Nie ma wiele do pisania. ASG zaraziłem się po rozczarowaniu paintballem. Grałem krótko, ledwie jeden sezon po czym nastąpiła roczna przerwa. Ale teraz wracam. Na stałe mam nadzieję. Wuidzę, że przez rok sporo się zmieniło. Na lepsze jak widzę i dobrze

Boli mnie jednocześnie utrata kilku dobrych miejsc do międzyludzkiej wymiany plastiku. W tym mojego ukochanego N2
