Strona 1 z 1
o powodzi 2010

Napisane:
20 maja 2010, o 15:13
przez Tato
Poszła plotka po mieście, że będą zamykac mosty na Wiśle. Efekt - na mostach sajgon.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 15:21
przez Dalej
Plotka - ratusz już zdementował.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 16:52
przez ZeRT
Pewnie był plan zamknięcia o 16 mostów zrobiony w oparciu o dane z wczoraj(fala wg wczorajszych info miała dotrzeć dziś po południu), info poszło w miasto i ludzie ruszyli.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 19:03
przez Dalej
Parę minut temu było 619, teraz jest 626.
Wojewoda
pisze że przerwie wały na pewno :-/
Straż nadal mówi że ludzi im
starczy, oby...
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 19:36
przez CASE
W Garwolinie już wał poszedł. 70 km od nas... a gdzie tam jeszcze kulminacja...
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 20:17
przez CASE
Aleś się Mider wylansował... Aż się inni zainteresowali i chcą pomóc...
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 20:31
przez moron
Case, akurat Victor raczej jest lepiej poinformowany od nas i pewnie zglosil sie przed nami :)
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 20:51
przez Dalej
650
Czy ktoś pamieta do jakiej wys. starczą wały? Gdzieś chyba stało że 700+, ale nie mogę znaleźć.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 21:12
przez Struś
Według info na pogodynka.pl stan alarmowy jest od 650.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 22:28
przez Mider
Wały starczą do 800cm.
Worki są sypane w wielu miejscach, ale rozmawiałem ze strażakami, mówią, że najtrudniejsze zadania jeszcze przed nami :)
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
20 maja 2010, o 23:58
przez Konrad ''Owca''
Wiecie co, tak sobie od jakiegoś czasu myślę, że taka obywatelska pomoc na dłuższą metę źle służy nam wszystkim.
Po co nasze rządy i samorządy mają wydawać pieniądze na zabezpieczenia przeciwpowodziowe, jeśli mogą sprzedać ziemię na terenach zalewowych pod budownictwo, przeturmanić na swoje nowe biura pieniądze przeznaczone na renowację wałów i budowę zbiorników retencyjnych? W razie "w" wystarczy liczyć na pomoc obywateli - niech napełniają worki, sypią wały, wysyłają sms-y i wpłacają pieniądze na konta dla powodzian. Co robi Wojsko Polskie? 1100 żołnierzy uczestniczy wraz z 8000 strażaków w akcji, 3000-5000 jest na misjach - a gdzie jest pozostałe 95 000 opłacanych z naszych podatków żołnierzy? Po ciul nam wojsko, które zajmuje się głównie sobą, a kosztuje majątek?
Podobnie jest z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy - po jaką cholerę reformować służbę zdrowia, jeśli wiadomo że społeczeństwo da za pośrednictwem Owsiaka pieniądze na sprzęt medyczny? Przecież gdyby nie te pieniądze służba zdrowia już dawno by upadła i nasze najukochańsze rządy musiałyby coś z tym zrobić...
Mamy jedne z najwyższych podatków - 18% dochodowego przy dochodach, które w normalnych krajach są w ogóle zwolnione z podatku i 33% przy trochę wyższych. Do tego łupią nas 22% (w większości przypadków) podatkiem VAT, abonamentem RTV, podatkami od nieruchomości, podatkami akcyzowymi (choćby pliwa, alkohol, papierosy), cłami (ściągnięcie z HK jakiegokolwiek guna natychmiast powoduje naliczenie cła i oczywiście VATu włącznie z naliczeniem tychże od kosztów transportu, mimo, że usługi naszego monopolisty - Poczty Polskiej - obłożone są VATem 0%). ZUS - nie dość że idzie na to majątek z naszych zarobków, to jeszcze bez przerwy słyszymy, że trzeba do tego dopłacać a i tak nie będzie kasy na nasze emerytury, bo ta wspaniała instytucja w międzyczasie padnie...
Na co idzie kasa z naszych WYSOKICH podatków???????
Dlaczego nie na właśnie zabezpieczenia przeciwpowodziowe? Dlaczego do akcji ratowniczych nie wykorzystuje się wojska na szeroką skalę - ich sprzęt inżynieryjny na pewno bardzo by się przydał i odpowiednio użyty wiele zdziałał....
Ale po co - skoro można łupić podatki i stosować taktykę "ludzie pomogą"!
Nie neguję szlachetności takiej postawy - ale pomoc obywatelska powinna być ostatecznością, po wyczerpaniu wszelkich innych możliwości (w tym oczywiście przygotowanie zawczasu odpowiednich zabezpieczeń i masowym użyciu darmozjadów z WP). Przepraszam za ten wywód, ale uważam, że powinno się wreszcie rozliczyć WSZYSTKICH polityków z ich działań.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 01:16
przez WichuR
Byłem właśnie pod zoo i od pracownicy jednej ze służb dowiedziałem się, że skończył się piasek. Kiedy dowiozą, to już nie widziała. Wejść dowiedzieć się, nie pozwoliła. Usiadłem sobie nieopodal, bo myślę, że zaraz przyjedzie i coś ruszy. Siedziałem godzinę, co jakiś czas dopytując się o piasek. W międzyczasie była prawie setka osób, całość profesjonalnie wysłana w pizdu. Widziałem jak wyjeżdzał sprzętu do sypania, w kierunku poniatoszczaka i stadionu. Pomęczyłem jeszcze trochę, o info o piasku, ale bezskutecznie. Czy jedyny wniosek, to taki, że ZOO zostało już w pełni zabezpieczone?
Tak trochę do wtóru Owcy, to właściwie poszedłem tam gdy dowiedziałem się, co może czekać zwierzaki - strzykawa, albo humanitarna kula w łeb. Straty w mieniu, to inna bajka. A co do faktu, że łupi się nas na wszystkim do cna i bez litości, a potem jeszcze oczekuje, ze z tego co zostanie oddamy resztę, to smutna prawda.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 08:53
przez Victor
I tutaj mamy problem, z gatunku tych, "czy to ku..a jest czy kochać się lubi?" . U nas, gdyby poszły wały w Nadbrzeżu (niższe od tych w Wawrze o 2m. Wczoraj do przelania brakowało 1m, a dziurawe są jak rzeszoto)zalane są trzy wsie(od 600 lat osuwają się od Wisły i woda ich dogania). Ja w Otwocku miałbym wodę w piwnicy. Ale zgłosiłem się do OC, bo po pierwsze prosił o to szef obrony cywilnej, po drugie naprawdę byłby potrzebna pomoc w ewakuacji kilku tysięcy osób.
Jednak jestem przeciwny niektórym formom pomocy. Zacytuję może odpowiedź jaką wysłałem do naszego LGD (wójtów, burmistrzów i stowarzyszeń na łzawą propozycję pomocy i spotkań, aby pochylić się nad losem powodzian)
"Jestem jak najbardziej za akcją pomocy powodzianom, jednak z zastrzeżeniem, że będzie ona skierowana do osób które ucierpiały na skutek decyzji władz odległych od ich miejsca zamieszkania. Chodzi mi o budynki i osady wybudowane przed 1990 rokiem, gdzie niestety na skutek regulacji rzek i degradacji terenów zalewowych(nawożenie ziemi) ucierpieli ludzie ubodzy.
Zdecydowanie jednak jestem przeciwny wspieraniu ludzi którzy w ostatnich latach pobudowali się na terenach zalewowych (wymuszając na władzach "WZetki") i nie ubezpieczyli swoich domów. Powódź jest na tych terenach rzeczą naturalną. To cykl natury. Dosypywanie na takich terenach "poziomu", ma katastrofalny efekt dla ludzi mieszkających w górę cieków wodnych, powinno być karalne, łącznie z konsekwencjami finansowymi.
Obecni poszkodowani to ofiary braku planowej i zintegrowanej polityki planistycznej państwa/samorządu, nie sił natury."
...a tutaj przypomnienie jak zarobić na powodzi:
http://www.youtube.com/watch?v=R177taEyxW4
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 09:36
przez Dalej
Masz na myśli, by nie dawać kasy tym co świadomie złamali zakaz budowy na terenach oznaczonych jako zalewowe w planach zagospodarowania terenu,
czy by nie dawać tym, którzy wymusili na lokalnych władzach zmiany tych planów by mogli się pobudować na terenach zalewowych?
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 10:28
przez Mider
W/g nowych informacji poziom wody osiągnie 780cm :/
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 11:03
przez Dalej
Byłoby ryzyko przelania górą, gdyby poziom wody przekroczył osiem i pół metra, bo to jest poziom najniższych odcinków wałów w Warszawie - uspakajał poranny gość TOK FM. - Do korony wałów zabraknie nam jeszcze 80cmhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... __nie.htmlPrzybiera już dużo wolniej, może starczy, chyba że któryś z wałów szlag trafi.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 11:06
przez Kev
Powiem Ci Owca, że twój post to jedna z najbardziej sensownych wypowiedzi dotycząca sytuacji politycznej w Polsce jaką czytałem od paru lat.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 11:22
przez Mider
Dalej, "problemem jet długość, nie wysokość". Tak po prawdzie to problemem jest czas utrzymywania się wysokiego stanu. Im wyżej będzie przez długi czas, tym większa szansa, że coś szlag trafi.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 13:07
przez Dalej
Tak, pisali że wały są nasączone jak gąbka od tej wody, że ledwo się trzymają, i zacząłem się zastanawiać na czym to polega, w czym leży różnica między tymi wałami a te które mają niderlandach, gdzie od setek lat wyszarpują morzu ziemię i żyją w depresjach. Poczytałem se trochę na wiki ale wiele o tym nie ma.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 13:23
przez moron
Zauwaz ze tam jest inne podloze i u nas woda potrafi przeciakac pod walem ktory ma 100 lat. Inna sprawa, ze u nas waly sa robione jak najmniejszym kosztem z modlitwa przeciwpowodziowa gratis.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 13:44
przez WichuR
Za poprzedniej powodzi pokazywali holenderską maszynkę do wzmacniania wałów. Jechała sobie po wale, kopała głęboki i wąski rów, od razu zalewając go cementem. U nich się wały wzmacnia, a u nas święci, co kraj to obyczaj.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 14:41
przez Tytus
Wirchu - wał na Wale miedzeszyńskim był wzmacniany przy okazji budowy i poszerzania trasy Warszawa-Puławy. U nas się wzmacnia i świeci. A w holandii wzmacnia i opala (marychą) co kraj to obyczaj.
Dalej i co chcesz mi pokazać? Nadal udowadniasz że twoja postawa aspołeczna ma sens??
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 15:05
przez WichuR
prk. Wediarny - Dobrze wiedzieć, tylko słuchając o kolejnych zerwanych kolejnych wałach, mam wrażenie, że nie wszędzie tak zrobiono. W każdym razie maszynka wydawała się idealna do takich zastosowań, tak jak ta auto - napełniarka worków z piaskiem. Jednak 14 sprzedanych sztuk na ~30 mln kraj to mało coś.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 17:24
przez Witalik
A ja się pytam, gdzie są urzędnicy, którzy do tego dopuścili. To oni teraz powinni zakasać rękawy i łatać dziury, ratować ludzi?
Nie lansowac się i mądrzyć przed kamerami, tylko za robotę się wziąć - banda złodziei, łapówkarzy, karierowiczów itd
Akcja pomocy może i słuszna aczkolwiek, za późno...
Co zostało zrobione po 1997r? Przez 13 lat, nikt się nie interesował i nie zabezpieczał, tylko teraz jak już żywioł nie jest do opanowania?
Założę się, że za kilka miesięcy urzędnicy zapomną o powodzi i za kilkanaście lat po raz kolejny będą ludzie zalewani.
Polak mądry po szkodzie, ale czy ta szkoda musi kilka razy dotknąć ludzi żeby ich mózgi poruszyć?
Ja co prawda mieszkam daleko od rzeki i powódź mi nie grozi, ale jak bym mieszkał na terenie zagrożonym, to przez te 13 lat zrobiłbym, choćby w czynie społecznym, takie wały i umocnienia, które zabezpieczają przed tragedią.
Każdy tylko narzekać umie, ale zrobić coś to już nie koniecznie. A wystarczyłoby pomyśleć wcześniej.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 17:33
przez Alul
Rozliczysz się z urzędnikami po robocie. Dawaj na wał
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 17:37
przez Goorock
też się zastanawiam czemu wojsko jest tak słabo zaangażowane w akcję.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 17:47
przez CHUDY150
Witalik napisał(a):A ja się pytam, gdzie są urzędnicy, którzy do tego dopuścili. To oni teraz powinni zakasać rękawy i łatać dziury, ratować ludzi?
Nie lansowac się i mądrzyć przed kamerami, tylko za robotę się wziąć - banda złodziei, łapówkarzy, karierowiczów itd
Akcja pomocy może i słuszna aczkolwiek, za późno...
Co zostało zrobione po 1997r? Przez 13 lat, nikt się nie interesował i nie zabezpieczał, tylko teraz jak już żywioł nie jest do opanowania?
Założę się, że za kilka miesięcy urzędnicy zapomną o powodzi i za kilkanaście lat po raz kolejny będą ludzie zalewani.
Polak mądry po szkodzie, ale czy ta szkoda musi kilka razy dotknąć ludzi żeby ich mózgi poruszyć?
Ja co prawda mieszkam daleko od rzeki i powódź mi nie grozi, ale jak bym mieszkał na terenie zagrożonym, to przez te 13 lat zrobiłbym, choćby w czynie społecznym, takie wały i umocnienia, które zabezpieczają przed tragedią.
Każdy tylko narzekać umie, ale zrobić coś to już nie koniecznie. A wystarczyłoby pomyśleć wcześniej.
Masz całkowitą rację.
Wydają pozwolenia na budowy na terenach zalewowych i reszta prócz kasy ich nie obchodzi.
Zresztą co się można po nich spodziewać, jak nawet nie potrafią się dobrze zająć sprawami katastrofy TU154.
Łachy i tyle.
I jeszcze chcą żeby na nich głosować.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 18:20
przez TBM
Ja was wszystkich rozumiem, ale wojsko nie jest od tego żeby sypać piasek i układać worki. Ma inne priorytety na które wydają fundusze. Tak, jestem z tego kręgu, więc wiem jakie są wewnątrz jednostek rozmowy. WOJSKO JEST OD TEGO ŻEBY BRONIĆ NIEPODLEGŁOŚCI I GRANIC, od zabezpieczenia są właśnie wojewodowie, inne urzędasy a największą możliwość działania ma straż bo ma sprzęt, ludzi i jest wyszkolona. W dzisiejszych czasach gdy połowa sprzętu nie działa, a druga jest łatana z pierwszej połowy wojsko nie ma nic do powiedzienia. Za poprzedniego ustroju za takie akcje pomocy była zwracana kasa - teraz nie można bo to niby jakiś dodatkowy zarobek dla armii.
Natomiast całkowicie się zgadzam, że Polska jest nieprzygotowana na takie tragedie, zarówno przez dotychczasowe partie rządzące jak i poszczególnych ludzi. I na tym trzeba bedzie się skupić po powodzi.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 19:52
przez Kamil
TBM napisał(a):Ja was wszystkich rozumiem, ale wojsko nie jest od tego żeby sypać piasek i układać worki. Ma inne priorytety na które wydają fundusze.
Nieprawda.
Ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej:
Art.3 ust. 2
Siły Zbrojne mogą ponadto brać udział w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków [...]Oczywiście artykułów dotyczących użycia wojska w zwalczaniu klęsk żywiołowych jest znacznie więcej.
Re: o powodzi 2010

Napisane:
21 maja 2010, o 20:07
przez TBM
Nie został ogłoszony stan klęski żywiołowej - a w rozmowach zarówno z premierem jak i marszałkiem obaj stwierdzili, że jeszcze nie ten czas jeśli wogóle.
A tak btw to ile mamy batalionów remontowo-technicznych, żeby wystawić odpowiednią ilość sprzętu, i w jakich częściach krają. Nie ma tego dużo, większość to zmechole, w honkerach i bwp-1. Nawet prawie rosiów nie ma bo pojechały do ciepłych krajów.
Re: o powodzi 2010

Napisane:
21 maja 2010, o 20:59
przez Kamil
TBM napisał(a):Nie został ogłoszony stan klęski żywiołowej - a w rozmowach zarówno z premierem jak i marszałkiem obaj stwierdzili, że jeszcze nie ten czas jeśli wogóle.
Ustawa mówi o "zwalczaniu klęski żywiołowej i jej skutków" a nie o
stanie klęski żywiołowej (który jest jednym ze stanów nadzwyczajnych), co znaczy, że można użyć wojska w sytuacji takiej jak mamy teraz.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 21:11
przez Dalej
Kamil napisał(a):TBM napisał(a):Ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej:
Ale czy "powszechny" nie oznacza służby z poboru? Teraz wojsko przechodzi transformację.
W tej materii zapewne lepiej wypowie się prawnik, pomijam też wszystkie techniczne i organizacyjne problemy - rozumiem że te wszystkie gąsienicowe amfibie które widzę na zdjęciach należą do Straży Poż., przy poprzedniej powodzi chyba były wojskowe?
W każdym razie, o co mi chodzi - o ile dobrze rozumiem filozofię twórców prawa, w rozwiniętych demokracjach bardzo ostrożnie podchodzi się do pomysłów użycia jednostek wojskowych na terenie własnego kraju w stanie pokoju, z obawy (teoretycznej) że wojskowi wykorzystają to jako pretekst do zdobycia władzy/przewrotu, co bardzo często zdarza się w mniej rozwiniętych krajach.
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
21 maja 2010, o 21:37
przez Kamil
Dalej napisał(a):Kamil napisał(a):TBM napisał(a):Ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej:
Ale czy "powszechny" nie oznacza służby z poboru?
Nie, chodzi o art. 85 Konstytucji:
1. Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny.
Re: o powodzi 2010

