Witam!
Poprzedniej niedzieli pomimo tego, że dotarłem na N2 nie udało mam się (moja wina - mogłem lepiej dopytywać się, kto jest kto) poznać i dokonać powitalnej wymiany kompozytu :).
W tą niedziele planuję ten błąd naprawić.
W związku z tym bardzo nieśmiało proponuję rozegranie scenariusza, który przedstawiam poniżej. Skonstruowany jest w ten sposób, że z jednej strony zapewnia mi udział w rozgrywce i daje Wam możliwość zorientowania się w moich możliwościach a z drugiej strony „zabezpiecza” mnie przed ewentualnym zepsuciem Wam batalii w sytuacji gdyby moje „umiejętności” doprowadziły do totalnej klęski stronę, która przyjęłaby mnie do swojego oddziału. Scenariusz moim zdaniem jest na tyle wielowątkowy, że każdy będzie mógł się w nim znaleźć i zrealizować.
Scenariusz:
Oddziały „Niebieskich” wysłały zwiad na głębokie tyły „Czerwonych”.
Niebieski zwiad po wypełnieniu zadania zawezwał śmigłowiec w celu ewakuacji. Śmigłowiec w wyniku ostrzału Czerwonych ląduje przymusowo na terenie wroga. Znana jest tylko przypuszczalna pozycja lądowania.
Niebieski Pilot (sam lub ocalałą załogą) postanawia wracać do własnej bazy. Na jego poszukiwanie Czerwoni wysyłają oddział piechoty. Jest on dla nich szczególnie cennym i łakomym kąskiem ze względu na to, że zna pozycję lądowiska, na którym oczekiwać miał na niego zwiad oraz posiada prawdopodobnie inne ważne informacje. Z tego powodu wydany zostaje rozkaż schwytania go żywcem i dostarczenia do bazy.
Niebiescy wysyłają za linie frontu ekspedycję ratunkową, która ma za zadanie znaleźć i bezpiecznie dostarczyć do bazy pilota oraz o ile to będzie możliwe osłonic powrót zwiadu, który również wyrusza w kierunku własnych linii.
Czerwoni w tym czasie częścią swych sił pozorują natarcie, aby związać walką siły Niebieskich. Dodatkowo wysyłają pododdział sił specjalnych, który ma wykorzystując trudna sytuację Niebieskich skrycie zaatakować i ich bazę, której dokładną lokalizację muszą jednak ustalić w trakcie misji ze względu na niepełne dane wywiadu.
W terenie widziałbym to
tak:

Nie chcę niczego nikomu narzucać, dlatego zgłaszam tylko luźną propozycję.
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...