c4mper napisał(a):Czy odnalazł się dowódca Aliantów czy jeszcze nie doleciał? Do imprezy zostały 4 dni ....
c4mper napisał(a):Czy odnalazł się dowódca Aliantów czy jeszcze nie doleciał? Do imprezy zostały 4 dni ....
Cezar napisał(a):Żałość. Barany bez głowy.
Tak jak ktoś to ładnie napisał alianci są w sile ok kompani o jakim sztabie tu może być mowa, dowodzi ten kto wykaże się największe charyzmą i ludzie sami będą chcieli z nim działać.
Dla wielu z nas to zabawa i nie ma ochoty użerać z malkontentami którzy wiedzą lepiej. Większość asgey to mali Rambo których głos powala wrogów, oko szybsze jest od kuli, potrafią samodzielnie zlikwidować trzy gniazda karabinów mając rozładowaną baterie, jednak te super mocą blokują kanał przesyłowy między uchem a mózgiem co w przypadku większych akcji utrudnia współpracę.
Dlatego nie dziwcie się że nikt się nie garnie do dowodzenie wolnymi elektronami czy grupami których nie zna. Nie ma ochotników tez z drugiego powodu, dlatego, że po storni aliantów większość osób ma na tyle dystansu do świata, że zdaję sobie sprawę iż asg więcej zdziała dobry dowódca w polu niż sztab generalski na tyłach, bo jak gówno zaczyna latać to plan szybko zostaje obsrany i trzeb improwizować na miejscu. Po drugie każdy karabin podczas szturmu jest istotny 30 osobowy korpus generalski to 30 osób mniej osób do walki. No i po trzecie na końcu ale IMO najważniejsze, cieszę się i jestem dumny niezmiernie, że jest wśród nas tylu rozsądnych i nie zakompleksionych ludzi, znających swoją wartość i nie odczuwający parcia na blachy. Napuszonych indorów, które będąc poza asg są małymi szarymi ludzikiam nagle przywdziewają mundury z lampsami, krzyczą i podkreślają swoją pozycję, potykając się o własną szabelkę, by przez krótka chwilę swojego żałosnego życia poczuć się ważnym, to żałosne kiedy widzi się dorosłego człowieka, który w zabawie plastykowymi karbonami puszy się i napina by być kimś ważnym choć prze moment. To tak jak płacić prostytutce za seks a potem wszystkim opowiadać jakim jest się podrywaczem i jak to każdą możesz mieć
Marszałkowi, Plastikowi Generałowie
Co przekrzyczeć chcą dzwony
Całujcie mnie wszyscy w dupę
Te wszystkie sztaby, generałowie, admirałowie dowodzący 5 osobami przypominają mi Króla z Małego Księcia. Żenada i żałości
Pozdrawiam
Cezary K.
Fenris napisał(a):Cezar napisał(a):Żałość. Barany bez głowy.
[...]
Cezary K.
... się terminator rozgadał :P .
Wokash napisał(a):
Za to, że nazwałeś naszego człowieka termosem... CASE ma łomot przy najbliższej okazji... [emot]
Goorock napisał(a):Niepokojące są zmiany zasad na niekorzyść Niemców.
Najpierw miało być 6 os. w drużynie i 2 km a teraz 8 os. i jeden km. 19 KMów i 7 kmów. Jest różnica?
Zmiana z 6 os./2 km na 8 os./1 km była uzasadniona niską frekwencją Aliantów. Teraz ilość Aliantów wzrosła, a niekorzystne rozwiązanie ciągle obowiązuje.
Proponuje wrócić do poprzedniego lub przyjąć kompromisowe. Naprzykład 12 kmów i rozmieszczamy je dowolnie!
Druga sprawa. Pod presją opii publicznej Aliantów organizator zrezygnował z przebierańców.
Trzecia sprawa. Niema żadnej artylerii, która działa, strzela. Jest pozycja artyleryjską.
Cezar: Czy nie byłeś właśnie takim księciem-generałem na Krecie? :))
CASE napisał(a):@Cezar, Świerzy, Wokash, Fenris - Weźcie Wy się ode mnie od...olcie... <emot>
Mider napisał(a):Jeszcze nie. Zamówienia były zrealizowane w lutym.
Nie chce mi się czytać całego cyklu, więc pytam, co to jest KM?
Wokash napisał(a):CASE napisał(a):@Cezar, Świerzy, Wokash, Fenris - Weźcie Wy się ode mnie od...olcie... <emot>
Case o co Ci chodzi, ktoś musi dostać, a Fen twierdzi, że lubisz [emot]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość