Weekend Warriors

Na 99% nie będę gotowy żeby dołączyć do rozgrywki (brak sprzętu)... nie będziecie mieli nic przeciwko żebym jako "świeżak" wpadł zobaczyć jak to wygląda na żywo ?

Sprzęt bez problemu wypożyczysz tutaj:
http://www.asg.warszawa.pl/
Sam tak zrobiłem za pierwszym razem... Czyli kilka razy temu

trooper napisał(a):Sprzęt bez problemu wypożyczysz tutaj:
http://www.asg.warszawa.pl/
Sam tak zrobiłem za pierwszym razem... Czyli kilka razy temu

Być może tak zrobię. Dzięki za info...

ewentualnie jak ktoś ma coś do nagrywania to będąc przy okazji bez sprzętu mogę robić za operatora kamery + montaż (trochę się kiedyś bawiłem w sklejania filmików )

Pożyczaj replikę i wbijaj grać

Jak będziesz latał robiąc fotki, to się modelki będą ustawiać zamiast strzelać

O to, to, to... Ja na pierwsze strzelanie pożyczyłem w Cytadeli jakąś M4 - zatankowaną do pełna (batka + magazynek). Ile razy "zginąłem" - nawet nie chce liczyć
Ale i tak nie zamieniłbym tego na ganianie z jakąś kamerą

Kulki tylko dokup, bo na pewno zabraknie

"Dezercja" a to dobre udanego

trooper napisał(a):O to, to, to... Ja na pierwsze strzelanie pożyczyłem w Cytadeli jakąś M4 - zatankowaną do pełna (batka + magazynek). Ile razy "zginąłem" - nawet nie chce liczyć
Ale i tak nie zamieniłbym tego na ganianie z jakąś kamerą

Kulki tylko dokup, bo na pewno zabraknie

jedna bateria wystarczy ?
kulki w jakimś standardzie gramowym brać ?

Ile czasu "średnio" gracie w taką sobotę ? od 10-tej do której ? tak mniej więcej...

Gramy do.14 zazwyczaj , Kulki dobiera Ci w Cytadeli.

W Cytadeli dostaniesz replikę w pełni naładowaną baterią. Ja pojechałem z pożyczoną w zeszłą zimę - mróz, śnieg, strzelanie do ok.14. Zero problemów z zasilaniem.

JT ma ten urok osobisty, który wyrwie mnie z każdego letargu.

będę

Panowie widzę że na chwilę obecną wygrywa (60%) miejscówka : Janówek Twierdza

Proszę o podpowiedź dla świeżaka gdzie znajdę jakieś współrzędne dla tej lokalizacji ? (adres - ulica / lub współrzędne geograficzne)

Jest jakiś jeden temat gdzie dla wszystkich wymienionych lokalizacji wskazane są współrzędne ?

Info o miejscówce: http://weekend-warriors.pl/viewtopic.php?f=63&t=6350

Najbliższy adres na mapach googla: Zacisze 43, 05-124 Góra (nawigacja: Janówek Pierwszy)

Pozdrawiam...

...nigdy nie byłem w Janówku...da się tam biegać z repliką "leśną" + boczniak, czy jednak bardziej pod CQB brać ?...

Bierz spokojnie leśną i popraw avatar na regulaminowy (z rozpoznawalną twarzą).

Z góry dzięki

Mroczny JT to głównie las CQB odrobinę, zabieraj przede wszystkim dobry humor

Chyba jednak nie uda mi się ogarnąć tematu na ten weekend.... nie ma z demobilu w cytadeli bluzy na mój rozmiar. .. repliki tez może nie udać mi się wypożyczyć bo juz są zaklepane. ...

ciężki start ...

Możesz spróbować np. tutaj

Ciuchami się ogólnie nie przejmuj, najważniejsze buty za kostkę i ochrona oczu (ew. twarzy).

Zdrowie podreperowane więc....do zobaczenia.

Gdzie się w Janówku teraz parkuje? Przed tymi betonami czy na tyłach?

glock_45 napisał(a):Możesz spróbować np. tutaj

Ciuchami się ogólnie nie przejmuj, najważniejsze buty za kostkę i ochrona oczu (ew. twarzy).

dzięki, jutro do nich przedzwonię

Może i ja się pojawię + 1

Tak, wiem Avatar.... może dziś ogarnę.

Młody jak nie ogarniesz to odpoczniesz troszke od WW2

Dawno mnie nie było na WW strzelankach ale tym razem wbijam. JT!

Panowie auto u mechanika czy ktoś może zgarnąć mnie z Woli?
Okolice trasy krajowej nr 7.

Będziemy w minimum 3 osoby

Ktoś byłby tak uprzejmy i podał mi na PW numer kom do siebie co bym w razie problemów z trafieniem mógł przedzwonić ?

