UWAGA PODAJĘ FRAKCJE.
Gra jest tak zorganizowana jak planszówka, gdzie wyrzuty kości zastępują decyzje i umiejętności graczy. Dzieje się gdzieś pomiędzy 1 a II Fallouta
Każda ma swój meta quest. Do wykonania którego potrzebuje "podróżników"
BOS(max 5-ciu)
Vault Dwellers -z surviwalu przesiadają się na rolnictwo i medycynę. Żyją poz Vaultem, gdzie doszło do skażenia.
Children of the Cathedral - tutaj także resp.
Mutki, jak to mutki ze trzech czterech regenerujących wariatów w ghilisach, nic ciekawego
Raidersi - mogą gromadzić się w grupy większe niż 5 osób (Innych BOS-i zwyczajnie i bez dyskusji rozwalają) oraz przemieszać się przez pustkowia bez karawany lub pojazdu.
Miasto - Szeryf, sklep, Major Major, Światynia CoC, "Zostań strażnikiem miasta, odbądź staż i zasłuż aby zostać obywatelem i zarób przy tym na porządną luśnie.(grupa otwarta)
Knajpa - arena walk na broń białą, siedlisko hazardu i występku, miejsce szemrane i rządzące się swoimi prawami tutaj nawet dwellers może spotkać się z raidersem.
Gdzieś na bezdrożach żywie szaman...i jego tajemniczy posłańcy
Siny Żeńca - ale to tylko legenda
Karawniarz -coś jak Hub, ale wyjątkowy to granica "Enklawy-Zamknietego Wielkiego Miasta, gdzie nikt nie ma wstępu, on decyduje ile towaru jest dostępne i ile pojedzie do miasta, ile zapłaci ochronie i ilu ochroniarzy wynajmie.
Mafia - podobno jest jakaś tajna organizacja. Sekta czy coś takiego, ale powtarzają to wariaci zywiacy się spiskową teoria westlandu.
