Weekend Warriors

Widział wczoraj. Ładne tanki, sztampowa historyjka (murican hero the best), dla osób znających historię kilka razy opad szczeny i załamanie rąk . Ale ogląda się fajnie, nakręcone sprawnie, można w kinie zaliczyć (głównie ze względu na wrażenia wizualne i dźwiękowe). Ponad 2 godziny poprawnego kina. Jak dla mnie tak 7,5-8 na 10 (z przymrużeniem oka na poprawność historyczną nawet 9).

Pierwsze 20 min. ciekawa. Potem równia pochyła do katastrofy. Film o najgorszych decyzjach dowódczych, o złych amerykanach i dobrym SS-manie... Postacie są współczesne, jak ukradzione z XXI wieku do realiów WW2. Brakował mi tam Arnolda i Stalone'a... van Damm w ruchu oporu też by się sprawdził. Finałowa scena... dłuuuuuga, idiotyczna, szkoda słów.
No i, hello! Ładne Niemki?! WTF?

Ale żeby nie było samej złej krytyki to efekty i zdjęcia bardzo dobre.
3/10

Ładne niemki.

Może polskie robotnice przymusowe.

Również polecam.

No i lasery były uber pro !

Byłe. Podobało mi się bardzo nawet.
Na pewno film fajnie zrobiony i warto zobaczyć go w kinie.

Aż dziwne, że nie byłem na tym w kinie.

Taka bajeczka do obejrzenia w sumie Rykoszety pocisków fajnie były zrobione

W dzisiejszych czasach, jak słyszę, ze ktoś mówi, ze film świetny wizualnie to sobie myślę - łe, to nie sztuka. Sztuka, gdy fabuła się broni, jest spójna i kryje się za nią jakakolwiek myśl.