@Kadafi - viewtopic.php?f=63&t=654
Cieżko Ci będzie nie trafic

Też sie pojawie chociaż nie mogę niestety glosowac, widze od razu wyniki ankiety.

Do zobaczyska!

Nie możesz głosować gdyż ankieta już się skończyła, to raz dwa Kadafi trudno jest tam nie trafić ale gdyby co 502252767

&white: dzieki to faktycznie wiele wyjasnia

Qsher, wgraj avatar od nowa, bo nie widać.

Dzięki

P.S.
Dalej, nie grzeb w bazie naszych pięknych buziek!!!

Dzięki za strzelanko!

Jak ktoś zgubił latarkę, to jest u mnie. Opis = zwrot.

Dzięki za grę... świetna sprawa .. nie żałuje wydanych PLN'ów...

Kilka fotek ode mnie:

Kadafi fotki wstawiamy w dziale FOTO.
Kolejna sprawa, na WW2 jedynym oznaczeniem trupa jest POMARAŃCZOWA KAMIZELKA, nie czerwone majtki cioci, stanik babci czy chustka do nosa, nie masz kamizelki możesz dostać poprawkę, jak dostałeś to krzycz dostałem

W imieniu Legionu Chotomów i Legionu Pretorians (6 operatorów) chciał bym podziękować za bardzo zacne czochranko !!! przeciw tak zacnemu i zgranemu przeciwnikowi i tak udało nam się przegrać 3;2 dla"chamerykanów "....
Dzięki i do następnego ...

Uwaga ..podział na rodzaj camo wprowadza czynnik jednostajności i niekiedy dysproporcji sił ..

Pi White napisał(a):Kadafi fotki wstawiamy w dziale FOTO.
Kolejna sprawa, na WW2 jedynym oznaczeniem trupa jest POMARAŃCZOWA KAMIZELKA, nie czerwone majtki cioci, stanik babci czy chustka do nosa, nie masz kamizelki możesz dostać poprawkę, jak dostałeś to krzycz dostałem

Ok. Na przyszłość będę wiedział gdzie wrzucać ewentualne foto. ..

(a ta "kolejna sprawa" to chyba już nie do mnie...? Bo ja miałem kamizelkę pomarańczową jak dostałem to krzyczałem + podnosiłem rękę )

Dzięki wszystkim za strzelanie, było bardzo zacnie . Pozdrawiam.

Podział mundurowy był od zawsze, po prostu strona wschodnia trochę się przerzedziła...

Stiopoczkin napisał(a):Podział mundurowy był od zawsze, po prostu strona wschodnia trochę się przerzedziła...

Dokładnie tak. W sumie, to fajnie mam - nie muszę zmieniać camo i raz jestem hamburgerem, a raz Rs-em
Dzięki za fajną grę

Stiopoczkin napisał(a):Podział mundurowy był od zawsze, po prostu strona wschodnia trochę się przerzedziła...

przerzedziła to jedna kwestia ... co prawda mam znikome doświadczenie w ASG ale mi najbardziej rzucił się w oczy brak organizacji... nie wiem jak wyglądało to w przeciwnej drużynie ale z mojego punktu widzenia u nas panowała samowolka

brak jednej konkretnej osoby dowodzącej, a jak już coś zaczynaliśmy planować to 1/4 osób już się rozeszła w terenie, kolejna 1/4 stała z boku nie zainteresowana

Welcome to the real world Neo

Schwarz napisał(a):Welcome to the real world Neo

myślę że podzielenie grupy 20-tu na 4 x 5-cio osobowe fireteamy robiłoby lepszą robotę ... tak czy siak podobało mi się zajebiście i czekam na kolejne manewry

Kadafi, to chyba jednak nie tak proste, jak mogłoby się wydawać. Pamiętam, jak na pierwszej mojej strzelance zadałem naiwne pytanie tuż przed grą: kto dowodzi?
Koledzy spojrzeli z politowaniem, powiedzieli coś w stylu: "nie daj się zabić" i poszli w bój
Teamy są zazwyczaj bardzo dobrze zgrane=skuteczne. I to one głównie "robią robotę". Ja już się z tym trochę pogodziłem. Nie należę do żadnego i pewnie nie będę - czasem cholernie bym chciał, ale brak czasu na regularne spotkania i ćwiczenia
Może się mylę, ale chyba tylko w teamie masz szanse uzyskać to, czego zabrakło Ci w sobotę.
Zresztą nawet w realu nikt nie puszczał w bój świeżo wcielonego wojska - choćby nawet w roli mięsa armatniego. Nawet wtedy jakieś miesięczne szkolonko i namiastkę zgrania robiono, a Ty byś chciał to, ot tak

trooper napisał(a):Kadafi, to chyba jednak nie tak proste, jak mogłoby się wydawać. Pamiętam, jak na pierwszej mojej strzelance zadałem naiwne pytanie tuż przed grą: kto dowodzi?
Koledzy spojrzeli z politowaniem, powiedzieli coś w stylu: "nie daj się zabić" i poszli w bój
Teamy są zazwyczaj bardzo dobrze zgrane=skuteczne. I to one głównie "robią robotę". Ja już się z tym trochę pogodziłem. Nie należę do żadnego i pewnie nie będę - czasem cholernie bym chciał, ale brak czasu na regularne spotkania i ćwiczenia
Może się mylę, ale chyba tylko w teamie masz szanse uzyskać to, czego zabrakło Ci w sobotę.
Zresztą nawet w realu nikt nie puszczał w bój świeżo wcielonego wojska - choćby nawet w roli mięsa armatniego. Nawet wtedy jakieś miesięczne szkolonko i namiastkę zgrania robiono, a Ty byś chciał to, ot tak

za dużo się filmów w TV naoglądałem

nie zależnie od wszystkiego - jestem zadowolony i nakręcony na kolejne spotkanie

Zgranie przyjdzie z czasem, jak połapiesz się też kto jest kto, kto jak gra. Teamy są owszem, ale mają rożne podejście.
Są teamy które trenują taktykę i takie tam, a są teamy które są grupą znajomych.
Wszystko przyjdzie z czasem, choć przyznaje w sobotę przeciwnik nie był wymagający, bo widziałem sporo świeżych twarzy i miałem wrażenie, że dla sporej części teren też był nowością. Po stronie US było sporo starych wyjadaczy, z rozmów wyszło, że z niektórymi gramy już 10 lat.

Więc cierpliwości i do następnego.

Przyjdzie, owszem, ale doświadczenie. O zgraniu nie może być mowy, jeśli ciągle grasz z kim innym. Ja na przykład, jak wspominałem, raz jestem hamburgerem, a raz RS-em. Więc na jakie zgranie mam szansę?
Pamiętam akcję: my - spontaniczny fireteam, podchodzimy niezauważeni do przeciwnika. Wtem, przypadkowo, mam całkiem niezłą pozycję do strzału. Czekam, bo inni (moim zdaniem) koledzy nie są jeszcze bezpiecznie ustawieni. Palec na spuście świerzbi, jak cholera, ale czekam... Trochę to trwa, więc przeskakuję trochę do przodu - jeszcze bliżej przeciwnika -teoretycznie lepsza pozycja...
Teoretycznie - bo w czasie mojego manewru, któryś z kolegów otwiera ogień, zdradza naszą pozycję, a ja radośnie wędruje na RESP
Ot, spontaniczny fireteam

Stiopoczkin napisał(a):...
Wszystko przyjdzie z czasem, choć przyznaje w sobotę przeciwnik nie był wymagający, bo widziałem sporo świeżych twarzy i miałem wrażenie, że dla sporej części teren też był nowością...

Chyba najlepiej się sprawdziła szybka gra bez respa do wybicia. Na nockach najbardziej to lubiłem, a nie jakieś drałowanie z respa, żeby potem się godzinę po krzakach szukać. Za długi czas gry sprawia, że stronie przegrywającej po prostu mięknie faja i spada motywacja a jak są szybkie zmiany, to i fajniej się gra.

Ale to moja opinia, nie znaczy że wszyscy tak mają.

Kadafi napisał(a):

Stiopoczkin napisał(a):Podział mundurowy był od zawsze, po prostu strona wschodnia trochę się przerzedziła...

przerzedziła to jedna kwestia ... co prawda mam znikome doświadczenie w ASG ale mi najbardziej rzucił się w oczy brak organizacji... nie wiem jak wyglądało to w przeciwnej drużynie ale z mojego punktu widzenia u nas panowała samowolka

brak jednej konkretnej osoby dowodzącej, a jak już coś zaczynaliśmy planować to 1/4 osób już się rozeszła w terenie, kolejna 1/4 stała z boku nie zainteresowana

Jeśli chodzi, o organizacje to cóż najlepiej pasują słowa: "Postaraj się porzucić wszelką nadzieje, wtedy negatywne uczucia zamienią się w pustkę".
A tak na poważnie, odkąd pamiętam do sobotnich strzelanek nie pasowało słowo organizacja.
Organizację i dowodzenie ponoć widziano na większych imprezach i milsimach, ale to ponoć to tylko legenda

Schwarz napisał(a):
Chyba najlepiej się sprawdziła szybka gra bez respa do wybicia.

I to by miało sens tym bardziej kiedy dozwolony jest atak od strony respa i okazuje się ze za bardzo nie ma jak wrócić bo za plecami przeciwnik stoi

Druga kwestia to brak respa może u niektórych z parciem na zwycięstwo (jeśli tacy w ogóle tu są ) wywołać GOD MODE