Weekend Warriors

przez **Bigos** » 23 kwi 2010, o 15:00

Niestety odpadam :( Z przyczyn odemnie nie zależnych (czysto technicznych))

przez **habib** » 23 kwi 2010, o 15:07

Panowie, dowódca ginie => górka pada, resztki mogą się bronić do wybicia ale po zrespowaniu już nie wracają na tą samą górkę. Chodzi o to żeby nie rozegrać wszystkiego w pół godziny.
Nom4k, dopóki na górce jest ten "dowódca", dopóty górka gra. On jest taką flagą ;)
Możecie nie traktować go jako prawdziwego dowódcy tylko jako figuranta, który po prostu nie może zginąć, wszystko zależy od podejścia do tematu obrony ;)

przez **Kyvan** » 23 kwi 2010, o 15:10

Popieram pomysł...

przez **Arekcore** » 23 kwi 2010, o 15:14

dokładnie....bardzo dobry ... trzeba nie tylko o swoją dupę się martwić ale i o dowódcy jak chce się trochę pograć.....

przez **Pucek_Pucek** » 23 kwi 2010, o 19:10

To do zobaczenia jutro !

przez **Brunner** » 23 kwi 2010, o 20:23

Scenario wybitnie robione pod USów:) siedze an L4 ale może i ja się przyjade, (+może ze 2 osoby) Jade z Piastowa mam 2miejsca albo 4.

P.S czemu ankieta dalej jest anonimowa?

przez **Endriu** » 23 kwi 2010, o 22:31

Będę plus 3 ;] Do zobaczenia.

przez **habib** » 23 kwi 2010, o 23:57

Brunner napisał(a):Scenario wybitnie robione pod USów:)

Może jak by ktoś z RS'ów ruszył mózgiem i coś wymyślił na sobotnią jebankę to by tak nie było.... ;)
W każdym bądź razie gramy w obie strony także nie rozumiem o co ci biega.

przez **HUBI72** » 24 kwi 2010, o 00:09

Odpadam ,sprawy rodzinne !

przez **Schwarz** » 24 kwi 2010, o 05:43

Brunner napisał(a):Scenario wybitnie robione pod USów:)

pablito napisał(a):Ano jakaś lewa ta ankieta w tym tygodniu.

Róbcie ankiety, każdy może je zakładać. Wystarczy o północy w sobotę założyć temat z ankietą ważną 5 dni.
Scenariusze każdy może tworzyć, wystarczy poświęcić trochę czasu, żeby pomyśleć nad założeniami i opracować mapę. Habib obie te rzeczy zrobił nie po raz pierwszy, bo chce grać a wy korzystacie z jego pracy więc nie krytykujcie bo sami tego nigdy nie robicie bądź bardzo bardzo rzadko. Odechciewa się cokolwiek robić dla ludzi o takim nastawieniu. Zdajecie sobie sprawę że to prowadzi do tego, że nikt wam nie będzie robić ani ankiet ani scenariuszy?

Podsumowując: krytykując zastanówcie się co sami robicie dla wspólnych gier.

pzdr

przez **Souver** » 24 kwi 2010, o 07:01

Dobrze napisane, krytykować każdy umie, ale już gorzej ze zrobieniem czegoś samemu.

przez **Pucek_Pucek** » 24 kwi 2010, o 14:07

było zajebiście !!! Wielkie dzięki za wymianę kompozytu i do zobaczenia za tydzień .

przez **nomak** » 24 kwi 2010, o 14:22

Dzięki za zabawę, było całkiem fajnie. Nie było kwasów, przeciwnik grał fair play. Aczkolwiek uświadczyłem ff więc proszę na przyszłość o upewnienie się że osoba do której się strzela to na pewno przeciwnik ;]

przez **Brunner** » 24 kwi 2010, o 14:33

Ok, dzięki za strzelanie, szkoda tylko ,że taka słaba frekwencja była po stronie RS?

P.S.
Panowie Schwarz i Souwer, zle to odebraliście, bardzo zle, no ale to już taki urok internetu i forów wszelakich...

przez **Mad Max** » 24 kwi 2010, o 14:42

I ja dziękuję za udane strzelanie. Mona to podsumować tak: był chaos, było ff i było ciepło :)

nom4k napisał(a):...Aczkolwiek uświadczyłem ff więc proszę na przyszłość o upewnienie się że osoba do której się strzela to na pewno przeciwnik ;]

Z tym ff to dzisiaj rzeczywiście było zabawnie. Aczkolwiek uważam, że wynikało to z tego, że nie wszyscy znali teren i dużo osób się pogubiło i nie wiedziało co gdzie i jak, i waliło do pierwszej napotkanej osoby :) Z resztą się nie dziwię, bo jak USy broniły górki to było tak nudno, że wymiana kompozytu z kimkolwiek, nawet ze swoimi stawała się interesująca :)

P.S. Popstrykałem trochę fotek, tak więc postaram się dziś je wrzucić na forum.

Pozdrawiam,

Max,

przez **pawelo** » 24 kwi 2010, o 14:44

Ale sobie radziliśmy :D
Było świetnie, tylko ludzie sie troche gubili w terenie.

przez **Schwarz** » 24 kwi 2010, o 14:45

Brunner napisał(a):P.S.
Panowie Schwarz i Souwer, zle to odebraliście, bardzo zle, no ale to już taki urok internetu i forów wszelakich...

bla, bla, bla... W drugą stronę mogę Ci Brunner odpisać, że jak chcesz być dobrze zrozumiany to pisz czytelniejsze przekazy a nie kogoś posądzasz o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Żeś chciał błysnąć, tylko nie wyszło i teraz głupio. Ale oczywiście się nie można przyznawać, bo to - cytuję: "taki urok internetu i forów wszelakich..."

przez **pablito** » 24 kwi 2010, o 14:48

Było miło i ciepło! Po raz pierwszy uświadczyłem bólu od kulki i mam piękny czerwony ślad na twarzy ^^ ktoś od RS mnie ładnie przycelował.

przez **schackal** » 24 kwi 2010, o 15:10

Dzieki za strzelanie - bylo spoczko ;)

przez **Brunner** » 24 kwi 2010, o 15:13

Schwarz napisał(a):
Brunner napisał(a):P.S.
Panowie Schwarz i Souwer, zle to odebraliście, bardzo zle, no ale to już taki urok internetu i forów wszelakich...

bla, bla, bla... W drugą stronę mogę Ci Brunner odpisać, że jak chcesz być dobrze zrozumiany to pisz czytelniejsze przekazy a nie kogoś posądzasz o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Żeś chciał błysnąć, tylko nie wyszło i teraz głupio. Ale oczywiście się nie można przyznawać, bo to - cytuję: "taki urok internetu i forów wszelakich..."

Widzę kolega dziś coś chyba nie w humorze:) Ehh nie było dziś kwasów na strzelance, to na forum trzeba to nadrobić... Ale niech ci będzie, jest mi głupio i się nie przyznam (sam nie wiem do czego) ale jest mi głupio i się nie przyznam.
Pozdrawiam i ziółka polecam.

przez **Schwarz** » 24 kwi 2010, o 15:30

Brunner napisał(a):Ehh nie było dziś kwasów na strzelance, to na forum trzeba to nadrobić...

Nie wiem bo byłem w pracy.

Za ziółka dziękuję z chęcią skorzystam, odwdzięczę się również poradą: zrób coś sam, zanim komuś coś wytkniesz. Dziwi cie mała frekwencja? Mnie nie.

przez **Filip F** » 24 kwi 2010, o 16:14

dzięki za strzelankę

przez **Kyvan** » 24 kwi 2010, o 16:18

Ja rówńież dziękuje i mam nadzieje do zobaczenia za tydzień.

