Glock oficjalnie zapowiedział wprowadzenie do sprzedaży Generacji 4. Co w tym dziwnego ? Po raz pierwszy firma Glock nazwała zmiany w broni generacjami - do tej pory było to nazewnictwo nie całkiem formalne stosowane przez internautów (i fanów).
Po drugie, okazuje się, że nie chodzi wcale o wersję RTF2 - którą to internauci ochrzcili nazwą gen 4 - na początku tego roku. (RTF czyli ta z mocno ostrym wykończeniem rękojeści ułatwiającymi chwyt).
Nowy Glock, którego prezentacja (chyba że wycieknie wcześniej do netu) nastąpi na SHOT SHOW w styczniu 2010. Z reklam można jednak wnioskować, że nowy Glock będzie miał w końcu wymienne okładziny rękojeści.
Ciekawe także, czy w końcu firma zdecyduje się na obustronną obsługę pistoletu (takie wersje były już prezentowane na targach wcześniej).
Dla porównania (za wikipedią) - zdjęcia pokazują tylko zmiany zewnętrzne !:
Glock gen 1 (gładkie okładziny chwytu)

Glock gen 2 (wprowadzono texturowanie chwytu)

Glock gen 3 (montaż pod lufą)- ta wersja jest reprezentowana przez repliki asg

Glock RFT2 (rough textured frame wersja 2 - było testowanych kilka wersji, ta weszła do produkcji. Jednak pojawiają się głosy, że w "trybie" concealment carry - okładziny niszczą ubranie)

Glock gen 4 - zagadka ;-)

