Weekend Warriors

Zastanawiacie się kiedy odbędzie się kolejna edycja Afgaraqu, najlepszej imprezy Larpowej o Afgaraqu na świecie, obiekcie uwielbienia młodzieży i emerytów, kultowej w kręgach zbliżonych do intelektualnych? Najbliższa będzie w 2013. To oznacza, że w 2012 edycji A8 NIE będzie. Obiecaliśmy kolejne edycje i będą miały miejsce, ale w tym roku bierzemy sobie urlop.

Urlop postanowiliśmy wykorzystać do skupienia się na innych tematach. Planujemy wreszcie zorganizować długo odkładanego Stalkera. Pomysł leżał gotowy już od długiego czasu. Termin - przypuszczalnie w okolicach czerwca - tradycyjnego terminu Afgaraqu.

Jeżeli jest ktoś, kto jest na tyle zdeterminowany aby doprowadzić do zaistnienia A8 w przyszłym roku - zapraszamy do kontaktu z nami. Chcesz sławy, pieniędzy, funu, uwielbienia kolegów i spokoju duszy? Zostań organizatorem Afgaraqu już dziś!!!

a ja już kasę na wielbłąda odłożyłem...oczywiście w ramach cięcia kosztów wielbłąd miał być z dykty z przyklejoną taśmą karteczką z odręcznym napisem "wielbłąd" ale zawsze.

O mamy pierwszego chętnego, wprawdzie nie ma doświadczenia w organizowaniu imprez ale z całą pewnością się ogarnie

Nie, nie, nie.... W moim wieku, to już nic z tych rzeczy. Ja tylko z chęcią popatrzę....

Dasz radę! Ow-ca! Ow-ca! Ow-ca! ...

Owca nie da rady... Kto jak kto ... ale Owca...

Zaraz Wam wyjedzie tym co ma w trzeciej linijce...

Oczywiście że dam radę popatrzeć!
I wyjątkowo zgadzam się Karolem

Ufff...

Kamil napisał(a):Ufff...

A co nie lubiłeś kontyngentu radzieckiego, który pojechał na Syberię za niebranie łapówek?

Wokash napisał(a):

Kamil napisał(a):Ufff...

A co nie lubiłeś kontyngentu radzieckiego, który pojechał na Syberię za niebranie łapówek?

Mówisz o "Rosjanach" w marpatach? A no tak, połnyj pizdziec im na drogę na Sołowki.
A moja onomatopeja była radosną reakcją na koniec JAK DLA MNIE zbyt udziwnionego już Afgaraku i zapowiedź wyczekiwanego długo Stalkera.

Ok... ja tam żałuję, że udziwniony zwykle Stalker zastąpi komiczny Afgaraq... jakby już coś miało zastępować to bym wolał WH...

Wokash napisał(a):Ok... ja tam żałuję, że udziwniony zwykle Stalker zastąpi komiczny Afgaraq... jakby już coś miało zastępować to bym wolał WH...

Wszystkim nie dogodzisz. Do mnie osobiście w ogóle nie trafia klimat komicznego Afgaraku czy WH40K. A Stalkera bardzo lubię i znając możliwości i perwersyjne zacięcie do dopracowania wszystkich szczegółów ekipy Tato-Sucha-Echelon-Kałasz, liczę na naprawdę klimatyczny, hermetyczny larp dla garstki zapaleńców.

Kamil napisał(a):

Wokash napisał(a):naprawdę klimatyczny, hermetyczny larp dla garstki zapaleńców.

Sam bym lepiej naszej planowanej gry nie opisał.

Nie wiem czy dobrze czytaliście ale to nie jest wątek o zakończeniu Afgaraqu, tylko wątek o jego najbliższej przyszłości. To że my nie organizujemy Afgaraqu to nie oznacza iż go nie będzie.
Kamil pisał iż konwencja serii Afgaraq organizowanej przez PI mu nie leży, najpewniej nie jest sam w swoich przekonaniach. Jak sam pisał każdemu się nie dogodzi . Może to jest właśnie czas aby Afgaraq znów zmienił swoje oblicze tak jak miało to miejsce kiedy poprzedni orgowie oddali nam tą imprezę.

Ja bym był bardzo szczęśliwy mogąc jechać na A8 w 2011 jako gracz . Także ja czekam na inną odsłonę Afgaraqu na świeże pomysły, inne spojrzenie na tą imprezę, inną konwencję oraz podejście.
Tak jak było to napisane, chętnych do organizacji zapraszamy do działania.
Co do Stalkera.

To tak tradycyjnie z opóźnieniem, nie mniej jednak przygotowania idą już pełną parą. Myślę iż wszyscy miłośnicy tego klimatu nie będą zawiedzeni, gdyż może on wprowadzić klika nowości.
Na razie tylko tyle mogę powiedzieć .

Pozdrawiam.

A tak BTW wygląda, że Stalkiera to będzie pod gwizdek...

viewtopic.php?f=27&t=7206

Bo to nie Wy... prawda?
Kuźwa może sobie jednak OP1 i kałacha skombinować i blogerem zostać... recki na necie ze Stalkierów pisać...

Imprezy choć pochodzące z tego samego uniwersum, będą się znacząco różnić.... tym się nie specjalnie przejmujemy. Nie mniej jednak cieszy nas, że imprezy tego cyklu są kontynuowane.

Echelon4 napisał(a):poprzedni orgowie oddali nam tą imprezę.

Nie drażnij mnie i nie przypominaj..........

Razem z Natashą bardzo ubolewamy nad brakiem edycji w roku 2012...

Jednak postaram się ją wypełnić... eeee... jej głowę wypełnić... eeee... w sensie zająć ją czymś innym przed ten rok, aby nie wyszła z wprawy...


Szkoda, ale rozumiemy decyzję. Może w 2013 uda się coś ogarnąć wspólnymi siłami.

W 2013 też nic z tego, bo przecież w grudniu 2012 będzie koniec świata.

To może po końcu świata będzie wolny termin?

Więc Natasha będzie na wieczność dla mnie i nie będę się musiał z nią nikim dzielić dla dobra Narodu