przez **Arekcore** » 24 kwi 2010, o 17:15

dzięki Panie i Panowie za granie na Radiówku, z trzech scenariuszy 1 i 3 super..... pozdrawiam ekipę z okopu pełnego humoru:) pozdro dla snajpera który mnie pięknie na początku wyhaczył.. mega-szacun.... i jeszcze dodam ze miejscówka chyba najlepsza na której grałem do tej pory....
pablito .... bardzo fajny ziomek miło poznac
pozdro i w zdrowiu dla Wszystkich

przez **Yasiek** » 24 kwi 2010, o 18:10

http://design-factory.com.pl/ASG/RAD.24.04

przez **Pucek_Pucek** » 24 kwi 2010, o 18:35

Spoko fotki !!!

przez **!Blob!** » 24 kwi 2010, o 18:38

Dzięki wszystkim nielicznym, którzy się stawili i wytrwali. Zgadzam się z przedmówcami - gry numer 1 i 3 - mniodzio. Szczególnie #3. :D

przez **habib** » 24 kwi 2010, o 18:50

Mam wrażenie że ktoś RS'om zabrał amfę. W każdym razie miejsce piękne, szczelanie w miarę gites, jestem na tak :D
Yasiu, pikne foty !

przez **Endriu** » 24 kwi 2010, o 19:01

Fajnie było, Fajnie, nuda była jak żeście się pogubili, bo już się mobilizować w tym okopie nie chciało :D
tak czy siak całkiem całkiem :]

przez **Paweł** » 24 kwi 2010, o 19:19

E,no tak, teren strasznie duży, a te rejony bardziej na wschód i północ są bardzo rzadko grywane, dlatego było trochę błądzenia. No ale eresy mają potencjał, że hoho. Tylko trzeba zamordyzmu i charyzmatycznego, wschodniego przywódcy.
No i co tam jeszcze. Pogoda była bardzo ładna.

przez **Bocian** » 24 kwi 2010, o 19:32

Dzięki wszystkim za udaną strzelankę.
Pierwszy "atak" amerykanów na górkę był epicki i chyba zasługuje na opisanie.
Weszli sobie z bronią na plecach lub trzymaną luźno, rozmawiając głośno, z fotografem w kamizelce odblaskowej na czele, środkiem drogi prawie na sam szczyt górki...Wszyscy z RSów patrzyli z niedowierzaniem i nawet nikt z nas nie strzelił dopóki amerykanie nie wpadli w panikę jak nas zobaczyli i nie zaczęli strzelać do wszystkiego na około ;].. gratuluje taktyki panowie..tak się zdobywa górkę!, normalnie musielibyście się kryć, strzelać, planować podejście..a tu proszę, jak łatwo można górkę zająć ;] prawie się udało ;]

Jedno zdjęcie z kolegą z granatnikiem na cebule.
http://img263.imageshack.us/img263/435/dsc01084x.jpg

dopracuj to a będzie maszyna do zabijania.

przez **Arekcore** » 24 kwi 2010, o 19:35

fotki super a ze jestem po studiach z fotografii to wiem (chyba) coś o tym..pięknie

przez **Kyvan** » 24 kwi 2010, o 19:37

Przyznam, mój kumpel wyskoczył 5 metrów od was z krzaków a wy byliście z bronią na plecach...było was tam z ośmiu i chyba wszyscy zeszli...a i dośc mocno słychac was było...

przez **Bagno** » 24 kwi 2010, o 19:41

W kilku słowach; pogoda dopisała, ludzi mało, gra ciekawa, fotki fajne. Dzięki wszystkim.

przez **Radwan** » 24 kwi 2010, o 19:58

Bocian napisał(a):Dzięki wszystkim za udaną strzelankę.
Pierwszy "atak" amerykanów na górkę był epicki i chyba zasługuje na opisanie.
Weszli sobie z bronią na plecach lub trzymaną luźno, rozmawiając głośno, z fotografem w kamizelce odblaskowej na czele, środkiem drogi prawie na sam szczyt górki...Wszyscy z RSów patrzyli z niedowierzaniem i nawet nikt z nas nie strzelił dopóki amerykanie nie wpadli w panikę jak nas zobaczyli i nie zaczęli strzelać do wszystkiego na około ;].. gratuluje taktyki panowie..tak się zdobywa górkę!, normalnie musielibyście się kryć, strzelać, planować podejście..a tu proszę, jak łatwo można górkę zająć ;] prawie się udało ;]

Z tym strzelaniem do wszystkiego na okolo to bym nie przesadzał, ale rzeczywiście bylismy w szoku, zresztą odniosłem wrażenie że wy również. Inna sprawa, że przynajmniej mogliście sobie postrzelac, my niestety w drugim scenariuszu posnęliśmy przy obronie górki.

