Moderator: Wokash
Wokash napisał(a):u nas są ludzie trenujący KrawMagę i inne tego typu nieśmieszne sporty
Wokash napisał(a):plus cała masa sporów sądowych o uszkodzenie repliki i nie oddanie jej w sposób protokolarny. [...]
Acha pomysł z tymi replikami mi się bardzo podoba bo w końcu trzeba szukać nowych rynków w pracy... :lol: Radzę się przy tym ubezpieczać od sporów sądowych... niezależnie od OC i NW z opcją na sporty ekstremalne ;)
Wokash napisał(a):Was to proponuję, żeby przesłuchania też robić na hadkorze... w końcu akumulator na jajach, podtapianie i konwejer to w końcu uznane metody sił specjalnych i na pewno zwiększy to element strachu w grze... a przecież elektrody robią tylko małe oparzenia, a przy topieniu to siniaki mogą być tylko o dno wiadra... :lol:
Mider napisał(a):Tych to ja się najmniej boję. Wiedzą jak zrobić krzywdę to i wiedzą czego nie robić, żeby jej nie zrobić. A kontuzje ... no cóż tak jak w boksie. Wchodzisz na ring i liczysz się z tym, że dostaniesz w nos.
Mider napisał(a):Może się zdarzyć. Po pierwsze, jeśli ktoś nie zrekompensuje uszkodzenia, po drugie jeśli ktoś chce odremontować replikę biorąc udział w imprezie. W obu przypadkach jest to pierwszy i ostatni raz, bo po raz drugi nikt go nie wpuści.
Mider napisał(a):No i to jest właśnie to co mnie męczy. Pomysły na akumulatory, topienie itp nie są mile widziane, natomiast na pomysły typu pozbawienie snu zazwyczaj brak czasu. Nie mniej jednak masz rację, właśnie o strach chodzi. Nie dam rady, nie wytrzymam a co jeśli mnie złapią ...W obecnych warunkach ASG masz to gdzieś, jesteś nietykalny. Możesz być Rambo ++ z immunitetem. Nie pękasz, jesteś twardzielem, tyle, że łatwo być twardzielem jeśli nie ma zagrożenia.
- Trupy, jeśli nie są już potrzebne w grze, mogą zejść z pola gry po założeniu kamizelki odblaskowej
Mider napisał(a):pomyślcie, to co hamuje ludzi przed działaniem jest strach. Strach przed bólem, śmiercią, kalectwem. W ASG tego nie ma. Oberwanie kulką boli tyle co użądlenie pszczoły z tym, że ból szybko przechodzi.
... z drugiej strony powyższe zasady, mimo, że są bardziej bolesne grożą co najwyżej sporymi sińcami, czy niewielkimi obrażeniami
yamnick napisał(a): (neoBrytola pewnie można spokojnie torturować pozbawiając dostępu do herbaty przez 2 godziny lub mówiąc po angielski z nowozelandzkim akcentem , a powie wszystko) na taką aktywność jest kilka ciekawych paragrafów.
Mider napisał(a):@Świerzy - nie podzielam Twoich obaw. Zastanów się co się dzieje, gdy dwóch asgejów z przeciwnych stron spotyka się twarzą w twarz i ups, zonk. Jednemu nawaliła replika, drugiemu skończyły się kulki. Dystans 3 m. Ano ten z popsutą repliką jest na straconej pozycji. Przy braku jakiegokolwiek kontaktu fizycznego pozostaje tylko uciekać a przecież nóż jest bardzo dobry w takich warunkach, mała przepychanka na glebie też. Jasne, że może się zdarzyć ktoś kto nie ma ochoty dostać od przeciwnika dwa razy większego i dwa razy silniejszego, tyle, że zawsze może się poddać
Mider napisał(a):Gracze nie odczuwają strachu, bo nie ma zagrożenia a ból spowodowany postrzałem jest niewielki. Stąd propozycja stworzenia regulaminu w wersji HARD.
!Blob! napisał(a):Mider napisał(a):Gracze nie odczuwają strachu, bo nie ma zagrożenia a ból spowodowany postrzałem jest niewielki. Stąd propozycja stworzenia regulaminu w wersji HARD.
Jeżeli o simy chodzi, to ja tylko chciałbym wtrącić, że dla mnie sam fakt, że mogę zostać wyeliminowany w pierwszej godzinie (z zaplanowanych 20-30) działa skutecznie odstraszająco i mobilizująco. ;> Inna sprawa, że im bliżej końca tym jest to mniejsza groźba.
Mider napisał(a):Zastanów się co się dzieje, gdy dwóch asgejów z przeciwnych stron spotyka się twarzą w twarz i ups, zonk. Jednemu nawaliła replika, drugiemu skończyły się kulki. Dystans 3 m. Ano ten z popsutą repliką jest na straconej pozycji. Przy braku jakiegokolwiek kontaktu fizycznego pozostaje tylko uciekać a przecież nóż jest bardzo dobry w takich warunkach, mała przepychanka na glebie też. Jasne, że może się zdarzyć ktoś kto nie ma ochoty dostać od przeciwnika dwa razy większego i dwa razy silniejszego, tyle, że zawsze może się poddać
Grey napisał(a):Mider, teoretyzujesz chyba, bo jak świat długi i szeroki jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Trudno mówić o tym, by tak rzadka sytuacja była argumentem za dopuszczeniem kontaktu fizycznego.
Mider napisał(a):@Grey - Do mnie też nie przemawia akurat ten argument.
Grey napisał(a):P.S. I jestem pewny, że nie jesteście pierwsi - co najwyżej pierwsi, co wpadają na pomysł by się z tym wychylać i pisać publicznie.
Jacek Sidi napisał(a):Też myślałem żeby się zapisać do jakiegoś bractwa rycerskiego. Podobno na białorusi są zawody gdzie trzeba mieć trzy komplety blach żeby dotrwać do końca.
Swierzy napisał(a):Czy jest tu jakis moderator?
Wokash napisał(a):... Mider to przeciwnik level HARD...
Gajos napisał(a):Nie ogarniam was, mider wciąż mówi indywidualnych strzelankach typu hard a wy się boicie że to wejdzie w życie na normalnych yebankach..
Powrót do Organizacja i Regulamin gier na Mazowszu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości