Strona 1 z 1
Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
9 gru 2009, o 22:13
przez Schwarz
Pewnie wiele osób jak ja używa pustyniaków. Osobiście mam starforce'y i je sobie chwalę za wygodę, jednak w sezonie jesiennym nie da się uniknąć ich mega upieprzenia. Jak sobie radzicie z czyszczeniem podobnych butów? Pralka? Ręcznie szczoteczką? Myjka ciśnieniowa (też słyszałem że można)? Fajnie jakby trochę koloru odzyskały ;)
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
9 gru 2009, o 22:29
przez heavenly
Olać. Poważnie. To co się da oczyścić szczotką o ostrym włosiu, a resztę chrzanić. Widziałem polskie i amerykańskie buty na nogach właścicieli w Iraku - zero stresu i dbałości o wygląd;-)
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
10 gru 2009, o 00:26
przez Ari
Tu raczej nie chodzi o wygląd tylko konserwacje tych butów ;) w końcu nie bez powodu specjalne preparaty do takich butów robią
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
10 gru 2009, o 00:44
przez Mider
A jednym z podstawowych powodów jest chęć zarobienia pieniędzy na sprzedaży tych preparatów.
A serio pod wodę i mydłem wymyć, skórę po wysuszeniu najnormalniej w świecie natrzeć kiwi do zamszu albo na mokro woskiem do butów. Wosk spowoduje, ze zamsz przestanie wyglądać na zamsz, ale zmniejszy tempo brudzenia i nasiąkanie skóry. Nylon zostawić w spokoju.
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
10 gru 2009, o 15:04
przez sobczaq
Zależy czy skóra licowa, czy też tego drugiego typu, nie wiem jak się dokładnie nazywa - taka jakby szorstka, trochę "włochata" (ale to chyba już nie zamsz).
Czyszczenie to tak jak Mider pisał -> letnia woda i najlepiej szare mydło + szczotka z twardego włosia (ale taka naprawdę sztywna). Na instrukcjach dołączanych do obuwia, oprócz tego, że zalecają właśnie takie czyszczenie, to zwracają uwagę na stosowanie jak najdelikatniejszych preparatów (czyli np. szarego mydła) i bardzo dokładne jego spłukanie.
Potem zależnie od rodzaju skóry potraktować odpowiednim preparatem (osobiście uważam, że w przypadku tego drugiego, wymienionego przeze mnie typu skóry, nie trzeba już używać chemii).
Suszyć w przewiewnym miejscu, nie używając kaloryferów, suszarek, piecyków itp. i nie zostawiać też w miejscu zbyt wilgotnym, bo prędzej powstanie w nich nowa cywilizacja, niż się wysuszą. Do środka można też wsadzić pomięte gazety, które wchłoną część wilgoci ze środka (przy myciu butów bez membrany zawsze coś do środka przesiąknie) (tak samo zalecane jest to po kilkugodzinnym noszeniu butów), pamiętając, żeby wyjąć / zmienić gazeciany wkład po 2 - 3 godzinach. Oczywiście, można w sytuacji awaryjnej suszyć je przy pomocy jakichś źródeł ciepła, ale generalnie nie służy im to.
A co do komentarzy o tym, że się ich nie czyści to cóż... Żołnierze na misjach mają raczej podejrzewam, większe problemy niż czyszczenie butów, ale akurat w naszych warunkach, to już raczej dziadostwo, bo niekonserwowany i niezadbany sprzęt służy po prostu krócej i się szybciej niszczy (a nie wiem jak Wy, ale ja nie dostaję szpeju z przydziału ;).
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
10 gru 2009, o 16:05
przez vent
Zwykle myję wodą i szczotą (bez mydła), następnie - na mokro - impregnuję Nikwaxem, albo Grangersem.
Impregnować warto każdą skórę, nubuck czy zamsz też, bo inaczej zaczyna twardnieć i pęka.
pozdrawiam
vent
Re: Buty pustynne - jak czyścić?

Napisane:
10 gru 2009, o 17:12
przez Feniks
Jak pustynne to czyść piaskiem :)