Z ASG zacząłem ładne parę lat temu, niestety inicjatywa po pierwszej strzelance umarła z braku towarzystwa.
Bardzo chętnie bym ją odświeżył, dlatego jak dobrze pójdzie, to mam nadzieję, że zobaczymy się w tę sobotę.

Szpejem nie ma się co chwalić, bo mało i z drugiej ręki, co by zobaczyć czy ASG "załapie".
Na ten moment G36C JG z "drugiej ręki", mundur wz.93 + ochrona oczu (pamiętam o pomarańczowej kamizelce).
Mam nadzieję, że wystarczy żeby z Wami weekendowo pobiegać i sprawdzić, czy temat wciąż "kręci" i odpowiednio się doposażyć.

W związku z tym, że jeśli będę (w tę, czy następną sobotę), to pewnie wpadnę sam, mam do Was pytanie - czy znajdzie się ktoś, kto pobieżnie zaznajomionego z ASG weźmie pod przysłowiowe skrzydła?
PS. Awatar dojdzie jak tylko coś odkopię.