FlyingCat napisał(a):Poza tym proszę również o wyjaśnienie w jaki to sposób biały kwadrat czy też trójkąt albo koło z folii odblaskowej naklejone z czterech stron pojazdu ma wystraszyć cywili? Dla nich samochód jadący bez świateł to już panika, szczególnie kiedy z okiem wystają uśmiechnięte twarze chłopców w hełmach z giwerami w łapach.
FlyingCat napisał(a): Wiem że Wokash napisał żeby "nieusprzętowionych" nie traktować ulgowo i nie układać przepisów pod ich możliwości, ale się z tym nie zgadzam.
Sonsi napisał(a):Nie mam czasu czytać całego wątku
Szpargał napisał(a):Jak już pisałem Ramak na RAMSAR też oznakował pojazdy światłami chemicznymi, nawet te co na NVG jeździły. Nikomu korona z głowy nie spadła. Nikt przez te oznaczenia nie stracił zdolności bojowej, również nikt nie został przez nie wcześniej wykryty.
Za to było 100% pewności, że pojazd uczestniczy w symulacji.
Więc w czym problem?
Wokash napisał(a):Rozumiem, że w Iraku i Afganistanie poruszają się drogą stada samochodów nie biorących udziału w grze... ok to myślę, że zamyka temat... bo już ze 4 razy tłumaczyłem do czego ma służyć system... a w sumie po co... i tak każdy wie lepiej... ma służyć do wskazywania speszjalforsów co się kryją za krzakiem...
Tato napisał(a): FlyingCat podał przykład: dzieki wyraźnemu rozkazowi nie ostrzelali samochodu cywilnego. Rozumiem że graczy świerzbił trigger finger. Ale jednocześnie odpowiedzialny dowódca nie pozwolił na otwarcie ognia dopóki on nie dokona pozytywnej identyfikacji. Właśnie tak sie to powinno odbywać. Jak napisał Świerzy: z podobnych powodów nie ostrzeliwujecie grzybiarzy. Bo wcześniej przeprowadzacie identyfikacje. Dlaczego niby miałoby sie to odbywać inaczej w przypadku samochodów? Piszecie: bo może jechać leśniczy/kłusownik/grzybiarz. Podczas konfliktu jest tak samo: albo to jedzie konwój z panem generałem albo leśniczy. I nie wolno ostrzeląć cywila a pana generała trzeba. Tymczasem nikt w Genewie nie domaga się aby pojazdy militarne miały diody i grały muzyczkę.
Sonsi napisał(a):Wybacz, odniosłem wrażenie, że to agresja.
Tato napisał(a):Wokashu, rozumiem że to ZABAWA ale tez i SYMULACJA.
Czy oznaczamy graczy lampkami i taśmami? Nie, a przeciez moglibysmy tylu jest innych ludzi w lesie: lesniczy, kłusownicy... Dlaczego zatem ich nie oznaczamy? Bo przyzwyczailismy się aby najpierw dokonac identyfikacji zanim obsypiemy kogos kulkami.
No wiec identyfikacja samochodu jest trudniejsza, zgadzam się. Ale nie niemożliwa. Ale towarzystwo już się poddało, bo przecież łatwiej zamontować lampki do terenówki i niech się kierowca martwi, że wygląda jak choinka. W ten sposób wylewamy dziecko z kapielą.
A ty nie rozumiesz, ze w tej zabawie w wojnę wystarczy robiąc zasadzkę wystawić czujki z jednej i drugiej strony drogi oddalone o 50m i wyposazone w radio/slepa latarkę/flagę sygnałową które dokonają identyfikacji ZANIM pojazd wjedzie w killzone. Tak jak to sie robi NAPRAWDE.
Ale nie, w imię ZABAWY będziemy robili pierdolety bo nikomu sie nie chce w szyku chodzić a co dopiero zrobić ambush wg podręcznika....
Szpargał - wiem że dbasz o realizm w grach. Jak ma sie do tego świecący ledami pojazd "wojskowy"? W CCS istnieje IFF ale ono było do luftu (awaryjne) a to samo IFF można zrobić w sensowny sposób. Oznaczając samochody tak by mozna było rozpoznac, że chodzi o samochód "in-game"ale nie w taki sposób żeby to wiało wiochą. Bo wtedy jeszcze więcej osób będzie miało w dupie CCS i biblie do niego dołączone.