Napisane:
21 maja 2010, o 21:40
przez criss2002
ok w Łomiankach pełne pogotowie około godziny 16:00 wał się przerwał ale wyrwa została zatkana, wał miedzeszyński popuścił trochę wody tam też już jest pomału sytuacja pod kontrolą. Ja właśnie skończyłem na łomiankach zabezpieczać dom ojca jestem zrypany jak koń. Dzwoniłem do Yarlana który jest w łomiankach na razie sytuacja pod kontrolą
Re: o powodzi 2010

Napisane:
21 maja 2010, o 23:54
przez Baykos
Od dłuższego czasu nie jestem aktywny na forum asg (postanowiłem napisać po otrzymaniu newslettera), ale zupełnym przypadkiem znalazłem się wczoraj na Pradze i od 21 do 23:30 pomagałem budować zaporę z worków z piasku, dawno nie miałem okazji zrobić czegoś tak pozytecznego. Widziałem kilka osób, które wyglądały mi po ubiorze na zw z ASG i cieszę się, że znaleźli się po stronie aktywnie działających a nie gapiów, którzy ciągle robili zdjęcia.
Pochwała dla firmy, która dodaje skrzydeł, za napoje w trakcie roboty.
Ale największe wrażenie zrobiły na mnie dwie osoby pewna starsza pani, która dzielnie działała szufelką, oraz chłopak nastoletni, który podawał worki nie wiele lżejsze od niego samego.
Podzielam zdanie Owcy ws działalności obywatelskiej bo tak powinno być, ale ja nie liczę, że władze nas ochronią, trzeba brać sprawy w swoje ręce, to nasz kraj.
Sam jestem z Konstancina i powiem, że sytuacja wygląda tak, wały są wyższe, ale zaczął przeciekać wał u ujścia rzeki Jeziorki do Wisły, czyli w zasadzie tak jak wał Wisły, organizacja działania na niskim poziomie, gapiów dużo, burmistrz wyjechał w delegacje jak na wakacje, wiedząc o stanie, nikt nie koordynował pracy mieszkańców np budowa zapory z worków z piaskiem, które nie były zawiązane :/
Pozdrawiam strażaków i wolontariuszy.
Krzysiek B
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
22 maja 2010, o 01:10
przez Konrad ''Owca''
TBM napisał(a):Ja was wszystkich rozumiem, ale wojsko nie jest od tego żeby sypać piasek i układać worki. Ma inne priorytety na które wydają fundusze. Tak, jestem z tego kręgu, więc wiem jakie są wewnątrz jednostek rozmowy. WOJSKO JEST OD TEGO ŻEBY BRONIĆ NIEPODLEGŁOŚCI I GRANIC
Litości.... Wojsko nie jest od tego żeby pilnować koszar - od tego wynajmuje się za moje (między innymi) pieniądze z podatków firmy ochroniarskie, nie jest od tego żeby prać i sprzątać - wynajęte firmy sprzątające czyszczą koszary i piorą zapocone gacie, nie jest od tego żeby sobie gotować - żarcie dostarczają firmy cateringowe. Do Afganu też nie ma chętnych żeby jechać.... A wały to niech lepiej sypią cywile, żeby jaśnie państwo wojsko się przypadkiem nie zmęczyło, bo jeszcze by trzeba zapłacić za pracę w nadgodzinach.... Mówiąc po starowojskowemu: "W dupach kurwa się wam w tym Wojsku poprzewracało...."
Re: o powodzi 2010

Napisane:
22 maja 2010, o 15:15
przez Alul
Trochę zluzuje atmosferę . Robota na wałach to najlepsza siłownia na jakiej byłem. Wiem dokładnie ile ważyłem w czwartek ważyłem się/ plecak przed wyjazdem survivaliwym. Dziś ważę 3kg mniej. Proponuje podejść do tematu bardziej egoistycznie :)
Re: o powodzi 2010

Napisane:
22 maja 2010, o 15:16
przez Dalej
Ładowaliście worki piaskiem z maszyny czy z łopat?
Re: o powodzi 2010

Napisane:
22 maja 2010, o 15:25
przez Alul
Z obu typu maszyn i bezpośrednio. Z czego ten potrojny kolowrotek jest zajebisty bo ma regularne tempo i równy ciężar nakładania
Re: o powodzi 2010

Napisane:
22 maja 2010, o 15:27
przez Dalej
Fajnie. Nie było żadnych skaleczeń? Pamiętam że jak kiedyś ładowaliśmy worki to bardzo łatwo było zahaczyć szpadlem o palce trzymającego worek. Może jest na to jakaś lepsza metoda?
Re: o powodzi 2010

Napisane:
22 maja 2010, o 15:47
przez Alul
Rękawiczki lub snajper z łopatą:)
Re: Pogotowie powodziowe

Napisane:
31 maja 2010, o 23:17
przez lonek - Łukasz 2.0
Konrad ''Owca'' napisał(a):TBM napisał(a):Ja was wszystkich rozumiem, ale wojsko nie jest od tego żeby sypać piasek i układać worki. Ma inne priorytety na które wydają fundusze. Tak, jestem z tego kręgu, więc wiem jakie są wewnątrz jednostek rozmowy. WOJSKO JEST OD TEGO ŻEBY BRONIĆ NIEPODLEGŁOŚCI I GRANIC
Litości.... Wojsko nie jest od tego żeby pilnować koszar - od tego wynajmuje się za moje (między innymi) pieniądze z podatków firmy ochroniarskie, nie jest od tego żeby prać i sprzątać - wynajęte firmy sprzątające czyszczą koszary i piorą zapocone gacie, nie jest od tego żeby sobie gotować - żarcie dostarczają firmy cateringowe. Do Afganu też nie ma chętnych żeby jechać.... A wały to niech lepiej sypią cywile, żeby jaśnie państwo wojsko się przypadkiem nie zmęczyło, bo jeszcze by trzeba zapłacić za pracę w nadgodzinach.... Mówiąc po starowojskowemu: "W dupach kurwa się wam w tym Wojsku poprzewracało...."
Dokładnie Owca, w dupach się z tego dobrobytu poprzewracało ;)
Swoją drogą Warszawa to bogate miasto i może sobie pozwolić na wynajem odpowiednich pracowników, którzy będą bardziej efektywni ode mnie, chyba nie powiecie mi, że ktoś biedni buduje drogę tylko dlatego, aby po 2 latach wyremontować kanalizację i zerwać połowę asfaltu ;)
A pytanie do tych pracujących na wałach- mieliście zapewnione zaplecze logistyczne jak miejsce na odpoczynek, picie i jedzenie?
Pozdrawiam