Szpargał napisał(a):Czego nie rozumiesz?
Szpargał napisał(a):Że podciąganie organizacji rekreacyjnych pod obronność to delikatnie mówiąc nadużcie?
Szpargał napisał(a):Problem bezpieczeństwa narodowego jest bardzo złożony i wymaga ogromnej pracy i koordynacji, bez tego w żaden sensowny sposób nie da się przygotować "kapitału ludzkiego" na wypadek sytuacji nadzwyczajnych i kryzysowych.
Szpargał napisał(a):Wytyczne muszą być odgórne, a nie każdy sobie będzie robił co i jak mu się podoba i szykował naród do obrony.
Chcesz działać sprawnie? Zapisz się do OC. Chcesz walczyć w razie napaści? Przypomnij się w WKU.
Python napisał(a):Szpargał napisał(a):Czego nie rozumiesz?
Nie rozumiem, w ogólności - czemu to tak przeżywasz {emot}
Python napisał(a):Moim zdaniem, nadużyciem jest właśnie Twoja prezentacja tej sprawy.
Python napisał(a):Ale chodzi o pracę u podstaw.
[...]
Szpargał napisał(a):Dlaczego? Bo coraz częściej spotykam ludzi "ze środowiska", którzy zatracili dystans i wydaje im się, że są kimś, kim nie są. Taka postawa może wzbudzać wesołość, natomiast zjawisko jest tak samo a może i bardziej niebezpieczne niż wygłupy dzieciaków z replikami w metrze itp.
(...) Trzeba zwracać uwagę na patologie zanim przyjmie ona szersze rozmiary i wymknie się spod kontroli.
Szpargał napisał(a):I to wg Ciebie będą najlepiej realizować kluby i stowarzysznia, tak?
Szpargał napisał(a):Np. ganiając się z replikami po lesie?
Python napisał(a):Masz na myśli środowisko strzelców, którzy uważają się za zbawienie dla Polski na wypadek wojny, bo robią triplety w 0,001 sekundy , czy airsoftowych wanna-be komandosów ? :-D
A może strzelców sportowych którzy na strzelania długodystansowe zakładają goretexowe kurtki w kamuflarzu ?
Python napisał(a):Nie wiem też co masz na myśli pisząc patologia. Jest pewnie jakaś grupa ludzi niezrównoważona psychicznie - ale ich i tak powinno się leczyć.
Python napisał(a):To że Stowarzyszenie strzeleckie wpisuje sobie w statucie, że chce krzewić ducha obronności czy coś w tym guście, nie ma moim zdaniem realnego przełożenia na to czym to stowarzyszenie będzie się zajmować. Jest to raczej tak jak pisał Owca, element "ornamentyki piśmienniczej" twórców statutu przywiązanych do PRL-owskiej nowomowy.
Python napisał(a):Mam wrażenie, że nasi airsoftowi koledzy są lepiej wyszkoleni niż np. partyzanci w Afganistanie.
Szpargał napisał(a):Wszystkich, którzy są przekonani że hobby jakie uprawiają zaniosło ich na wyżyny mistrzostwa i bez nich będzie nam trudniej, a wręcz polegniemy sromotnie.
Szpargał napisał(a):Historia pokazuje, że często trudno ich wychwycić w odpowiednio wczesnej fazie rozwoju. Pamiętacie casus Haidera w Austrii? Panika niemalże! III wojna światowa się prawie szykowała!
Szpargał napisał(a): Przyjęcie takiego zapisu bije w samo stowarzyszenie, jeśli nie będzie go realizowało. Natomiast Owca ma rację, dopisywanie sobie takich ornamentów w większości przypadków jest zwyczajnie nie na miejscu.
Szpargał napisał(a):Wyszkoleni w czym? W zabijaniu? Owszem, wielu z nas ma wysoce specjalistyczne umiejętności, pokończone kursy czy szkolenia szalenie przydatne w super spec jednostkach, ale należy mieć świadomość, że w razie mobilizacji będziemy JEDYNIE zwykłym mięsem armatnim...
Natomiast większość z nas nie ma tego, co mają partyzanci w Afganistanie - doświadczenia w boju i wszystkiego co z tym związane. Najfajniejszy milsim to nawet nie liźnięcie stanu zagrożenia, jaki istnieje na wojnie.
Zesrał ktoś się kiedyś ze strachu na milsimie? A może wynosił szczątki kolegi z Rosomaka?
Bez przesady Python, nawet nie porównuj tych rzeczy.
Python napisał(a):No zaczynam mieć wrażenie że pijesz do samego siebie :-)
Python napisał(a):OK. Też znam ludzi którzy trenują strzelectwo, a na milsimach chcą strzelać do VIPów. Czekaj, czy to aby nie Ty ?