Pozdrawiam i do następnego.

przez **Paweł** » 24 kwi 2010, o 20:00

No, była taka akcja na samym początku ze zdobywaniem "górki". Ale wydaje mi się, że chłopaki nie byli świadomi którą górkę mają zdobywać i że właściwie to już na nią weszli. No bo co to była za górka. Żadna górka. Taka kupka piachu. Miała być górka. A to była jakaś exgórka. To był jakby taki falstart.

przez **Arekcore** » 24 kwi 2010, o 20:05

Paweł napisał(a):No, była taka akcja na samym początku ze zdobywaniem "górki". Ale wydaje mi się, że chłopaki nie byli świadomi którą górkę mają zdobywać i że właściwie to już na nią weszli. No bo co to była za górka. Żadna górka. Taka kupka piachu. Miała być górka. A to była jakaś exgórka. To był jakby taki falstart.

dokładnie tak było... ja grałem tu pierwszy raz więc ogolnie byłem nie świadomy okolicy...ale myślę że wyjadacze też się zagubili :)

przez **Souver** » 24 kwi 2010, o 21:15

Dodam tylko, że nie wszyscy zeszli bo mialem tego farta że byłem prawie na końcu naszej grupy, zresztą Ci z RS którzy dostali i zeszli wiedzą że ktoś od nas został :)
Ale akcja była ciekawa nie powiem.
I ten tekst w naszej grupie "o tam ktoś leży, a to my już na miejscu jesteśmy?":P
Aha zapomniałbym, co do strzelania do czego popadnie to u nas fotograf też dostał serią.

przez **Endriu** » 24 kwi 2010, o 21:37

Arekcore napisał(a):
Paweł napisał(a):No, była taka akcja na samym początku ze zdobywaniem "górki". Ale wydaje mi się, że chłopaki nie byli świadomi którą górkę mają zdobywać i że właściwie to już na nią weszli. No bo co to była za górka. Żadna górka. Taka kupka piachu. Miała być górka. A to była jakaś exgórka. To był jakby taki falstart.

dokładnie tak było... ja grałem tu pierwszy raz więc ogolnie byłem nie świadomy okolicy...ale myślę że wyjadacze też się zagubili :)

No, jakby to ująć, Pytania w stylu 'To ta górka?' , 'No wygląda na to że tak.' *zdziwienie*
Chyba tylko Habib wiedział co i jak :D pomieszały się górki, pomieszały kierunki , i dopiero jakoś przy tym jak RS zaczynało atakować się odnaleźliśmy^^
Ale górkę zdobyliśmy. ;]

przez **Petrus** » 24 kwi 2010, o 22:09

Dzięki wszystkim za dobrą zabawę. Habib'owi za pomysł i mapki. ;-) ....... i do następnej soboty.
--------------------------------------------------------------------
W końcu udało mi się posłać innych na respa więcej razy niż sam go odwiedziłem. :-))))))))))))))))
.....też 1 raz dostałem FF i raz zrobiłem FF. Chyba trochę przez to, że teren duży, mało znany i łatwo robił się b......alagan. Nie trudno było stracić orientację.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co do skuteczności stron US/RS - to jest ona po prostu wprost proporcjonalna do stopnia organizacji i zgrania. Zawsze TEAM (nawet kilkuosobowy) będzie miał przewagę nad pospolitym ruszeniem..... tyle, że RS-om nikt nie broni się lepiej zorganizować. ;-))))
No i chyba tradycyjnie w RS'ach jest najwięcej kotów. Ale i tak było fajnie.
---------------------------------------------------------------------------------------
Jak dla mnie najciekawsza była ostatnia obrona górki - dobre miejsce, dobre krycie od kolegów z boku..... i 5:1.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co do Pani robiącej zdjęcia - to pięknie pokazywała gdzie się w pocie czoła US skradają. .......no i czasem szła do ataku w pierwszej linii , a wtedy niestety łatwo dostać w wychylającą się z krzaków głowę. Namawiam do używania czapki typu "Oczoj-3B" - czasem kamizelki niestety nie widać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Yasiek - dzięki za zdjęcia!!! Szacun, jeśli udało Ci się jednocześnie fotografować i walczyć.

przez **Endriu** » 24 kwi 2010, o 22:27

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co do Pani robiącej zdjęcia - to pięknie pokazywała gdzie się w pocie czoła US skradają. .......no i czasem szła do ataku w pierwszej linii , a wtedy niestety łatwo dostać w wychylającą się z krzaków głowę. Namawiam do używania czapki typu "Oczoj-3B" - czasem kamizelki niestety nie widać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

O własnie, to ja jeszcze raz dziękuję za znalezienie stopki kolby przez Panią fotograf ;] Dzięki, Dzięki.

przez **nomak** » 24 kwi 2010, o 22:49

co do ff to myślę że nie jest winą to że ludzie nie znają terenu tylko że po po prostu najpierw strzelają później myślą ;] . ja też terenu nie znam i nie zdarzyło mi się strzelać do swoich. dobrym sposobem jest patrzenie na odprawie w jakich mundurach ludzie przyjeżdżają, jaką broń mają itd. łatwo o pomyłkę ponieważ często ludzie mieszają mundury lub nie zawsze mają giwerę odpowiadającą stronie po której graja (np us z kałachem lub rs z emką) dlatego też wszelkiego rodzaju lunety itd uskuteczniają identyfikacje, ja sam mam lunetka x4 nie do strzelania lecz właśnie do rozpoznawania przeciwnika. swoją drogą wkurzał mnie trochę dzisiaj brak czerwonych szmat u niektórych, myślę że dobrym zwyczajem było by to żeby podczas odprawy wszyscy pokazali, że mają szmaty a ci co nie mają skombinowali sobie choć kawałek czerwonego materiału.

przez **Sagita** » 24 kwi 2010, o 22:59

Petrus napisał(a):Co do Pani robiącej zdjęcia - to pięknie pokazywała gdzie się w pocie czoła US skradają. .......no i czasem szła do ataku w pierwszej linii , a wtedy niestety łatwo dostać w wychylającą się z krzaków głowę. Namawiam do używania czapki typu "Oczoj-3B" - czasem kamizelki niestety nie widać.

mimo, że jak mówisz pokazywałam, gdzie się US skradają, to jakoś nie zauważyłam, żeby ciągle biegali na respa:P
zapewniam też, że nie miałam zamiaru atakować RSów:)))
nie jestem pamiętliwa i rozumiem, że w takim szoku, jaki mogło wywołać brawurowe wejście US na górkę, RS nie mogli się powstrzymać od strzelania do wszystkiego, co się ruszało przed lufą;)))

przez **qdel** » 24 kwi 2010, o 23:15

nom4k napisał(a):co do ff to myślę że nie jest winą to że ludzie nie znają terenu tylko że po po prostu najpierw strzelają później myślą ;] . ja też terenu nie znam i nie zdarzyło mi się strzelać do swoich. dobrym sposobem jest patrzenie na odprawie w jakich mundurach ludzie przyjeżdżają, jaką broń mają itd. łatwo o pomyłkę ponieważ często ludzie mieszają mundury lub nie zawsze mają giwerę odpowiadającą stronie po której graja (np us z kałachem lub rs z emką) dlatego też wszelkiego rodzaju lunety itd uskuteczniają identyfikacje, ja sam mam lunetka x4 nie do strzelania lecz właśnie do rozpoznawania przeciwnika. swoją drogą wkurzał mnie trochę dzisiaj brak czerwonych szmat u niektórych, myślę że dobrym zwyczajem było by to żeby podczas odprawy wszyscy pokazali, że mają szmaty a ci co nie mają skombinowali sobie choć kawałek czerwonego materiału.

Święta racja, na samym początku dostałem z ff dzięki połączeniu AK + Woodland...

A za strzelankę wszystkim dziękuję, było świetnie.

przez **Petrus** » 24 kwi 2010, o 23:34

Sagita - nie bierz tego co piszę tak bardzo do siebie. ;))
US są lepiej zorganizowani - i to niestety dla RS widać. Ale ostatnia obrona górki nie była taka zła.... parę osób posłałem na respa zanim zszedłem. ;D
-----------------------------------------------------------------------------------
Tak na marginesie, to ja do Ciebie nie strzelałem - zrobił to mój sąsiad z lewej (kulturalnie potem przeprosił), ale przyznam, że mu się bardzo nie dziwię.... wchodząc pod górę - trzeba się liczyć z tym, że nie widać kamizelki odblaskowej....... a głowa...... jak to głowa - bang!!!... headshot!!!..... tyle.....

Nie piszę tego wszstkiego, żeby Ci dopiec Sagita - 2 tyg. temu w MK sam robiłem zdjęcia w kamizelce i w pewne miejsca się po prostu nie pchałem....... bo ciężko potem wszystkich winić, że ktoś ma nerwowy palec na spuście ;))))))). Na serio warto pomyśleć o odblaskowym oznaczeniu głowy.

Pozdrawiam, i czekam na zdjęcia.

P.

przez **Sagita** » 25 kwi 2010, o 18:14

Oj, Petrus, Petrus... nie zauważyłeś tych wszystkich uchachanych buziek w moim poście???:))))))

przez **GunMan** » 25 kwi 2010, o 20:32

Ja również bardzo dziękuję za miłą sobotę:)

Chyba jednak brak znajomości terenu (przynajmniej u mnie) spowodował że się trochę pogubiłem i do tej pory nie wiem gdzie jest W1 a gdzie W3.

Natarcie US poszło tak skutecznie do przodu, że jak mnie snajper zestrzelił (na W1, W2 lub W3 lub gdzie indziej - nie wiem gdzie) to idąc na respa wlazłem na plecy RSom którzy walczyli z USami idącymi w stronę z której wracałem..

Totalne pogubienie - ale to właśnie też było piękne....:)

No i zastrzelenie mnie w ostatniej minucie.... dzięki Moris:))) kule wtedy leciały dosłownie w każdą stronę :))

No i element milsimu - czekanie na wzgórzu na RS ....dłuuuuuuuuuuuuuugie... :D

przez **pablito** » 25 kwi 2010, o 22:35

W1 - to był ten pierwszy pagórek z dużą ilością piachu
W3 - tam gdzie były umocnienia, które atakowaliśmy przy pierwszym podejściu, obchodząc W1...zresztą chyba tak samo zrobili RS dlatego nikogo nie widzieliśmy bo spacerowali dookoła ^^

przez **GunMan** » 26 kwi 2010, o 07:32

W1 - to taki pagórek który poza piachem nie przypominał pagórka???

teraz rozumiem brak mojej skołowanej orientacji...:)

wychodzi na to że jednocześnie atakowałem W1 i W3. hehe...

zapomniałem dodać że w drugiej części respa szukałem ok. 15 minut łażąc po krzakach i napotykając RS szukających swojego respa nie z tej strony górek :)

przez **Petrus** » 26 kwi 2010, o 07:59

Trochę US ustawiło się do ataku na górkę - plecami do respa RS........ przykra dla nich niespodzianka...... Trzeba przyznać, że bałagan wynikający z nieznajomości terenu był po obu stronach. Gdyby nie snajper RS, który zszedł ze mną - nigdy nie wpadłbym na to gdzie był nasz resp.
Ale i tak było fajnie ;-))))))))))).
----------------------------------------------------------------------------
Trochę szkoda, że średnia ilość kulek, po której G.I. podnosili rękę to 60-80szt. (i nie jest tak, że na początku było niecelnie) ,..... ale podobno to taki smaczek gier otwartych. Nic to - kupi się tańsze kulki i OK. ;-))))))))))))) Jak to ktoś napisał: "Strzelam, aż zobaczę czerwona szmatę!!!" :-D.

Weekend Warriors

sobota...

Kto przegląda forum