Sonsi napisał(a):Mam dosyć, chyba do niczego nie dojdziemy. To jak w polskim parlamencie.
Python napisał(a):Na razie mamy pojazdów co kot napłakał - a w nocy mniej - więc nie jest to żywotny dla CCS problem.
Szpargał napisał(a):Dobrze, jeśli będę robił grę to narzucę rozwiązanie, jak się komuś nie spodoba to nie musi w niej brać udziału.
Przypomnę tylko, że w razie chujni to nie org odpowiada ale ten, co wypalił petardę w samochód.
Szpargał napisał(a):ja ich nie obrażam, ja po prostu stwierdzam fakt.
Xasistis napisał(a):Tytuł: Oznakowanie pojazdów CCS w nocyWokash napisał(a):Ok, zamykam temat bo wyraźnie wyczerpał swój potencjał...
Jak kto będzie miał jeszcze coś odkrywczego proszę o PW to otworzę...
to ja mam:Dobra - po czym poznam, że samochód uczestniczy w grze (i jako zły bedmadafaka mogę go rozwalić) ?W dzień tak, ale co w pochmurną noc gdy taśmy nie będzie widać?wystarczy oznaczyć go dużymi literami CCS w odpowiednim, kontrastującym z tłem kolorze.Założenie, że każdy pojazd cywilny nie będzie używał świateł postojowych jest błędne. Niech się ktoś tylko zatrzyma za potrzebą i przygasi światła żeby mu łuna zbytnio interesu nie oświetlała. Istnieją też ludzie, niestety, jeżdżący w mało uczęszczanych miejscach na postojowych, dla oszczędności (sic). Nie wszystkie pojazdy mają identyczną moc świateł, zatem nie można w/g nich identyfikować przynależności do gry. Ponadto jazda po drogach publicznych na światłach postojowych stoi w sprzeczności z zasadami rochu drogowego. Pal licho gruntowe w środku lasu, ale na asfaltowych to już nie przejdzie.pojazd nie grający to będzie jechał na światłach mijania, o ile nie na drogowych, lub w przypadku leśniczych,(...), na żadnych. Tak więc światła postojowe nie będą mylone z cywilnym poajzdem i będzie wiadomo, że to pojazd ingameOdczytanie tablic przy włączonych światłach jest niemożliwe z większej odległości.Padł też pomysł tablic rejestracyjnych - myslę ciekawy, trudniejszy do identyfikacji bez nvg, no ale bardziej sim...
Wokash napisał(a):Python znowu szpanujesz wiedzą przed 2 lat... bodaj 4 samochody na B5 to nie jest tyle co kot napłakał...
Zacznij może jeździć na Simy...
Naturalnie, że organizator ma prawo wybrać oznaczenie ale CCS zwykle proponuje jakąś podstawkę...
Fenris napisał(a):Tak jeszcze do tego wątku.
Ja rozumiem, że dążymy do realizmu w naszych grach i tego aby być jak najbardziej pro. Ale, jak już powiedział Szpargał w imprezach organizowanych przez zawodowych żołnierzy też pojazdy in-game były oznaczone. Jakikolwiek sygnał nocny powinien być obowiązkowy ze względu na fakt, że jeśli przypadkiem zostanie odpalona raca w kierunku straży leśnej czy policji (tak te pojazdy mogą pojawić się na terenie gry z wygaszonymi światłami i to wcale nie jest rzadkość) to konsekwencje będą nie tylko dla tego co odpalił rakietę, ale również dla organizatora, jeśli nie dla całego środowiska. Myślę, że zupełnie naturalną konsekwencją będzie "spalenie" danej miejscówki na zabawy ASG i pogorszenie relacji z osobami u których teren był załatwiany, a jak wiemy legalnych miejscówek dla naszych zabaw jest coraz mniej.
Podsumowując rachunek zysków i strat, chyba jednak znacznie lepiej jest wprowadzić przepisy dotyczące oznakowania pojazdów in game w nocy, zapewniając bezpieczeństwo nie tylko ludzi biorących w udział imprezie, ale również osób postronnych, kosztem utraty odrobiny realizmu w grach na plastikowe kuleczki...
To tak w sumie tyle ode mnie w tym temacie.
Powrót do Zasady i regulaminy gier MILSIMowych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości