Strona 1 z 4

Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:03
przez Budziniak
Miło było ale czy wam też sie wydaje ze trochę nas było za dużo ??? Z taka ilością osób każdy nawet zawiły scenario można ogarnąć w 1,5 godziny.

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:40
przez Olo
Czołem wszystkim!
Jeśli można słów kilka od osoby nowej, ale może o świeżym spojrzeniu na sprawę.

Przede wszystkim dzięki wszystkim za wspaniałą zabawę, ogólnie uważam że atmosfera, która jest najważniejsza była super i prawie nie było zwarć.
Wielki szacun dla Niemców za okopy, że się Wam chciało i żeście ich tak zawzięcie bronili!
Nie sądzę, żeby było za dużo osób, tego co brakowało to pewna koordynacja... Nie będę krytykował organizatorów, którzy i tak widziałem, że sporo się napracowali przy przygotowaniach, ale proponowałbym, żeby w przyszłości było więcej osób na polu bitwy z radiostacją i jakąś legitymacją do dowodzenia innymi... W moim oddziale polskich mundurów świetnie mi się działało i chętnie z chłopakami jeszcze się postrzelam, ale był burdel i nikt nie wiedział kto co ma robić... Czasem dobrze by było żeby jedna osoba się porządnie wydarła i coś zarządziła.
Szkoda też trochę, że po zdobyciu sztabu prawie wszyscy tak nagle się rozeszli - było nas prawie 200 osób i można z tego było jeszcze coś fajnego wystrugać, chociażby stary dobry "Capture the flag"...

Także ogólnie jeszcze raz dzięki wszystkim za zabawę, chętnie bym powtórzył nawet zaraz ale serio, proponuję więcej ludzi do ogarniania którzy wiedzą co się dzieje w przyszłości..
Pozdro dla wszystkich!

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:43
przez Schwarz
Bo mnie nie było :P <modest emoticon>

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:46
przez Fenris
Dzięki w imieniu swoim i RIR-u. Bawiliśmy się zajebiście. Dzięki Niemiaszkom, że im się chciało te dziury kopać, dzięki orgowi że w ogóle mu się chciało no i przed wszystkim dzięki dla DPM-owców z którymi jak zwykle było miło podziałać ;) .

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:52
przez Moris
Dzięki za sobotnie strzelanie. Duże brawo dla Nestora i wszystkich za ogarnięcie i przygotowanie terenu pod dzisiejszą rozgrywkę. Wszystko było fajnie..do czasu. Na koniec finałowego ataku doszło do jakiś kwasów, a także z tego co słyszałem prawie do rękoczynów. Panowie (i Panie) jeśli chcecie dawać upust swoim emocjom to dawajcie go w polu w czasie gry (albo na ringu) i nie marnujcie czasu, dnia i swoich nerwów na bezprzedmiotowe sprzeczki. Nie warto psuć zabawy sobie i innym. Ludzi faktycznie sporo było i zastanawiam się czy aby nie za dużo. Ze spraw technicznych, które zauważyłem to chyba niepotrzebnie ograniczony był teren gry. Często łapaliśmy się na tym, że idąc wychodziliśmy zupełnie bezwiednie poza wyznaczony teren. Uważam, że spokojnie dalibyśmy radę bez ograniczeń przy takiej liczbie ludzi. Kolejną sprawą, która uważam, że nie do końca była przemyślana to sprawa respa Niemców podczas finałowego ataku, kilka osób zgłaszało mi, że Niemcy stali za żółtą taśmą, jako "respujący się" po czym robili krok(przechodząc przez taśmę na teren gry) po czym mieli US jak na dłoni i strzelali naszym w plecy. Czy to było fair play? Odpowiedzcie sobie sami. Warto było pomyśleć nad większą ilością zadań dodatkowych, bo przy takiej liczbie ludzi można było się spodziewać, że rozgrywka nie potrwa długo
Poza tym większych nieprawidłowości nie zauważyłem i nikt mi nie zgłaszał. Dzięki całej ekipie atakującej pozycje artylerii niemieckiej i Miderowi za ogarnięcie i wzorowe dowodzenie.

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:57
przez habib
Olo napisał(a):Czasem dobrze by było żeby jedna osoba się porządnie wydarła i coś zarządziła.

I Ty możesz taką osobą zostać! [emota ze zdjęciem wujka sama]

Było bardzo fajnie, armat nawet nie zdążyłem zobaczyć, ale przepięknie było wpaść do okopu i zobaczyć porzucony germański szpadel.
Czekam na foty z her ofizier Fenrir :D

Re: 28.11 Hurtgen

PostNapisane: 28 lis 2009, o 15:09
przez Kronor
Podziękowania dla wszystkich za dobrą zabawę ,w szczególności kompanom którzy poratowali zapasowymi goglami i boxem, zabawa była przednia, mimo przytłaczającej przewagi sił przeciwnika, bardzo podobało mi się jak na dźwięk gwizdka poderwało się ze 20 osób i ruszyło do ataku i patrząc na nasz ostrzał (szacun).

Czy po imprezie nie znalazł nikt gogli w okolicach respa niemieckiego, bądź bliżej sztabu? spadły mi jak już wracałem do autka

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 15:22
przez Carlos
dzieki wszystkim było dobrzeeeee ale do momentu 2 ataku na górke potem ujrzałem marnotrawienie potencjału ludzkiego... część obrzuca się granatami ma dystansie 5 metrów inni masakrują kartony w okopach... i tak po 2 godzinach wszystko się skończyło :/

ale... podziękowania dla Midera za dowodzenie i ekipie 3V za wspólne pifpafowanie :D podziękowanie dla strony niemieckiej za umocnienia które zdobywaliśmy

opcja wrzosowego dymu klasa :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 15:59
przez criss2002
Moris masz rację to nie było fair no to był jeden kwasek taki niesmaczny , kwasy tez były jak Alianci - mam namyśli amerykanów-, którzy nie mieli replik epokowych a strzelali na auto ale po pewnym czasie na takie kwaski przestałem zwracać uwagi. Bo po co sobie nerwy szarpać, lepiej się dobrze bawić a ja naprawdę z swoim teamem się świetnie bawiliśmy. Widok tylu aliantów atakujących nasze pozycje na sygnał gwizdka to było niesamowite, Pozdrawiam Stronę aliancka mimo waszej przytłaczającej przewagi (4 do 1) bawiłem się bardzo dobrze :)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:03
przez Dalej
Nie będę marudził, jak było wszyscy wiemy, jedna osoba mi krwi napsuła, ale i tak bawiłem się dobrze.
Dziękuję serdecznie Nestorowi i chłopcom, za ogrom pracy którą wpakowali w zorganizowanie gry.

2 uwagi, jeśli mogę sobie pozwolić na taki tupet :)

- przy tego typu grze, proponuję w przyszłości większy nacisk na trzymanie się klimatów epoki. Osoby które się wyszpejowały czuły spory niedosyt. Albo staramy się wszyscy wyglądać jak z czterech pancernych, albo wcale, takie pół na pół, gdzie część ludzi biega w niepraktycznym i niewygodnym szpeju, a druga część w nowoczesnym wyposażeniu, trochę bez sensu IMHO.

- wpadłem min. by stuknąć się grzybami z dziadkami. Co prawda potem posiedzieliśmy sobie nad rzeczką, ale proponuję by następnym razem gdy będzie spore natężenie emerytów, pomyśleć nad jakimś małym afterparty.

Jeszcze raz dziękuję Nestorowi i Ochotniczym Hufcom Airsoftowym za wszystko.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:06
przez wt_lesny
czesc broni ktora z wygladu nie przypominala KM byla oznaczona przez samego organizatora zielonymi wstazkami jako KM i ci mogli strzelac na auto. Fakt faktem ze wstazki byly zapewne malo widoczne.

Co do samego strzelania to tak jak napisali przedmówcy wszystko było OK do momentu podejścia pod górke. Resp Niemców powinien być z tylu górki tak żeby wchodzili na pole bitwy bez większego rozeznania.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:16
przez Izzy
Nam się podobało, młóciliśmy bunkry z granatów aż milo. :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:29
przez GRD
wt_lesny napisał(a):czesc broni ktora z wygladu nie przypominala KM byla oznaczona przez samego organizatora zielonymi wstazkami jako KM i ci mogli strzelac na auto. Fakt faktem ze wstazki byly zapewne malo widoczne.

Chcesz przez to powiedzieć że na 10 osób przypadało 7-8 km-ów? No bo tak to właśnie wyglądało niestety.

Dobra. Nie spinam pośladów. Takie rzeczy wyjaśnia się po imprezie, NA terenie gry, ew. na parkingu, a nie wylewa żale na forum, kiedy już jest po wszystkim. Ot takie moje skromne zdanie.
Chciałem pogadać z orgami na temat trzech chodzących trzech "świetlików" robiących zdjęcia, ale niestety nie było mi to dane. I tyle.

A tak generalnie to ... ten ... noo ... a, już wiem.
Wielkie podziękowania dla Ogrów :) Szacun za to że chciało się wam.
Wielkie podziękowania dla strony Niemieckiej :D Uber pr0 obrona :D

Nie będę się rozpisywać. Było fajnie i tyle.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:31
przez Cezar
Dziękuje za zabawę, najbardziej cieszę się ze spotkania z wieloma przyjaciółmi, których dawno nie wiedziałem. Jeśli chodzi o tempo gry no cóż ja jechałem wygrać a nie zbierać grzyby w lesie ;)

Jeszcze raz dzięki wszystkim za wspólna zabawę

Co do kwasów o full auto to :
Nestor napisał(a):

OGRANICZENIA -
1. Jeden snajper na team (>450 fps). Snajper to wszystko (prócz repliki km) powyżej 450 fps - tylko singiel.
2. Trzech dowódców. Po ich zejściu - oddział wraca do respa
3. Jeden km na team - full auto kaemiści moga mieć dowolną liczbę magów (km będa oznaczone). Reszta singiel. Repliki historyczne mają bonus - strzelają tak jak oryginały i nie liczą sie do limitów na team. Czyli jak Niemcy przyniosą 6 replik MG - to mogą w jednym teamie wystawić wszystkie i jechać cały czas auto. Przypominam, że team niemiecki to 8 osób, aliancki 10
4. Można mieć max 2 hi-capy. Pozostałych magów dowolna ilość
5. Doładowywanie magów - tylko w respie
6. Tylko jedna osoba w teamie może mieć radio
7. Wszyscy bawią się dobrze i dbają o dobra zabawe innych, pełne fairplay

1 drużyna=1 dowódca + 2 zastępców + 1 Km (może być "mianowany" na km karabin z hi capem) + 1 snajper + 1 radio. Poza km i replikami historycznymi wszyscy "jadą" na singlu. Dopuścimy prawdziwe repliki km - czyli jeżeli team ma 2 prawdziwe km (ale nie km z "mianowania") to będzie mógł ich używać. To nagroda za bieganie z 8 kg żelastwa



Według zasad mieliśmy do tego prawo i nie wiedzę czemu mieliśmy z niego nie skorzystać ? Zgodzę się że wstążki były mało widoczne :(

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:51
przez Python
Dzięki wszystkim, a szczególnie Nestorowi.

Fajnie, że DUŻO ludzi ma mundury jak z epoki. Naprawdę fajnie to wygląda.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:52
przez GRZYBU
DZIĘKI za mega zabawę...... szturmy były zajebiste! ... no i fajnie było hurtowe fragi zbierać ... hehe.

Dziękuję WSZYSTKIM za zabawę i doskonałe przygotowanie umocnień!!



PS. Gdyby ktoś znalazł magazynek do klamki gaziaka (podpisany) to proszę o info.

PS2. Osoba która zabrała ze sobą, moją siatkę maskującą 3x2m rozstawioną na bambusowych kijkach w lesie broniącym artylerii - proszę o kontakt ( Podobno Nestor ją zwinął i pozostawił na miejscu ....po przybyciu na miejsce już jej nie było :-/)


JESZCZE RAZ POZDRO DLA WSZYSTKICH.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:52
przez Yasiek
Dziekuje orgom za zorganizowanie, bylo bardzo sympatycznie.
NAJWIEKSZE uklony dla wszystkich aliantow z epoki - wasze wdzianka i dodatki krawieckie nadawaly zajebiaszczego klimatu przy przeczesywaniu terenu...
dalo mi to wiecej radosci (skradanie sie i oczekiwanie ognia i min) niz samo strzelanie, jak juz dotarlismy pod sztab.
No i zarys niemieckiego oficera w lunecie i helmu jego faszysztowskiego przydupasa - ale sie schowali - szkoda :)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 16:56
przez major
dziękuję za organizacje innej niż zawsze potyczki , takie też są potrzebne.
Nestor ! wielkie dzięki i wszystkim którzy pomagali .
niema co narzekać ...!
reasumując : super .

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:05
przez Izzy
GRD napisał(a):
wt_lesny napisał(a):czesc broni ktora z wygladu nie przypominala KM byla oznaczona przez samego organizatora zielonymi wstazkami jako KM i ci mogli strzelac na auto. Fakt faktem ze wstazki byly zapewne malo widoczne.

Chcesz przez to powiedzieć że na 10 osób przypadało 7-8 km-ów? No bo tak to właśnie wyglądało niestety.

Dobra. Nie spinam pośladów. Takie rzeczy wyjaśnia się po imprezie, NA terenie gry, ew. na parkingu, a nie wylewa żale na forum, kiedy już jest po wszystkim. Ot takie moje skromne zdanie.
Chciałem pogadać z orgami na temat trzech chodzących trzech "świetlików" robiących zdjęcia, ale niestety nie było mi to dane. I tyle.

A tak generalnie to ... ten ... noo ... a, już wiem.
Wielkie podziękowania dla Ogrów :) Szacun za to że chciało się wam.
Wielkie podziękowania dla strony Niemieckiej :D Uber pr0 obrona :D

Nie będę się rozpisywać. Było fajnie i tyle.



Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:06
przez GRD
Izzy napisał(a):Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

Ach te wasze małe penisy :D :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:09
przez Izzy
GRD napisał(a):
Izzy napisał(a):Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

Ach te wasze małe penisy :D :D


Jakoś musimy sobie radzić, więc jedno m249 na 3-4 osoby w kluczowych punktach wydawały się optymalne. :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:10
przez Cezar
No cóż jak powyższa gra pokazał czasem nie wielkość a figlarność jest istotniejsza :D:D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:12
przez Kronor
Izzy
Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

no właśnie niesamowita ilość, a miał być 1 na team (punkt 3), ale mimo to pięknie się grało

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:14
przez Victor
Dzieki za fajną, zaciętą, choć krótką walkę. Bronić okopów nie było łatwo, Szturmy były rewelacyjne, o mały włos nie powiódł się pierwszych strat parli "niepowstrzymani" na przód, pod góre. Niemiaszkom dziękuję, że nie campowali na respie. Nestorowi dzięki za organizację i Goorokowi za ogarnianie i klimaty z megafonem ;)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:15
przez GRD
Cezar napisał(a):No cóż jak powyższa gra pokazał czasem nie wielkość a figlarność jest istotniejsza :D:D

Nie filigranowość a raczej ilość małych penisów. Ilu was było? Jaki był stosunek sił tak w ogóle?
Na zgromadzeniu po pierwszej części było strasznie gęsto, więc domniemam że 1:3.
(Tak pytam, ciekaw jestem)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:24
przez Izzy
Kronor napisał(a):Izzy
Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

no właśnie niesamowita ilość, a miał być 1 na team (punkt 3), ale mimo to pięknie się grało



Stosowaliśmy się do tego pkt regulaminu (bez numeru był):

1 drużyna=1 dowódca + 2 zastępców + 1 Km (może być "mianowany" na km karabin z hi capem) + 1 snajper + 1 radio. Poza km i replikami historycznymi wszyscy "jadą" na singlu. Dopuścimy prawdziwe repliki km - czyli jeżeli team ma 2 prawdziwe km (ale nie km z "mianowania") to będzie mógł ich używać. To nagroda za bieganie z 8 kg żelastwa


I dokładnie tak było. W moim 10 osobowej grupie nie mieliśmy żadnego "wstążkowego kaemu" (czytaj mp5k z drumem jak lubię to określać), tylko 2 M249 każde po 9kg coś. :P

Wszystko zgodnie z zasadami, które chce zwrócić uwagę, zmieniono na korzyść Niemców, dając każdemu Niemcu możliwość walenia na auto (tak nas orgowie na odprawie poinformowali).

Skoro mieliśmy wystarczająco dużo chętnych by targać kupy żelastwa by mieć wsparcia ogniowe, zgodne z zasadami, to dobrze dla nas. :P

Kolejny etap drogi na Berlin otwarty. :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:25
przez Firek
Yasiek napisał(a):No i zarys niemieckiego oficera w lunecie i helmu jego faszysztowskiego przydupasa - ale sie schowali - szkoda :)

Nie ma problemu - poprawiłem, przynajmniej w połowie. ;) Fenrir, przepraszam za kulkę w policzek ale nic więcej nie wystawało zza drzew. ;)

Bardzo dziękuję za strzelankę. Było krótko i kupę czasu siedzieliśmy na respie czekając na resztę, ale jak już się działo to się DZIAŁO. :) Zwykle na strzelankach odchodzi kampowanie, ale tu jakoś wszyscy potrafili jak jeden mąż podnieść zadki i polecieć ten tuzin metrów do przodu. :) Czyj głos nas tak pięknie poganiał do szturmu na skrajnie lewym odcinku frontu Alianckiego?

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:26
przez Izzy
Firek napisał(a):
Yasiek napisał(a): Czyj głos nas tak pięknie poganiał do szturmu po stronie Alianckiej?



Zależnie od odcinka, Swierzego, Midera, Maxa, Cezara. :)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:40
przez Budziniak
...Ale ale reasumując to każdemu sie podobało, kwasów nie było więc nie mozna powiedzieć nic innego jak tylko.
Dziękujemy Nestor i prosimy o kolejne zajebiste scenario. Gdybyś jeszcze zdołał słońce odsunąć zza chmurek to by było full :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:52
przez Victor
Budziniak napisał(a):...Gdybyś jeszcze zdołał słońce odsunąć zza chmurek to by było full :D

Odsunął przecież. Jak waliłem na lewą flankę to w gały mi grzało centralnie. Się mówi: "Z repliką na słońce"?

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 17:56
przez Luxc
Słońce w oczy było najgorsze :D Nie dało sie dobrze wycelować. Na szczęście Alianci szturmowali tłumnie więc czasem wystarczało strzelać przed siebie :D.
Dzięki wszystkim za piękną jatkę, przede wszystkim Nestorowi.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:02
przez Paweł
Miło się dowiedzieć, że na niektórych atakujących robił wrażenie pusty las, w którym nie wiadomo co się kryje, bo pod każdym liściem może czyhać mina a za każdym krzakiem k.m.
Tak trochę chyba miało być.
Siedząc w dołku strzeleckim, słyszałem też sygnał gwizdka i widziałem dymy i jak z tych dymów wybiegały całe amerykańskie szeregi i padały przy szturmach, widziałem jak na ich miejsce odważnie przychodziły następne i następne szeregi i też padały. Widziałem jak ludzie z okopów strzelali prawie na oślep, widziałem jak strzelali bez przerwy dopóki nie wyczerpała im się amunicja. Widziałem jak zza każdego krzaka, zza każdego drzewa wychodzili jankesi i rzucali granaty, wbiegali na skraj bunkra i rozstrzeliwali ocalałych. Słyszałem jak jeden mały granat wybija całą załogę w ogromnym, źle wybudowanym, też prze zemnie bunkrze.
Widziałem też w strzępach żółty sznurek wyznaczający granice gry. Widziałem jak zza tego niewidocznego w zasadzie strzępa strzelano celnie do bunkrów. Słyszałem z tego bunkra okrzyki wyjątkowego niezadowolenia.
Nie bardzo wiem jak to się stało, że w sumie dość dobrze ufortyfikowany teren tak szybko padł. Pamiętam tą konsternację, z obydwu stron, z tego powodu.
Pod względem strategiczno-taktyczno-organizacyjnym, nie ma się co oszukiwać, jakoś nie jestem zadowolony z dzisiejszej bitwy. Ale za te wybrane, dobre kadry, za to Wam wszystkim naprawdę dziękuję. Za Wasze zdrowie piję.

Ps. Mogłoby kuźwa wiecej dup się ruszyć posprzątac teren po bitwie. Szczególnie te amerykanie, co to nie znajcie „chwały zwyciężonym”.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:08
przez yamnick
Izzy napisał(a):Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P


No a myśmy poza 2 SAW-ami mieli chyba z 5 Tommygunów więc może nie było aż takich nadużyć z full-auto jak to się wydawało.

Mi się bardzo podobało, aczkolwiek przewaga ilościowa Aliantów była może zbyt duża.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:09
przez Feniks
Wyrazy uznania za okopy i fortyfikacje. Kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że się utrzymają, by za jakiś czas do nich wrócić. :)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:25
przez GRD
Dziś okopy - jutro postawimy Twierdze Modlin II :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:35
przez Fenrir
Dziękuję wszystkim. Ja się dobrze bawiłem. Drobne zgrzyty nie przysłaniają całości imprezy, która była udana - no może tylko przykrótka.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:40
przez GRD
Obrazek

PS. Kiedy zaczniecie wstawiać zdjęcia, hę? :>
Ja w zasadzie nic nie zrobiłem - zajęty byłem tymi natrętnymi Aliantami :D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:44
przez kyro76
Dzięki wszystkim za strzelankę a orgom za przygotowanie :)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 18:48
przez Ptasiek
Panie i Panowie BARDZO udana strzelanka scenariuszowa:)
Bylo milo przyjemnie bez zadnych kwasow, mialem swietna druzyne pieknie na poczatku przeczyscilismy prawe skrzydlo, tak nam dobrze szlo ze az za teren gry wyszlismy :D
Szturmy dwa na pozycje niemcow -prajsles:D ale tyle ile dzis w glowe strzalow to dawno nie dostalem, nosz uszy poorane ale i tak nie mam zalu klimart byl , naprawde swietnie sie bawilem a co do dymu wrzosowego to odemnie chlopaki mieli caly zestaw kolorkow:D tak teczowo troche:D

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:03
przez PIP
Budziniak napisał(a):Miło było ale czy wam też sie wydaje ze trochę nas było za dużo ??? Z taka ilością osób każdy nawet zawiły scenario można ogarnąć w 1,5 godziny.


nie, ludzi było w sam raz na dużą 4h jebankę - jeszcze proste do ogarnięcia

GRD napisał(a):
wt_lesny napisał(a):czesc broni ktora z wygladu nie przypominala KM byla oznaczona przez samego organizatora zielonymi wstazkami jako KM i ci mogli strzelac na auto. Fakt faktem ze wstazki byly zapewne malo widoczne.

Chcesz przez to powiedzieć że na 10 osób przypadało 7-8 km-ów? No bo tak to właśnie wyglądało niestety.

u nas tak właśnie było - i wszystko na legalu - takie były zasady

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:16
przez Vlad
Pomimo że strzelanka była krótka to jednak bardzo intensywna. Szturmy udane a obrona zacięta. Mając 8 magów via 50bb zmiana była dosłownie co chwilę. Warto się za stanowić nad takim potraktowaniem imprez by ilość amunicji była ważnym czynnikiem w grze.
Okopy pobudowane z zasadami tak że wchodząc do jednego wpadało się na ostrzał z drugiego. Szacun dla niemiaszków że chcieli i potrafili to zrobić. Mam nadzieję że przydadzą się do następnych ciekawych rozgrywek. Można jednak by było rozciągnąć obronę w kilka linii (urzutowanie) tak by strona niemiecka mogła być bardziej mobilna (obrona wycofanie i kontratak). Pozwoliłoby to na wydłużenie czasu zabawy. Ogólnie jednak same pozytywne wrażenia po dzisiejszym dniu. Strzelanki z historycznym tłem mają swój niezapomniany klimat i koloryt. Dlatego właśnie warto kupić stary mundur i szpej.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:17
przez Paweł
Fenrir pisał „ Ja nikogo nie gryzę! Nie krzyczę, nie morduję. Chyba muszę sobie zrobić avatar z jakimiś kwiatkmi albo chmurkami w tle”.
Acha, i co, po dzisiejszym występie w tym.... wdzianku i nowym avatarze to ja dziekuję. Zupełnie nie ma się czego bać. Pisali, że jak w lunetach kolegę zobaczyli to już się bali, a co dopiero na żywca. Matko Boska.
Częstochowska.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:19
przez Vlad
GRD napisał(a):
wt_lesny napisał(a):czesc broni ktora z wygladu nie przypominala KM byla oznaczona przez samego organizatora zielonymi wstazkami jako KM i ci mogli strzelac na auto. Fakt faktem ze wstazki byly zapewne malo widoczne.

Chcesz przez to powiedzieć że na 10 osób przypadało 7-8 km-ów? No bo tak to właśnie wyglądało niestety.

u nas tak właśnie było - i wszystko na legalu - takie były zasady[/quote]

biorąc pod uwagę broń historyczną i saw' y

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:20
przez Fala
dzięki wielki zabawa była bardzo fajna szczególnie szturmy na sztab rewelacja, długo się to będzie pamiętać:)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:22
przez Vitek
W imieniu swoim oraz moich kolegów serdeczne dzięki za organizację i stworzenie klimatu imprezy.
Nestor & CO - respect.

Bawiliśmy się przednio, a fortyfikacje i "gadżety" z epoki dodawały smaczku.
Aaa, muzyczka "giermańska" z megafonu Fen'a przed imprezą - prajsles ;-)

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:27
przez Bagno
Dzięki za wspólne strzelane, gratuluję Niemcom kawał dobrej roboty przy budowaniu umocnień lecz, zwracam uwagę że obserwowanie z czerwoną szmatką na głowie szturmujących aliantów stojąc 2 metry od nich i po chwili, na wielkie "NO TO JUŻ!" strzelanie do nich na full auto, przypominam z tych 2 metrów jest niezbyt fajne. Szczególnie że znalazło się kilku takich którzy stwierdzili że będzie jeszcze fajniej jak będą celować w twarz pomimo kulącej się postaci trzymającej rękę w górze baaardzo wysoko (po prostu bałem się sięgnąć po szmatkę może to by ich rozjuszyło?) tak więc reasumując oprócz niewątpliwej zabawy, bez terminatorstwa i ff, wyniosłem z tej gry również kilka nowych otworów na twarzy :P

Dziękuję

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:42
przez Fenrir
Paweł napisał(a):Fenrir pisał „ Ja nikogo nie gryzę! Nie krzyczę, nie morduję. Chyba muszę sobie zrobić avatar z jakimiś kwiatkmi albo chmurkami w tle”.
Acha, i co, po dzisiejszym występie w tym.... wdzianku i nowym avatarze to ja dziekuję. Zupełnie nie ma się czego bać. Pisali, że jak w lunetach kolegę zobaczyli to już się bali, a co dopiero na żywca. Matko Boska.
Częstochowska.


No dzisiaj parę razy nakrzyczałem, ale w słusznej sprawie i nie chce mi się tego odgrzewać.

Magnetofon i muzykę zapewnił goorock.
W tym miejscu chciałem mu podziękować za wkład pracy w przygotowania i planowanie, za podjęcie się dowodzenia w skrajnie trudnych warunkach i osiągnięcie wszystkiego co mógł, przy tak skromnych siłach.

Szczególnie duże podziękowania również dla Nestora, za przygotowanie scenariusza, który zgromadził najwięcej graczy od coo najmniej pół roku.
Ci którzy wiedzą jaki to stres, organizacja takiej imprezy - docenią jego odwagę.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 19:48
przez UniqueSilver
Dzięki za grę. Scena wolnego marszu patrząc pod nogi w zadymionym lesie plasowała się na jakąś scenę żywcem wyjętą z "Kompanii Braci". Klimat zajebisty tylko za krótko.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 20:40
przez Paweł
Ja już dziś, wybaczcie, napiszę ostatniego posta, ale namawiam innych= wszystkich z dziś, żeby napisali choć dwa słowa co tak naprawdę myślą o dzisiejszej strzelance i w ogóle o strzelankach „historycznych”.
Swoja drogą, scenariusze historyczne to trochę temat niszowy na tym forum: "Rekonstrukcja w Airsofcie, Poddziały: Rekonstrukcja Historyczna" = 0.
Dzisiejsza próbka, wcześniejsze próbki z tego roku (Kreta, Monte Cassino), oraz zdjątka co poniektórych chłopaków w m1 i z thompsonami, to może znak, że należy wykorzystać możliwości leżące w scenariuszach historycznych. Dopracować je jeszcze. Dają większe możliwości niż granie o fikcyjny helikopter fikcyjnego państwa (nie ujmując).
ps
Ja wiem, że oblewacie wygraną/przegraną. Już naprawdę zdrówko. Może to być jutro.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

PostNapisane: 28 lis 2009, o 20:44
przez GRD
Myślę że to jest dobry pomysł na założenie pierwszego wątku właśnie w "Rekonstrukcja w Airsofcie: Poddziały: Rekonstrukcja Historyczna".
Odczucia graczy względem imprez historycznych + odczucia po Hurtgenie + kto ma większego sisora = niemiłosierny spam.