoś się zlitował, podchodzi i mówi:
-przepraszam bardzo ale ma pani jedną pierś na wierzchu.
Kobieta przystanęła, spojrzała w dół, zamyśliła się chwilę...:
-O kurwa, zostawiłam dziecko w autobusie!

Ambasador Izraela zadzwonił do Tuska, że jego rząd chce wystąpić z propozycją
aby tragicznie zmarłego polskiego prezydenta pochować jeszcze raz w Ziemi Świętej.
Na to Tusk: o nie, nie Panie ambasadorze, tam u Was trzeciego dnia zmartwychwstają !



Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie, w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?

Co ma wspólnego spalony chleb i kobieta w ciąży???
Za późno wyciągnięty...


- Dlaczego murzyni mają białe dłonie?
- Bo praca uszlachetnia ...

- co powstanie po skrzyżowaniu murzyna i latynosa?
- gówno tak leniwe, że nie bedzie chciało śmierdzieć.



Dziadek chodzi smutny więc ,wnuk go pyta co jest grane ,na to dziadek widzisz wnusiu babka morze ja nie . Więc wnusio pobiegł do znajomego lekarza , a ten zapisał 4 viagry na 24 godz ,więc poszedł najpierw na browca ,a po tym rzekł dziadkowi 24 tabletki na 4 godz .Po miesiącu lekarz spotyka się z wnukiem i pyta się jak tam dziadek ,dziadek jak młodzieniaszek ,babka w ciąży ,wnuczki też ,a koza jak zobaczy dziadka to na dupie siada.


W sierocińcu odbywają się wybór, na sierotę roku po krótkim głosowaniu wygrywa Małgosia.
Wszyscy po kolei składają jej gratulacje, w końcu przyszła kolej Jasia, który po krótkim zastanowieniu powiedział:
- Gratulacje, rodzice pewnie pękają z dumy.


Doktor mówi do pacjenta:
- No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem też pan chyba nie ma problemów?
- Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.
- Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było.
- Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii...


- Czym się różni świnia od polityka?
- Świnia to pożyteczne stworzenie.


Rozmawiają dwie blondynki i pierwsza mówi do drugiej:
- Wiesz, że nowy rok wypada w tym roku w piątek.
A druga na to:
- Oby nie trzynastego.

- Cześć! A gdzie Twój kolega?
- Niedźwiedź go porwał.
- Coś Ty! Gdzie?
- W różne strony...

Wojna. Getto. Idzie sobie może dziesięcioletnia dziewczynka z opaską z sześcioramienną gwiazdą. Przechodzący obok niemiecki żołnierz zagaduje złośliwie:
- Co, Żydówka?
- Nie, ku*wa, Strażnik Teksasu!


Okresowe badania lekarskie dla pracowników ZUS-u. Puszysta urzędniczka rozbiera się u lekarza i wyraźnie krępuje się swojej "troszkę rozpływającej się" figury.
- Naprawdę panie doktorze, ja prawie nie jadam, a mimo to tak mi się ostatnio przytyło, że aż mi wstyd.
Lekarz po osłuchaniu i opukaniu dość "dużej" klatki piersiowej mówi:
- Niech się pani nie stresuje. Nie jest tak tragicznie.
- Tak pan myśli? - pyta zalotnie uspokojona troszkę kobieta.
- Oczywiście - potwierdza lekarz i wyjmując szpatułkę mówi:
- A teraz proszę otworzyć szeroko usta i głośno powiedzieć "muuuuu".


Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.


- Dlaczego cena ropy na świecie maleje, a cena benzyny w Polsce rośnie?
- Widocznie zdrożało to, czego do niej dolewają.


W aptece:
- Poproszę trzydzieści paczek prezerwatyw.
- Dać panu torebkę?
- No co pani, ta dziewczyna to piękność!



- Jak inaczej nazywa się wkładka higieniczna?
- Podkładka pod myszkę.

Są pewne plusy anoreksji... Pewna anorektyczka była tak chuda, że, kiedy nadepnęła na grabie, to jej nie trafiły!