Mimo wszystko nie uważam, że jesteś niebezpieczny dla otoczenia :-)
Python napisał(a):Także jako dowódca oddziału wojskowego - wolałbym mieć ludzi z doświadczeniem milsimowym pod swoją komendą - niż bez żadnego doświadczenia - a Ty ?
Python napisał(a):Także jako dowódca oddziału wojskowego - wolałbym mieć ludzi z doświadczeniem milsimowym pod swoją komendą - niż bez żadnego doświadczenia - a Ty ?
Python napisał(a):Niezupełnie - bo rozmowa dotyczy TYLKO tego czy można ogólnie powiedzieć, że strzelectwo ma pozytywny wpływ na zdolność narodu do samoobrony.
.Szwajcaria od ponad 400 lat nie uczestniczyła w żadnym konflikcie zbrojnym, ale (lub może: dlatego, że) jest świetnie przygotowana na ewentualny atak. Każdy obywatel ma przydzielone miejsce w jednym z wielu istniejących schronów, które ponoć są w stanie wytrzymać atak jądrowy. Schrony znajdują się w domach, blokach, podziemnych parkingach i budynkach publicznych, a pod spokojną powierzchnią tutejszych gór i jezior kryją się największe w Europie instalacje militarne oraz magazyny broni, surowców, żywności i leków. Budujący nowy dom w Szwajcarii ma obowiązek wyposażyć go w schron, jeśli dla jego mieszkańców w okolicy nie znajduje się wystarczająca liczba miejsc w istniejących schronach (budowa jest dofinansowywana przez państwo). Poza tym w kraju działają rozwinięte systemy obrony cywilnej, alarmowania i ostrzegania, no i oczywiście mocno uzbrojona armia narodowa, w której do 42 roku życia mają obowiązek służyć wszyscy zdrowi mężczyźni. Do około 35 roku życia biorą oni udział w regularnych corocznych szkoleniach wojskowych i przechowują w domach wyposażenie wojskowe łącznie z bronią. W razie zagrożenia Szwajcaria jest w stanie w ciągu 48 godzin zmobilizować 400 tys. cywilów. Konstytucja zabrania armii wykonywania operacji militarnych poza granicami, aczkolwiek w wyniku referendum w 2000 roku zezwolono jej na udział w misjach pokojowych. W 2002 roku pierwszy raz po kilku wiekach (nie licząc gwardii szwajcarskiej w Watykanie) szwajcarscy żołnierze opuścili terytorium kraju, aby udać się do Kosowa
Fakt że każdy w chałupie posiada pukawkę, oraz fakt wysokiej tożsamości narodowej raczej nie ułatwi osiągnięcia zamierzonego celu na przejętych terenach.
Yarlan napisał(a)::)
I powtórzę, że jestem przeciwnikiem dawania broni każdemu kto ją chce, bez wspomnianej wcześniej świadomości - będzie z tego więcej szkody niż pożytku i tyle.
Yarlan napisał(a):PS
Swierzy - szkoda że taką ankietę przeprowadzili w Arkadii wśród gejszaliczków... Jestem ciekaw wyniku podobnej ankiety wśród Legiaszaliczków ;)\
Izzy napisał(a):Przy okazji, realnie rzecz biorąc, czy potrzeba nam 600tyś ludzi przeszkolonych w używaniu broni. Sowieci nas napadną?
Python napisał(a):Ja mam wrażenie, że Szpargał dostał pozwolenie na broń i nie chce aby ktokolwiek inny dostał - taki pies ogrodnika :-)
Python napisał(a):[...] że "celem" ich działalności (pomiędzy innymi) jest krzewienie patriotycznych postaw, czy nauka strzelania do terrorystów ?
Yarlan napisał(a):[...] szkolić strzelania do terrorystów będą tylko jednostki uprawnione do wykonywania tego typu działań.
Szpargał napisał(a): właśnie cały czas staram się to przekazać - w naszym kraju są powołane instytucje których zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa.
Szpargał napisał(a):Ale wrzucanie sobie (...) w statucie(..) pustych frazesów mnie najzwyczajniej wkurwia!
Szpargał napisał(a):(...)
Dlaczego dorośli faceci bawiący się w żołnierzyka nie chcą się otwarcie przyznać, że robią to dla funu, tylko muszą maskować swoje poczynania działalnością "pseudoobronną", że tak nazwę?
Jakąś ujmę im to przynosi, niepoważne to jest? A może łażenie po pionowych ścianach, topienie się w głębinach czy wypadanie z samolotu jest poważne?
(...)
Yarlan, do tablicy!
Yarlan napisał(a):Sprawia fan mi, (...)
A do MONu iść nie chcę, bo to co robię jest moim hobby, nie pracą. Kasę zarabiam w inny sposób i chcę by tak zostało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości