przez Arrow » 11 cze 2010, o 13:45
"Napisz do Cioci Kloci"
"Droga Ciociu, pomóż proszę,
Doradź, bo mam kłopot wielki,
O wskazówkę Twoją wnoszę,
Ty Znasz wszystkie odpowiedzi,
Więc mię ratuj biedne dziecię,
Będę wdzięczny Ci na wieki,
Na ostatniej warriorówce,
Co jest zwykle co sobota,
Gdym se sikał zmęczon wielce,
Kleszcz mnie zaszedł ten niecnota,
Nie miał gogli, nie miał szmaty,
i przepisów też nie liznął,
Bez pardonu w respie dziabnął,
Zamach czyniąc na klejnoty,
Negocjacja nic nie daje,
Jak doradzał Wujcio Dalej,
Myślę sobie: o psia jucha,
kwas wyniknął, wołam orga,
lecz kleszcz orga też nie słucha,
co mu banem grozi z rana,
im mocniejszy robi zacisk,
tym piskliwszy jest mój głosik,
Dobrej rady chcę ja młodzian,
Podpisano, Jan Patafian"
"Drogi chłopcze, tedy rada,"
Bierz snajperkę od sąsiada,
z przyłożenie dobij gada,
i nie żałuj wiadra kulek,
A ustaną Twoje bóle,
I Ben-Gaya otwórz tubkę,
Smaruj ptaszka, smaruj pupkę,
weź patyczek nie za cienki,
zagryź patyk z mocą całą,
czekaj tedy trzy zdrowaśki,
i już będziesz całkiem rześki,
a gdy czucie nie ustanie,
pędź do kuchni, a z niej,
weź dwie garście soli białej,
sypnij śmiało, ile wlezie,
po kuracji! koniec! basta!
I wyrwałeś kleszcza chwasta!
na tym koniec mego wsparcia,
Podpisano Ciocia Klocia"