-Co to jest:nie mieści się w dupie i nie świeci?
-Radziecka maszyna do świecenia w dupie.
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Konrad ''Owca'' » 10 lis 2010, o 01:06

Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor mówi:
- Siostro, proszę poprawić penisa - Tak... Bardzo dobrze...
- Teraz pacjentowi.
***************

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wąatroba mnie strasznie boli!
- A pije pan wódkę??? - pyta się lekarz
- Piję, ale nie pomaga
*********************

- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać,
ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie
wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi
pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
*************

Przychodzi pacjent do lekarza
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był...
***********************

Przychodzi baba do lekarza z mężem. Lekarz obejrzał go i mówi:
- Pani mąż cierpi na rozstrój nerwowy. Potrzebny mu spokój.
- No widzi pan! Ja mu to przecież powtarzam przynajmniej sto razy
dziennie...
******************

Lekarz przegląda opis choroby pacjentki i móWI
- Oj, nie podoba mi się pani, nie podoba...
- Pan, panie doktorze też nie należy do najprzystojniejszych...
*****************

Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.
*****************

- Panie doktorze bolą mnie sztuczne zęby które mi pan wstawił.
- A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe??
*******************

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...
******************
Nigdy więcej!
Ojciec Terrorysty...
Codziennie wzrasta ilość rzeczy i osób, które mam w dupie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Konrad ''Owca''
.
 
Posty: 1869
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:38
Lokalizacja: Wwa/BS
White Cross: SGW
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 10 lis 2010, o 22:04

"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Brunner » 11 lis 2010, o 00:01

Gallain napisał(a):Dobra taktyka nie jest zła :]
http://www.youtube.com/watch?v=0UIdI8kh ... =topvideos

Hehe, dobre, dobre. Poprostu mistrz, serio.
Tylko czemu potem koledzy go pobili?:)
Staraj się wyglądać głupio - przeciwnik może mieć mało amunicji i nie będzie chciał jej marnować na Ciebie.
Avatar użytkownika
Brunner
 
Posty: 305
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 17:01
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ccs
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 12 lis 2010, o 01:33

Ech, że ja nigdy nie miałem opiekunki...
http://www.youtube.com/watch?v=-16iF_BKEuI
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 14 lis 2010, o 21:10

Obrazek
"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Karczoch » 19 lis 2010, o 12:57

"Vox populi, vox dei", "Vox unius vox nulius"

M15A4 CA Sportline, Glock 17 KWA/KSC, CZ 75 ASG/KWA
Avatar użytkownika
Karczoch
 
Posty: 375
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 09:23
Lokalizacja: Józefów k. Błonia
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 19 lis 2010, o 16:47

Fascynujący sposób na bezpieczny rzut nozem.
muszę go trenować bo znajdzie mzastosowanie w naszych zabawach
hjehjehje
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez Gallain » 20 lis 2010, o 03:27

"Don't bother running, You will only die tired..."
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Gallain
 
Posty: 295
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 04:31
Lokalizacja: Wiedeń / Radom
White Cross: Cannon Fodder
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 21 lis 2010, o 01:56

Bo te gratis kuleczki to wydmuszki z pereł napełniane czerwonym kawiorem.
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez arend » 21 lis 2010, o 18:07

Jedzie porucznik Rżewski pociągiem z dwiema damami. Leży na górnej kuszetce i słyszy ich rozmowę. Starsza uczy młodszą:
- Widzisz moja droga, nigdy nie kładź jajka na srebrnej tacy - srebro od tego matowieje.
"Człowiek uczy się przez całe życie" - pomyślał Rżewski, przekładając srebrną papierośnicę z kieszeni spodni do płaszcza.


Przychodzi mucha do Baru
- Poprosze kupe-mówi-
- Co?- barman
-Gówno


Dlaczego mężczyźni puszczają bąki mocniej niż kobiety?
Bo kobiety nie potrafią trzymać ust zamkniętych wystarczająco długo, aby wytworzyć odpowiednie ciśnienie.


Ona: Seks był super. Teraz leżymy koło siebie. On zamyślony spogląda do góry. O czym myśli ? Z pewnością o naszym uniesieniu.... Coś mu zajmuje myśli. Zaciska zęby. A może chodzi mu po głowie że juz dwa lata jesteśmy razem ? Może się wkurzył , że przybrałam na wadze. Nic nie mówi. Wciąż patrzy w górę........
On: Mucha na żyrandolu. Lezie. Jak to robi , że się nie spierdoli...




Pinokio trafił na wiejską zabawę. Jakaś panienka zaczyna się do niego kleić, a on mówi:
- Te, lala. To, że jestem z drewna to nie znaczy, że interesują mnie deski.


News z WSI24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.


Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby lato było słoneczne, producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.



Mówi dziewczyna do chłopaka:
- Zaszłam!
- To odejdź.
- To nie od chodzenia, to od pierdolenia..
- To odpierdol się.


- Postanowiłem dać żonie więcej swobody - mówi kumpel do kumpla.
- W jaki sposób?
- Powiększam kuchnię..


Zięć spotyka teściową:
- A mama dzisiaj bez stanika ?...
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
- A Ty skąd to u licha wiesz..?
A zięciaszek z dumą w głosie:
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły ...


Poszedł facet ze swoim małym synkiem na basen.
Jak to na basenie, przez godzinę bawili się wyśmienicie. Pływali, ścigali się i wygłupiali.
Po basenie przyszedł czas na prysznic, gdzie mały przeżył chwilę grozy, ponieważ pośliznął się na mokrych kaflach.
Do nieszczęścia jednak nie doszło, gdyż synek w ostatniej chwili złapał ojca za fiuta, unikając upadku.
Po zdarzeniu ojciec patrzy na małego synka i mówi:
- Widzisz synu? Poszedłbyś z matką, to byś się wyjebał!

Wchodzi murzyn w Moskwie do baru, patrzy po pólkach i nie wie co zamówić. Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklankę spirytusu.
Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zmrożona butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi huuu i nic. Murzyn krzyczy: dla mnie to samo!
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna sie skręcać, kaszleć, rzygać, łzy mu ciekną, a rusek klepie go w plecy i pyta:
- Co murzyn, za zimne?

Dziki Zachód. W samo południe. Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed saloonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce.
Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
- Po co pocałowałeś konia w dupę?!
- Usta mi popękały - odpowiada kowboj.
- Taki całus nawilża usta?
- Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.

Dwóch górali: mały i duży sikają na mur. Mały strasznie mruga oczami.
Widząc to drugi pyta:
- Co tok mrugos?
- Bo mi do ocu prysko!


- Otwierać! Milicja!
- Nie zamawialiśmy milicji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruchają.


A BBC podało podobno, że Macierewicz przemawiał dzisiaj całe 2 godziny w Kongresie USA...
...
do portiera, coby wpuścił jego i Fotygę.


Generał pyta dowódcy pułku:
- Co tam się u was wyprawia na tym polu minowym? Stale jakieś to krzyki, fajerwerki... Co wy tam świętujecie, do diabła?!



Na leśnej polanie spotyka się jeż i skuns. Jako że wcześniej nie znali swoich gatunków to badają teren.
Skunks - Ooo!Pierwszy raz Cię tutaj widzę. Jesteś taką małą kuleczką, masz na sobie kolce...hmmm...ty musisz być jeż.
Jeż - Tak dokładnie,jestem jeżykiem. Szczerze mówiąc ja ciebie też tutaj nie widziałem. Ale widzę, że jesteś jakiś taki ciemny, śmierdzisz jak chuj-to musisz być Rumun.


Mała dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. Stanęła obok fotela fryzjerskiego w momencie gdy fryzjer obcinał włosy tacie. Dziewczynka jadła brzoskwinię. Fryzjer uśmiechnął się i mówi:
- Kochanie, będziesz miała włosy na brzoskwince.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - Cycki też mi urosną.


Jarosław K. na wizycie u seksuologa dalej uskarża się na napięcie,
stres, nerwy... Na co lekarz:
- Kiedy radziłem panu by wypierdolił Pan fajne babki ze swojej partii nie to miałem na myśli co Pan zrobił
Obrazek
Avatar użytkownika
arend
.
 
Posty: 913
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 17:15
Lokalizacja: warszawa/łomianki
White Cross: wolny najmita
Na starym Warriorze od: 0

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 24 lis 2010, o 15:52

Brazylijski taniec gwiazdami:

http://www.youtube.com/watch?v=R1BiS2Wy ... _embedded#!

Python nie czepiaj się;)
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez Xasistis » 24 lis 2010, o 17:48

Nie czepia się, bo to samo wrzuciłem w spam viewtopic.php?f=53&t=5&start=3282 ;)
Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 24 lis 2010, o 20:09

oooo a myślałem że będę szybszy;)

Do Pythona piszę z wyprzedzenie bo on mi zawsze wszystko (prawie) kasuje;)
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Śmieszne

Postprzez GunMan » 24 lis 2010, o 21:58

W ramach rewanżu za nieśmieszny link:

Profesor filologii polskiej na wykladzie: - Jak panstwo wiecie, w jezykach slowianskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest tez podwojne zaprzeczenie. A nawet podwojne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwojnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to glos z ostatniej lawki: - Dobra, dobra..

"The lesbians next door gave me a rolex for my birthday… very nice of them but I think they misunderstood when I said ‘I wanna watch’"

- Skąd masz topór?
- Królowa elfów mi dała.
- Czad. A topór skąd masz?
Czasami spotykasz na swojej drodze osobę której nie należy wkurwiać..... to Ja

Obrazek
Avatar użytkownika
GunMan
 
Posty: 973
Dołączył(a): 16 wrz 2009, o 07:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Brązowe Ocieplacze Fajnie Hałasują
Na starym Warriorze od: 2006

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości