Ja mogę z mojej strony przeprosić dwóch chłopaków w marpatach (chyba), których omyłkowo wyciąłem podczas naszego szturmu na górkę. Po prostu byłem tak pewien tego, że sam idę tą stroną górki, że spodziewałem się już tylko przeciwników
Ogólnie było spoko mimo iż podczas naszej obrony praktycznie przysnąłem, bo nikt nie atakował od tej strony, którą kryliśmy
Ze względu na rozmieszczenie respów było jednak dość trudno zdobyć górkę, bo praktycznie ataki lewą lub prawą stroną kończyły się po chwili tym, że dostawało się ogień w plecy od wracających z respa. Myślę, że respy powinny być trochę dalej, lub ewentualnie nie po bokach, a na przykład gdzieś bardziej z tyłu górki. Ale to tylko tyle marudzenia z mojej strony
